Dieta bezglutenowa jest jedynym lekiem dla chorych na celiakię, ale pomaga również pacjentom z innymi schorzeniami. Bywa jednak, że wiele osób przechodzi na dietę bezglutenową bez wskazań medycznych. I jedni i drudzy powinni wiedzieć, że czasem dieta bezglutenowa szkodzi.
W majowym poradniku magazynu „Zdrowie” (maj 2017 r.) czytamy: „Naukowcy […] odkryli, że długotrwałe stosowanie diety bezglutenowej może szkodzić zdrowiu.” Skąd taki wniosek? u 73 osób zbadano poziom arszeniku w moczu i poziom rtęci we krwi. Okazało się, że osoby będące na diecie bezglutenowej mają w organizmie dwa razy więcej arszeniku i aż 70% więcej rtęci w porównaniu z osobami jedzącymi gluten. „Może to być spowodowane częstszym jedzeniem bezglutenowych produktów ryżowych i kukurydzianych, są w nich bowiem toksyczne metale pochodzące ze sztucznych nawozów i pestycydów.” – czytamy w magazynie „Zdrowie”.
Trudno polemizować z naukowcami, ale jedno jest pewne i od dawna znane Bezglutenowej mamie oraz polskim naukowcom i doświadczonym dietetykom: dieta bezglutenowa, oparta na gotowych, jednorodnych produktach, może prowadzić do poważnych niedoborów pokarmowych w organizmie. Stąd wielu chorych na celiakię ma anemię, niedobory wapnia czy witamin z grupy B. Polscy naukowcy zbadali także, że w diecie bezglutenowych dzieci i dorosłych w Polsce brakuje warzyw i owoców, produktów mlecznych, ryb, jaj, roślin strączkowych CZYTAJ TUTAJ. Spójrzmy prawdzie w oczy: nie może służyć zdrowiu dieta oparta na gotowych produktach bezglutenowych, na ryżu, kukurydzy, cukrze i tłuszczach, ma masie jajecznej, syropie glukozowo-fruktozowym, konserwantach, aromatach, fosforanach…. Mit, jakoby dieta bezglutenowa była zawsze zdrowa, obalałam już w innym artykule KLIKNIJ TUTAJ.
Nie dajmy się jednak wpędzić w panikę kolejnymi doniesieniami naukowymi. Uporządkujmy pewne fakty.
Po pierwsze: dla chorych na celiakię i tak dieta bezglutenowa jest jedynym lekarstwem.
Po drugie: dieta bezglutenowa jest korzystna dla zdrowia i samopoczucia osób z innymi schorzeniami (autyzm, Hashimoto, reumatoidalne zapalenie stawów itd.).
Po trzecie: nie ma potrzeby, by przechodzić na dietę bezglutenową bez wskazań zdrowotnych.
Po czwarte: dieta bezglutenowa nie odchudza.
Po piąte: każda dieta, bazująca na kilku wybranych grupach produktów, jest niekorzystna, bo prowadzi m. in. do niedoborów pokarmowych oraz do kumulacji w organizmie różnych toksycznych składników.
Jakie jest rozwiązanie? Umiar i złoty środek. I stosowanie zbilansowanej diety bezglutenowej. Jeśli chorzy na celiakię i inni stosujący dietę bezglutenową będą spożywać urozmaicone posiłki z różnych grup produktów, powstające w domowej kuchni z nieprzetworzonych składników, z pewnością odniosą korzyści, a nie straty. Jeśli w naszej diecie znajdą się wszelkie warzywa, kasza gryczana i jaglana (jak zdobyć bezglutenową kaszę jaglaną czy gryczaną KLIKNIJ TUTAJ), ryż i kukurydza, fasola, cieciorka i soczewica, ziemniaki, jaja, mięso, ryby, amarantus, quinoa, płatki owsiane bezglutenowe, mąka kokosowa, orzechy, pestki dyni i słonecznika, kiełki, owoce, sorgo, teff, miód, mleko, sery, olej lniany itd. – to nie grozi nam nagromadzenie arszeniku i rtęci. Jeśli natomiast będziemy się żywić gotowymi produktami bezglutenowymi, opartymi na ryżu i kukurydzy, to faktycznie czegoś w naszym organizmie będzie za dużo, a czegoś za mało. To logiczne.
Zachęcam zatem do stosowania zbilansowanej diety bezglutenowej, na bazie różnych naturalnych produktów. Im więcej urozmaicenia, tym więcej zdrowia, smaku i radości przy stole.