Ekologiczny bób, który dostałam wczoraj od rodziców, szybko znalazł swoje przeznaczenie. Sporą porcję Zosia zjadła z masłem na obiad, ale skomponowałam też sałatkę dla bezglutenowych nastolatków i zapracowanych dorosłych. Bób, pomidor, brązowy ryż, pestki dyni, sezam – to świetne połączenie smakowe, ale też witaminowa bomba. Sałatka jest pożywna, naturalnie bezglutenowa i wegetariańska. Świetna jako samodzielne danie i jako dodatek do grilla. Przyda się również dla studentów na diecie bezglutenowej.
Składniki (proporcje dowolne):
– paczka bobu (ze sklepu, z działki lub mrożonego – ale tę ostatnia opcję zostawcie na inną porę roku);
– dwa, trzy pomidory lub opakowanie pomidorków koktajlowych;
– ćwierć szklanki brązowego ryżu (opcjonalnie);
– 1-2 ząbki czosnku (opcjonalnie)
– pestki dyni, sezamu lub słonecznika – najczęściej kupuję firmy Kresto, bo firma gwarantuje, że nie paczkuje glutenowych produktów;
– kilka łyżek oliwy z oliwek lub oleju rzepakowego;
– sok z połowy cytryny;
– sól, pieprz, ewentualnie ulubione przyprawy: bazylia, oregano, pieprz ziołowy, lubczyk, zielona pietruszka itp;
Brązowy ryż namoczyłam na noc, potem w tej samej wodzie gotowałam na parze około 20 minut, by zachował lekką twardość. Można też wykorzystać ryż z poprzedniego dnia albo ugotować ryż w garnku, bez namaczania – wtedy gotuje się około 40 minut.
Bób ugotowałam na parze (można w wodzie). Trzeba pilnować, by się nie rozgotował. Gdy ostygł, obrałam go z łupinek.
Dwa pomidory umyłam, sparzyłam wrzątkiem i polałam strumieniem zimnej wody. Obrałam ze skóry i pokroiłam na kawałki. Gdybym miała pomidorki koktajlowe, przekroiłabym je na połówki lub ćwiartki, bez obierania ze skórki.
Pestki dyni i sezam lekko uprażyłam na suchej patelni. Oliwę wymieszałam z sokiem z cytryny, wyciśniętym czosnkiem, solą, pieprzem ziołowym, bazylią, lubczykiem, zieloną pietruszką.
W misce wymieszałam bób, ryż, pomidory, sezam i pestki dyni, polałam sosem. Wstawiłam do lodówki, bo tę sałatkę lubię w wersji schłodzonej. Po godzinie rozkoszowałam się jej smakiem.
Dla nas, celiaków, jest to pełnowartościowe danie, na przykład na kolację czy lekki, letni obiad. Dostarcza witamin, białka, soli mineralnych, a na dodatek ma niski indeks glikemiczny, więc świetnie sprawdzi się też w diecie diabetyków i celiaków jednocześnie.
Jakie są zalety tej sałatki? Brązowy ryż dostarczy nam witamin B1, B2, B3, B5, B6 oraz kwasu foliowego, który dodatnio wpływa na pracę mózgu i układu nerwowego, usprawnia też pracę układu pokarmowego. Sałatka uzupełnia więc niedobory pokarmowe powstające podczas długotrwałego stosowania diety bezglutenowej.
Bób jest jednym z najstarszych warzyw, to prawdziwe bogactwo witamin B1 i B2. Jest zasadotwórczy, a więc pomaga w odkwaszaniu organizmu.
Pestki dyni również mają bogactwo witamin z grupy B oraz mnóstwo innych składników. Wspomagają prace serca i układu pokarmowego. Są zalecane osobom ze słabymi włosami i paznokciami, ze zbyt wysokim cholesterolem. Pestki dyni zwalczają pasożyty układu pokarmowego i mają dobroczynny wpływ na jelita. Sezam z kolei zawiera bardzo dużo wapnia, białka, witamin A oraz E, a także cynku.
Zaczął się sezon na pomidory, więc jedzmy je jak najczęściej. Zawierają mnóstwo witaminy C, kwasu foliowego, żelaza oraz potasu, który neutralizuje nadmiar soli w naszym organizmie i służy sercu.
Gdyby ktoś chciał bardziej szczegółowo wiedzieć, dlaczego tę sałatkę dedykuję bezglutenowym studentom, licealistom i zapracowanym dorosłym, to zapraszam do szybkiej lektury poniższego wykazu. Aha, właśnie nam, celiakom, brakuje witamin z grupy B oraz kwasu foliowego i żelaza.
Witaminy B1 potrzebujemy jak powietrza. Gdy nam jej brakuje, odczuwamy zmęczenie, zaburzenia koncentracji i pamięci, nudności, brak apetytu, a nasze serce może bić w przyspieszonym rytmie.
Widoczne gołym okiem są też skutki niedoboru witaminy B2: zajady, zaburzenia koncentracji, pogorszenie ostrości widzenia i łatwe męczenie się oczu, wypadanie włosów, łuszczące się zmiany skórne na twarzy…
Witamina B3 hamuje toksyczne działanie leków, działa korzystnie na układ nerwowy, poprawia ukrwienie skóry i kondycję włosów.
Witamina B5 usprawnia układ sercowo- naczyniowy, nerwowy i pokarmowy, zapobiega przemęczeniu. Skutki niedoboru to trudności z nauką, uczucie odrętwienia, mrowienia i skurcze w ramionach i nogach, wypadanie włosów, utrata apetytu, częste infekcje górnych dróg oddechowych.
A tak na zakończenie: jadacie brązowy ryż, czy jednak biały? A Wasze bezglutenowe dzieci?
Blog
KOMENTARZE