Ten chleb miał premierę zaledwie kilkanaście dni temu, a już zdążył oczarować miłośników zdrowego pieczywa bezglutenowego. Jak dla mnie, to prawdziwe, bezglutenowe super foods. W składzie są m. in.: słonecznik, siemię lniane, dynia, kasza jaglana, bezglutenowe płatki owsiane, błonnik z babki płesznik, błonnik jabłkowy. Regulatorem kwasowości, a jednocześnie naturalnym konserwantem, jest kwas octowy (o niebo lepszy od kwasu cytrynowego). Do wyboru jest pięć wersji smakowych tego chleba: z żurawiną (boski, słodki, smakuje rewelacyjnie bez żadnych dodatków), ze śliwką (lekko wyczuwalna kwaskowa nuta), z quinoa, oliwkami i nasionami chia. Najwięcej błonnika, bo aż 15 g, mają chleby ze śliwką i żurawiną. Pozostałe wersje smakowe mają około 10 g błonnika, co i tak jest rewelacyjną porcją, tak ważną dla osób z celiakią i na diecie bezglutenowej.
Blog
KOMENTARZE