Po wielu miesiącach pracy i bezsennych nocy nadszedł ten moment: pakujemy moją bezglutenową książkę kucharską w kartoniki i jutro (poniedziałek, 22 marca) wysyłamy w świat pierwsze egzemplarze. Wasze zainteresowanie przeszło najśmielsze oczekiwania. W czasie przedsprzedaży, gdy moja bezglutenowa książka kucharska jeszcze się drukowała, sprzedaliśmy blisko 500 sztuk! Wyobraźcie sobie, co to była za logistyka od chwili, gdy książka dotarła z drukarni …. Opakowanie, zsynchronizowanie programu paczkomatów, druk adresów i paragonów, naklejanie etykiet na kartoniki. Ale mamy to. Już we wtorek, najdalej w środę kilkuset mieszkańców Polski będzie się cieszyć moją książką. Książką kucharską pełną bezglutenowych przepisów, porad, wskazówek, lifehacków. I te piękne zdjęcia potraw, które wyszły spod mojej ręki. I twarda oprawa, elegancka okładka, wysokiej klasy papier …. Wszystko po to, by ta bezglutenowa książka kucharska najlepszym przyjacielem się okazała w wielu domach, by służyła Wam przez dziesięciolecia.
Oto notka ze sklepu:
To książka, jakiej jeszcze nie było. Bezglutenowa Mama zaprasza do swojej kuchni, dzieli się przepisami, wiedzą i doświadczeniem. Bezglutenowe zakupy nie będą już problemem, podobnie jak zorganizowanie bezpiecznej kuchni dla osoby z celiakią. Dzięki poradom z tej książki przygotujesz bezglutenowe pierogi, wypieki na drożdżach i pyszne święta. Poznaj sekrety, rady i przepisy Marty Krzyżanowskiej-Sołtysiak, która od 42 lat jest na diecie, a w rodzinie celiakię mają również jej tata i córka.
Moja książka „W kuchni Bezglutenowej Mamy” dostępna jest wyłącznie w sprzedaży internetowej, w moim sklepie: sklep.bezglutenowamama.pl/w-kuchni-bezglutenowej-mamy/ Dostępna jest opcja BLIK oraz przelew. Wysyłamy do paczkomatów lub kurierem.
Bezglutenową ksiązkę kucharską wydaliśmy z mężem we własnym zakresie, pokryliśmy wszystkie koszty z własnego budżetu, przy wsparciu partnerów (m. in. producentów żywności bezglutenowej). Z uwagi na elegancki charakter książki nie były to małe sumy. Zależało nam jednak na tym, by do rąk czytelników oddać piękną publikację. Dlatego są tam znakomite fotografie (które znacząco wpłynęły na koszty), zadbaliśmy o luksusowy i odporny papier, o oprawę, świetny projekt graficzny, profesjonalną korektę. Bo piękną książkę dobrze się czyta, a apetyczne zdjęcia sprawiają, że chętniej korzystamy z przepisów, prawda? A nam bardzo, ale to bardzo zależy na tym, by moje bezglutenowe przepisy zagościły w wielu kuchniach.
Nie sprzedajemy w księgarniach tej bezglutenowej książki kucharskiej, gdyż marża nałożona przez punkty sprzedaży znacznie podniosłaby cenę końcową. A tego postanowiliśmy uniknąć za wszelką cenę. Dążyliśmy do uzyskania maksymalnie niskiej ceny – i taka jest w moim sklepie.