Blog

22

Hurra! Są śledzie!!!

13/12/2016

Hurra! Są śledzie!!!

13/12/2016

Drukuj
UDOSTĘPNIJ

Sytuacja wydawała się dramatyczna. Z całej Polski dostaję alarmujące sygnały, że nigdzie nie można kupić śledzi bez śladowych ilości glutenu. Ani w marketach, ani na targu…. Zanim wyruszyłam do sklepów na poszukiwania, wybawiła nas Ewelina. Znalazła! A  Bezglutenowa Mama rozmawiała z producentem.

Poszukiwania bezglutenowych śledzi (tak naprawdę śledzie są naturalnie bezglutenowe, ale często są doprawiane różnymi polepszaczami lub zawierają śladowe ilości glutenu) prowadzicie od kilku tygodni. Dostaję bieżące relacje z placu boju. Brzmią mniej więcej tak: „nie ma”. Faktycznie, w popularnych sieciach handlowych (Lidl, Biedronka, Netto, Polo itp.) dostępne są paczkowane matjasy (lub częściej: a’la matjasy) z dopiskiem na etykietach „może zawierać śladowe ilości glutenu”. Dla osoby chorej na celiakię to produkt zabroniony. Śledzik w oleju lnianym, sałatka buraczana ze śledziami, śledź marynowany…. – bezglutenowa Wigilia bez tych rarytasów? O nie…

Niestety na targowiskach lub w sklepach rybnych nie jest lepiej. Bezglutenowe matjasy i tam są trudno dostępne. Albo mają ostrzeżenie o śladowych ilościach glutenu albo nie mają żadnej informacji o alergenach (wtedy są produktem, który nie powinien budzić zaufania osoby na diecie bezglutenowej). Tutaj możecie przeczytać relację z moich wcześniejszych poszukiwań bezglutenowych śledzi (KLIKNIJ).

Wstyd przyznać, ale dotąd nie znalazłam chwili, by rozpocząć samodzielne poszukiwania bezglutenowych śledzi. Praca, gotowanie, odrabianie lekcji, planowanie świąt…. Wiecie sami, jak to jest. Na szczęście wybawiła nas Ewelina, która w Tesco odnalazła śledzie, które można uznać za bezglutenowe. Czym prędzej podzieliła się wiedzą z Bezglutenową Mamą (za co pięknie dziękuję w imieniu wszystkich osób z celiakią i na diecie bezglutenowej). Znalezione przez Ewelinę śledzie Lisnera mają w składzie precyzyjnie wytłuszczone alergeny (na liście nie ma glutenu) oraz ostrzeżenie o śladowej obecności innych alergenów. I na tej liście też nie ma glutenu, hurra! Producent jest duży i znany – to firma Lisner. Tak, to śledzie, które z pewnością mogą jeść osoby na diecie bezglutenowej. Oj, już sobie wyobrażam ten wyścig do Tesco :). Pewnie wykupimy z regałów i magazynów wszystkie zapasy… Te bezglutenowe śledzie kosztują około 9-10 zł za 380 g. Oczywiście ich skład daleki jest od ideału znanego naszym babciom i mamom. Nie wiem, czy gdziekolwiek można jeszcze kupić matjasy zawierające jedynie rybę, sól i wodę…. Te od Lisnera zawierają cytryniany sodu i kwas benzoesowy i dekstrozę….Uff, zawierają też trochę śledzi ;)

Na profilu Bezglutenowej Mamy na Facebooku dopytujecie, dlaczego niektóre opakowania śledzi Lisnera mają ostrzeżenie o śladowych ilościach glutenu, a inne nie. Ustaliłam to u źródła.

  • Podjęliśmy szereg działań usuwających ryzyko zanieczyszczeń glutenem w obszarze produkcji matjasów (oraz śledzi w sosach) – wyjaśnia Joanna Kasprzyk, specjalista do spraw zapewnienia jakości w Lisner w Poznaniu. – Przeprowadziliśmy m. in. analizę dotyczącą zanieczyszczeń krzyżowych. Potwierdziło się, że matjasy są pakowane w strefie, do której nie mają dostępu surowce zawierające gluten. Dlatego z nowych etykiet usunęliśmy ostrzeżenie o śladowych ilościach tego alergenu.

W sklepach są jeszcze dostępne matjasy opatrzone „starą” etykietą, zawierającą ostrzeżenie o glutenie. Niestety nie mamy gwarancji, że to produkty wytworzony już w sprawdzonych warunkach, o których wspomniała Joanna Kasprzyk. Dlatego zachęcam jednak do kupowania matjasów Lisnera z nową etykietą, na której nie występuje gluten jako potencjalnie obecny alergen.

Informacja od Magdy

Magda, jedna z internautek odwiedzających www.bezglutenowamamama.pl dowiedziała się, że śledzie z firmy Kapitan Navi są również bezpieczne dla osób z celiakią i na diecie bezglutenowej.  Produkt te można kupić m. in.  pod markę własną w Tesco. Magda skontaktowała się również z producentem  i dzieli się z nami odpowiedzią:

  • Odpowiadając na Pani pytanie, TAK produkty z naszej oferty zarówno filety śledziowe w zalewie solankowej 800g jak również Śledzie lekko solone po kołobrzesku w oleju 800g są produktami bezglutenowymi. Na ternie Poznania w/w produkty powinny być dostępne w sklepach sieci Netto, Tesco, Carrefour, Intermarche” – napisał Magdzie Tomasz Adamus, dyrektor ds. Handlu w Kapitan Navi.

KOMENTARZE (22)

Paulina 11/12/2018 21:46
Co z tego ze bez glutenu, skoro nafaszeruje Pani gości I dzieci samą chemią? Wiele przepisow, a wlasciwie produktów, które Pani stosuje nie powinno znaleźć sie w diecie dzieci. Pozdrawiam
Bezglutenowa Mama 12/12/2018 09:37
Paulino, dieta bezglutenowa jest specyficzna i trudna. Jeśli na początkowym etapie chcemy tworzyć dania podobne do glutenowych, a na dodatek mamy mało czasu, wtedy sięgamy po mixy. Odnośnie innych składników: każdy ma wybór, czy użyje masła lub margaryny, czy śledzi z beczki czy łososia BIO itd. Zachęcam Cię do zerknięcia na przepisy, które są świetne w składzie i smaku, m. in. w tej kategorii: https://bezglutenowamama.pl/category/bezglutenowe-superfoods/
śledzik 31/12/2017 01:13
Lisner to najgorsze zatrute gówno na naszym rynku i radzę wam tego nie kupować!
vireal 29/01/2017 13:26
Śledzie są przepyszne. U mnie w domu wszyscy się dziwią, że tak dużo ich zjadam :P Widzę, że nie jestem sama!
Bezglutenowa Mama 29/01/2017 19:00
Śledzie są pyszne i bardzo zdrowe :)
maleciuszki 20/12/2016 09:22
Świetny blog i świetne, przydatne informacje! Pozdrawiam:)
Bezglutenowa Mama 20/12/2016 13:16
Zapraszam jak najczęściej :) Pozdrawiam przedświątecznie :)
aNNA 19/12/2016 22:50
to jutro zupa szczawiowa, sama też chętnie zjem, dziękuje za dobre rady i pomoc
aNNA 18/12/2016 18:21
Z innej beczki, kupiłam szczaw w słoiku firmy Rolnik, skład to szczaw i sól, może go jeść córka, bo tak mnie męczy o zupę szczawiową?Pani już z takim doświadczeniem, to proszę o pomoc, pozdrawiam
Bezglutenowa Mama 19/12/2016 09:48
Może - skoro skład jest taki, jak podajesz :) Smacznego :) Ojej, aż sama zatęskniłam za zupą szczawiową z jajkiem...
aNNA 15/12/2016 21:33
tak, dziękuje za odpowiedź, to ta firma
aNNA 14/12/2016 22:20
Mam pytanie, niedawno pisała pani o takiej firmie, która ma wyroby bezglutenowe, nie pamiętam nazwy coś podobnego do mixmak, gdyby pani wiedziała nazwę proszę napisać, będę wdzięczna
Bezglutenowa Mama 15/12/2016 07:56
Jakie produkty ta firma wytwarza? Jest firma z licencją międzynarodową SamSmak - m. in. produkuje smalec, galaty itp. Czy o to chodziło?
Gosia 14/12/2016 20:09
A ja mam pytanie nie w temacie. Czy jesli nic nie ma nigdzie wspomniane o glutenie to czy moze on zawierac gluten? Dopiero zaczynam zaglebiac sie w temacie i nie bardzo sie orientuje. Bo przekreslony klos to oczywiste ze nie zawiera glutenu, informacja na opakowaniu ze moze zawierac no to rozumiem. A co w przypadku gdy nie ma w skladzie glutenu I pochodnych ale tez nie ma informacji ze moze zawierac...?
Ewka 16/12/2016 14:10
Jak nie ma informacji o alergenach, to może zawierać. Nie wszystkie firmy już się dostosowały do nowych przepisów.
Magda 14/12/2016 18:41
Super! Dziękuję :-)
Ewka 14/12/2016 02:41
A ja kupiłam świeże śledzie i zalałam solanką w słoiku. Sama jestem ciekawa, co z nich wyjdzie :)
Bezglutenowa Mama 14/12/2016 09:48
No, ciekawy pomysł. Daj znać za arę dni, ok?
Ewka 22/12/2016 04:04
Wyszło dziwnie. W solance leżały w 2 słoikach - w jednym się nie zmieściły. Dzisiaj namoczyłam je wszystkie razem i okazało się, że część jest zupełnie niesłona (po moczeniu) i rozpada się na kawałki, a część jest bardzo słona ale za to się nie rozpada. Nie wiem, czy to jest tak, że z jedne są z jednego słoika, a drugie z drugiego, czy też te co były na spodzie mocniej się nasoliły w obu słojach. Teraz wymieszane leżą w oleju z cebulką, może smak się wyrówna.
Bezglutenowa Mama 28/12/2016 09:45
Najważniejsze, że dobrze smakowały i zostały przyrządzone w domu.
Bezglutenowa Mama 22/12/2016 12:45
Tajemnicza sprawa :) Oba słoiki zalałaś tą samą solanką?
Ewka 28/12/2016 03:40
Oba słoiki zalałam tą samą solanką. Ale ponieważ nie cała sól się rozpuściła, to śledzie z dołu słoika leżały w soli. Na dodatek tę nierozpuszczoną sól podzieliłam między słoiki tak na oko. I pewnie stąd różnica. Śledzie były bardzo smaczne, jedynie wyglądały niezbyt elegancko bo po 2 dniach leżenia w oleju i cebuli rozpadły się wszystkie :P
Co nowego?

Instagram

Bądź na bieżąco

Newsletter

Zapisz się