Tak już jest w polskiej tradycji, że na wielkanocnym stole nie może zabraknąć białej kiełbasy. Dzieci rzecz jasna nie zawsze za nią przepadają (co rozumiem, bo ja też nie :)), ale może zaakceptują białą luksusową bezglutenową? Cieniutką, drobniej mieloną, firmy Drobomex? Ich biała kiełbasa bezglutenowa jest od lat dostępna w Netto, a więc praktycznie w całej Polsce. Jeszcze jej nie zabrakło, dziś kupiłam opakowanie :). Cena jest przyzwoita: paczka 400 g kosztuje niespełna 7 zł. Ta biała kiełbasa jest wyraźnie opisana jako produkt bezglutenowy- a więc mamy stuprocentową gwarancję bezglutenowości.
Kiełbasa jest warta uwagi z kilku względów. Do niedawna zawierała aż 95 % mięsa (76% z kurczaka i 19% wieprzowego). Obecnie (patrz etykieta poniżej) zawiera 89% mięsa z samego kurczaka. Przyznacie, że to sporo na obecnym rynku wędliniarskim?
Po drugie w jej składzie jest tylko jeden zagęstnik: skrobia ziemniaczana. Żadnego białka sojowego, wody czy dodatków zwiększających objętość. Po trzecie: kiełbasa ma gwarancję gluten free.
Jadłam tę białą kilka miesięcy temu. Jest smaczna (mimo, że nie przepadam w ogóle za kiełbasami) i z pewnością nie pogardzą nią nawet glutenożercy. Jeśli więc przy waszym wielkanocnym stole zasiądzie osoba na diecie bezglutenowej, śmiało można serwować wszystkim biesiadnikom bezglutenową, białą luksusową Drobimexu. Nikt się nawet nie domyśli, że je bezglutenowo (oprócz celiaka, rzecz jasna, który musi mieć pełną wiedzę na temat potraw i ich składu).
Przyznajcie sami: przygotowanie wielkanocnego, bezglutenowego śniadania nie jest wcale trudne, prawda?
Na zdjęciu poniżej: dawna etykieta białej kiełbasy bezglutenowej z Drobimexu.