W Czechach to must have każdego śniadania w domu i w hotelu: puszyste rohliky, czyli zawijane bułeczki. Nie do kupienia w wersji bezglutenowej (pomijając rzemieślnicze piekarnie bezglutenowe w Czechach).
Nie raz w czeskim hotelu oblizywałam się na widok rohlików, dlatego ten przepis od dawna „chodził mi po głowie”. Wreszcie kupiłam w Czechach naturalną mieszankę bezglutenową Nominal z nasionami chia i … poszło! Miałam wreszcie swoje bezglutenowe rohliky (po czesku: bezlepkove rohliky)!
Nigdy takich nie jadłam, to była prawdziwa uczta! Smak prawdziwych Czech, zupełnie inne pieczywo niż ze znanych mi mieszanek! To zasługa przypraw, bo w składzie mixów Nominal są przyprawy chlebowe! Na razie nie można w Polsce jeszcze kupić mąk Nominal, ale podobno wkrótce mają się pojawić. Przepis zapiszcie i wykorzystajcie przy okazji, nawet z innej mąki.
KOMENTARZE