Blog

7

Internetowe ataki na lokale z dietą bezglutenową

10/09/2018

Internetowe ataki na lokale z dietą bezglutenową

10/09/2018

Drukuj
UDOSTĘPNIJ

1 z 13

Internetowe ataki na lokale z dietą bezglutenową

Internetowe ataki na lokale z dietą bezglutenową

1 z 13

 Internetowe ataki na lokale z dietą bezglutenową

Pani, niezadowolona z komercyjnego, tygodniowego pobytu w bezglutenowym sanatorium Dukat Medical SPA nad morzem, napisała na FB krzywdzący post pod adresem personelu i ośrodka. Rozpętała się burza, posypały się gromy i słowa oburzenia. Wiele złego się potem wydarzyło – właściciele innych ośrodków z dietą bezglutenową już rozważają rezygnację z przyjmowania gości z celiakią. Czy zmierzamy do sytuacji, gdy prawdziwe wakacje bez glutenu znów wrócą do sfery marzeń? Kto będzie chciał przyjmować gości na diecie bezglutenowej? Po co komuś roszczeniowy klient, który na dodatek nie ma odwagi cywilnej do rozmowy w cztery oczy z kierownictwem ośrodka, tylko poszczekuje w sieci? Czas się zastanowić, czy zależy nam na wakacjach bez glutenu, czy nie.  

KOMENTARZE (7)

A 29/09/2018 14:04
Przeczytawszy sam tytuł wpisu wystraszyłam się, że jacyś hakerzy-przeciwnicy diety bezglutenowej zaatakowali strony internetowe lokali z menu bez glutenu :P Jak dobrze, że jednak to tylko hejt jakiejś znudzonej życiem kobiety :)
Uwe 11/09/2018 23:44
Kulturalnej z "wyżyn" sugeruję rytualną kąpiel w górskim potoku - powinno pomóc...
Ktoś 11/09/2018 15:44
Ciekawe, dlaczego ty ich tak bronisz? Co ty masz z tego Bezglutenowa Mamą?
Marcin 11/09/2018 12:55
Dzień dobry. Jestem czytelnikiem bloga i pierwszy raz z mojej głowie zrodziła się wątpliwość. Być może Pani w poście w mediach społecznościowych nieco przesadziła. Ale z drugiej strony krytykowanie zamieszczania tam swoich osobistych wypowiedzi uważam za postawę nie na miejscu. Doskonale wiemy, że często jedynie krytyka w social media wywołuje jakąkolwiek reakcję restauratorów czy właścicieli. Takie sprawy trzeba owszem merytorycznie, ale nagłaśniać i to mocno. Nie może być tak, że środowisko osób z celiakią będzie siedzieć cichutko i wcinać niesmaczne dania z obawy, że ktoś zrezygnuje z oferty gf.
Kulturalna 11/09/2018 10:22
I nie dało się tego w ten sposób napisać?? Ogólnie cały artykuł nastawiony na jedno - ukazanie, ze to PANI JEST BEZBŁĘDNA. Rozumiem, ze z polecania i ze szkoleń ma pani pieniądze, jednak po 1. Widziałam post tej pani na grupie celiakow. 2. Każdy ma prawo do swojej opinii, pani swoją opinie poparła zdjęciami i wiele osób polecało jej skonsultowanie się z panią, bo w końcu to pani rekomenduje i dobrze by wiedziała, jak to wyglada. 3. Wiele osób było bardzo oburzonych zdjęciami posiłków. Ja tez. Ten ‚racuch’ po prostu jest tak obrzydliwy, ze psu bym czegoś takiego nie podała, a tu prosze takie ‚troskliwe panie, które nieba chcą celiakom uchylic’ dają takiego obleśnego plaka na talerzu. Wstyd. 4. Cały ten wpis jest żenujący. Broni się pani rekami i nogami, żeby pokazać, jak to pani ma racje i słusznie polecała, nie licząc się w ogóle z opinia tamtej pani. Zjadłaby pani tego obrzydliwego ‚racucha’??? No?? A może podała dziecku?? A re wędliny? Które tez nie wyglądają zachęcająco. W sumie to ten talerz wyglada jak śniadanie z ubogiego szpitala a nie z miejsca jednak nieco bardziej ‚ekskluzywnego’. 5. Wytyka pani tej kobiecie, ze stwierdziła, ze większość obsługi to Ukraińcy. Pani dodała to jedynie w nawiasie. Czemu służy nawias, doczyta pani w encyklopedii. Ponadto, wystarczyło, aby pani zapytała kelnerki (która jak sam właściciel przyznaje jest jedna Ukrainką), potem poszła do kuchni i poprosiła kucharkę (która również jest Ukrainką) i co?? Nie wydawałoby się pani, ze tam są sami obcokrajowcy?? 5. Pisze pani, ze powinna porozmawiać uprzednio z kierwonicywem, ale ta pani jak wnioskuje z wpisu rozmawiała z ‚kucharzem’. Zgłaszała, ze jedzenie jest nie bardzo. Ponadto, pani pisze, ze nie zjadła tego czy tamtego. Zatem ja pytam, który kucharz z prawdziwego zdarzenia olewa kwestie powrotu nietkniętymi dania na kuchnie?!! Przyzwoitość nakazuje wyjść do gościa i zapytać, co z daniem było nie tak. To chyba nie jest wielkie wymaganie? 6. Ten cały ‚szantaz’ z pani strony jest śmieszny. Już nagle wszyscy się rzucili i mowia, ze wycofują się z bycia gf. Szczerze?! Jeśli maja takie podejście, to z bogiem! Nikt nie robi nikomu łaski. Ja za dania gf płace zawsze duże kwoty, oczekuje wiec, ze będą ładne, smaczne i w 100% gf. Jeśli ktoś ma problem ze zrobieniem dań apetycznych, to faktycznie powinien zmienić branże, bo widocznie się nie nadaje. To ze jestem celiakiem nie oznacza, ze mam jeść jak świnia, nieapetycznie obrzydliwe dania i jeszcze wychwalać kogos, bo ‚przecież się tsk starali’. Jestem klientem i mam swoje oczekiwania. Ta pani pewnie tez, wiec jak najbardziej popieram jej stanowisko. 7. Jezuuuuu ta wzmianka o kancelarii już mnie osłabiła zupełnie! To jest tak żałosne, se już bardziej być nie może. Niech idą do sądu i udowodnią, ze klientka nie dostała obrzydliwego dania (ona ma chociaż zdjęcia), niech udowodnią, ze nie zatruła się przez gluten u nich (ona jak mniemam była chociaż u lekarza, ma świadków, którzy widzieli jak chorowała), w sumie to tyle, bo co innego było złego w tym poscie?? Podsumowując - szkoda na to wszystko czasu. Pokazała pani swoją prawdziwa twarz. Więcej nie odwiedzę tego bloga, bo widać, ze służyć ma jedynie zarobkowi.
Kulturalna bardziej niż ta kobieta 11/09/2018 08:30
‚Poszczekuja w sieci’?!! Pani rozumiem wywodzi się z nizin społecznych i taki język jest dla pani na porządku dziennym?
Bezglutenowa Mama 11/09/2018 08:47
Poszczekiwaniem w sieci nazywa się bezpodstawne atakowanie kogoś, kto nie ma szans się obronić :)
Co nowego?

Instagram

Bądź na bieżąco

Newsletter

Zapisz się