Wegańskie i bezglutenowe ciasteczka a’la oreo pojawiło się na stacjach benzynowych Shell w całej Polsce. Opakowanie 200 g kosztuje 9 zł. Te bezglutenowe”oero” są smaczne, a jednocześnie niemiecki producent nie przesłodził ciasteczek, co jest ich zaletą. Niestety mają poważna wadę – jest w nich mega dużo tłuszczu palmowego (zobacz zdjęcie składu poniżej), więc lepiej nie kupować ich zbyt często. Ja ich nie jadłam, ale Zosia jest zachwycona. Choć nie jest weganką, polubiła wegańskie i bezglutenowe „oreo”. Już sobie zamówiła u taty kolejną paczkę ;)

Pełen skład bezglutenowych ciasteczek „oreo” czyli Vegan Bakery

Na zdjęciu powyżej zobaczcie pełen skład wegańskich i bezglutenowych „oreo”. Jeśli będziecie na stacji benzynowej Shell, zwróćcie uwagę, by kupić właściwe opakowanie – na regale obok siebie są bowiem umieszczone dwa rodzaje ciasteczek wegańskich tej samej marki. Ale tylko jedne są bezglutenowe.

A jeśli jesteście ciekawi innych opinii na temat bezglutenowych oreo z Shella, zerknijcie na profil Bezglutenowej Mamy na Facebooku – KLIK. Porównajcie sobie też skład bezglutenowych „oreo” z Dr. Schär KLIK oraz nieco podobnych do nich ciasteczek mini sorrisi KLIK. Zwróćcie również uwagę, że wszystkie produkty przetworzone dla osób z celiakią i na diecie bezglutenowej mają „bogaty” skład, zatem nie powinny stanowić podstawy menu. Dieta bezglutenowa powinna opierać się przede wszystkim na naturalnych i jednorodnych produktach gluten-free (ryby, jaja, kasze bezglutenowe, mięso, warzywa, owoce, strączki, nasiona, pestki, orzechy, olej lniany, oliwa z oliwek).

KLIK – zobacz inne nowości bezglutenowe

KOMENTARZE

Dodaj komentarz

Nick*

Treść wiadomości*

*Wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Marta Krzyżanowska-Sołtysiak właściciela serwisu Bezglutenowamama.pl moich danych osobowych udostępnionych przeze mnie w formularzu na stronie internetowej www.bezglutenowamama.pl w celu publikacji komentarza oraz zgodnie z Polityką Prywatności oraz Regulaminem, z których treścią się zapoznałem i jest ona dla mnie jasna.