Na zdjęciu powyżej zobaczcie majonez, który zawiera gluten. To majonez Kielecki lekki. Gluten jest tu w postaci błonnika owsianego. Jest oznaczony na etykiecie jako alergen, pogrubioną czcionką. To jednoznaczna informacja, że jest to produkt zabroniony w diecie osób z celiakią, alergią na gluten czy z nieceliakalną nadwrażliwością na gluten.
Owszem, na niektórych etykietach produktów bezglutenowych też można znaleźć błonnik owsiany, ale wówczas jest to błonnik bezglutenowy, specjalnie wytwarzany i badany.
Przykładem są chleby bezglutenowe i mieszanki naturalne rzemieślniczej piekarni Dr Żurek bez glutenu (patrz zdjęcie poniżej). Wszystkie zawierają bezglutenowy błonnik owsiany i on jest OK.
Majonez Kielecki lekki to jak dotąd jedyny, w którym znalazłam na etykiecie gluten. Wszystkie inne majonezy, znanych i mniej znanych firm, są wolne od glutenu. Są tam właściwie oznaczone wszelkie alergeny i można im ufać (zgodnie z prawem unijnym). Nie muszą mieć oznaczenia "majonez bezglutenowy" ani żadnego przekreślonego kłosa. Wystarczy brak na etykiecie owsa, pszenicy, żyta, jęczmienia, zbóż, glutenu.
Czy zwykły majonez Kielecki jest produkowany w bezpiecznych warunkach, tak aby nie doszło do zanieczyszczenia glutenem z jego "lekkiej" wersji? Zapytałam producenta, czekam na odpowiedź.
W ferworze przedświątecznych zakupów nie zapomnijcie o najważniejszej zasadzie diety bezglutenowej: zawsze czytajcie etykietę każdego produktu, zanim włożycie go do koszyka. Nawet, jeśli od dawna kupujecie ten sam sprawdzony majonez, chrzan, kiełbasę, szynkę czy barwnik do ciast.
To Wasze zdrowie, lepiej unikać ryzyka.
Na zdjęciu powyżej zobaczcie przykład absurdalnej etykiety, która może wprowadzać w błąd osoby z niedawno zdiagnozowaną celiakią, alergią na gluten lub z nieceliakalną nadwrażliwością na gluten. Pogrubioną czcionką jest napis "BEZ SZTUCZNYCH DODATKÓW I GLUTENU". Hurra, ktoś powie. Ale pod spodem są sprzeczne, choć bardzo precyzyjne informacje: w zakładzie produkcyjnym nie ma glutenu, ale w zakładzie konfekcjonującym - ten gluten już jest.
I bądź tu mądry człowieku z celiakią... Dlatego szykując Wielkanoc bez glutenu bądźcie czujni, a w razie pytań przysyłajcie mi zdjęcia etykiet messengerem - na Facebooku lub Instagramie.
KOMENTARZE