Od paru dni jak szalona wymyślam przepisy na kolorowe chleby bezglutenowe z warzywami, a wiecie, co na to moja nastolatka z celiakią? Mówi, że to obciach wyjmować w szkole zielony albo różowy chleb i dopiero w domu dojada z wielkim apetytem kanapki ze śniadaniówki… Nie zrażam się jednak, bo chleb bezglutenowy z warzywami uważam za superfoods w diecie bezglutenowej. Dlaczego? Bo chleb bezglutenowy z warzywami to czasem jedyny sposób, by wprowadzić szpinak lub buraki do diety dziecka – dobrze o tym wiedzą rodzice niejadków na diecie bezglutenowej. Nastolatki – jak pisałam – to już inna para kaloszy, ale jestem przekonana, że młodsze dzieci na pewno dadzą się namówić na chleb bezglutenowy dla księżniczki lub na przysmak krokodyla. O krokodylu będzie jeszcze mowa w innym wpisie, a dziś podzielę się przepisem na różowy chleb bezglutenowy dla księżniczki. Brzmi bajkowo i tak ma być, dzieci to lubią ;) Tak naprawdę to chleb bezglutenowy z burakami – puszysty i kolorowy, pyszny i delikatny, długo zachowuje świeżość i nie kruszy się. Zanim dopracowałam recepturę, zużyłam 4 kilo mąki, wyjmowałam z pieca zakalce oraz zbite i dziurawe bochenki (patrz zdjęcie główne) – ale wreszcie doszłam do ideału. Co ważne – w smaku tego chleba bezglutenowego nie jest wyczuwalny ani gram buraka, więc bądźcie spokojni, maluchy nie wyczują podstępu (ale to przecież podstęp w dobrej wierze). Chleb bezglutenowy z burakami jest tak doskonały, że smakuje bez dodatków – my z Danielem zajadamy go z dobrą oliwą oliwek – w tym przypadku jest to hiszpańska oliwa Casas de Hualdo, którą wczoraj odkryłam na targach Natura Foods 2019 w Łodzi, na stoisku Oliwnego Raju. Dzięki temu mieliśmy dziś rajskie śniadanie…
KOMENTARZE