Wczoraj upiekłam razowy chleb bezglutenowy z gotowej mieszanki Ocelio - z drożdżami, mąką gryczaną i lnianą w składzie. Wyszedł pyszny! Chrupiąca skórka, a środek mięciutki, ale jednocześnie gęsty, sycący, pożywny.
Prawie cały bochenek zjedliśmy od razu, na ciepło! Na szczęście miękisz chleba jest na tyle zwarty, że nie zaszkodziło mu krojenie na ciepło. Gorące pajdy smarowaliśmy samym masłem i jedliśmy całą rodziną z wielkim apetytem.
Minusem jest kilkuetapowy proces mieszania ciasta i wypieku (zobaczcie na zdjęciu etykiety poniżej), a także obecność w mieszance emulgatora: mono- i diglicerydów kwasów tłuszczowych estryfikowanych kwasem mono- i diacetylowym. Zapewne nie jest to szkodliwy składnik, ale niespotykany w żadnych innych mieszankach piekarniczych na chleb bezglutenowy.
Mieszanka na razowy chleb bezglutenowy marki Ocelio kosztuje w sklepie firmowym producenta 14 zł za 500 g. Z opakowania powstanie bochenek chleba o wadze blisko kilograma. Chleb zachowa świeżość przez 3-4 dni, a to za sprawą błonnika pochodzącego m. in. z mąk jednorodnych. W składzie mieszanki jest bowiem mąka gryczana i lniana, dodano także łuskę babki płesznik. Głównym składnikiem jest natomiast skrobia tapiokowa, która gwarantuje puszystość i elastyczność wypieku.
Ważna informacja dla osób nie lubiących gryki: mąka gryczana nie jest wyczuwalna w smaku :)
Na zdjęciu powyżej widać dokładny skład mieszanki na razowy chleb bezglutenowy. Pomijając kwasy tłuszczowe, jest ok, a hydroksypropylometyloceluloza jako zamiennik glutenu zapewnia pieczywu puszystość, elastyczność i miękkość. Podoba mi się obecność mąk gryczanej i lnianej, praktyczna jest również obecność suchych drożdży. Dzięki temu do mieszanki wystarczy dodać wodę, olej i ocet (ja dałam zamiennie sok z cytryny).
W moim domu jest dwóch glutenożerców: mąż i syn. Oni są najlepszymi testerami pieczywa bezglutenowego. Jeśli chleb przejdzie pozytywnie testy to jest raczej pewne, że zasmakuje większości osób na diecie bezglutenowej. Po 15 godzinach ten chleb nadal jest mięciutki, delikatnie wilgotny, puszysty. Zjadamy go z przyjemnością, a po południu muszę upiec kolejny bochenek!
[współpraca reklamowa]