To była pyszne, bezglutenowe święto, raj! Na jarmarku bezglutenowym w Ostravie serwowano pizzę, ciasta, burgery, kanapki, kilka rodzajów bezglutenowego piwa, wiele rodzajów pieczywa bezglutenowego. Były też animacje dla dzieci i badania lekarskie.
Bezglutenowy jarmark w czeskiej Ostravie (blisko granicy z Polską) odbywa się od wielu lat i cieszy się ogromną popularnością. Można tam robić zakupy prosto u producentów, są liczne degustacje i produkty na co dzień niedostępne w marketach. Od 2021 r. jest tam obecne polskie stoisko, które przygotowuje Bezglutenowa Mama.
Tym razem jarmark bezlepkovy (czyli bezglutenowy) odbył się 7 października i trwał cztery godziny. Cztery godziny w bezglutenowym raju!
Zainteresowanie polskimi produktami było ogromne, wszystko bardzo smakowało Czechom, ale też kilkudziesięciu Polakom, którzy przyjechali do Ostravy specjalnie na to wydarzenie. Wielu naszych produktów nie znali, a tu mieli okazję je skosztować.
W sumie w targach wzięło udział około 700 osób. Polskie stoisko bezglutenowe na czeskich targach ma przybliżać Czechom nasze produkty bezglutenowe, a także zaprezentować im pensjonaty z dietą bezglutenową i miejsca przyjazne osobom z celiakią.
Ponieważ jarmark odbywa się kilkanaście kilometrów od granicy, jest spora szansa, że Czesi będą przyjeżdżać do Polski, by kupować nowo poznane produkty bezglutenowe.
Działa to w obie strony: Polacy, którzy posmakują czeskich produktów, będą po nie przyjeżdżać do sąsiadów :), a być może czescy importerzy zaczną je sprowadzać do swoich sklepów.
W tym roku na stoisku Bezglutenowej Mamy na targach w Ostravie goście mogli poznać produkty kilkunastu polskich firm. Na co dzień te wyroby są niedostępne w Czechach, choć wyjątkiem jest marka Balviten, której wyroby można kupić w czeskim Globusie, Lidlu i drogeriach dm, a także w wielu sklepach internetowych.
Słone paluszki, świeży chleb jasny firmowy, świeże rogale z maczkiem, muffinki, babki cytrynowa i czekoladowa oraz ciasteczka - te produkty Balvitenu zachwyciły Czechów i Polaków na jarmarku.
Ze stoiska Bezglutenowej Mamy nikt nie odszedł bez kromki chleba bezglutenowego z domowym smalcem i bez ogórka kiszonego w komplecie.
Wiele osób wracało po dokładkę, bo połączenie nowego chleba z Balvitenu z smalcem ze słoniny i boczku okazało się hitem, nie nadążałyśmy z przygotowywaniem kolejnych kromek!
- Czytałam o tym nowym chlebie, że jest najtańszy i bardzo dobry, ale nie miałam okazji go spróbować - przyznawało wielu Polaków odwiedzających stoisko.
Od kilku dni zapowiadałam na profilu Bezglutenowej Mamy na Facebooku, że podczas jarmarku będzie można spróbować nowe Bułeczki Słodkie w Sam Raz z Incoli. To nowość tej marki, która objawiła się dopiero kilka dni temu.
- Przyjechałam specjalnie z Dąbrowy Górniczej, bo byłam ciekawa tych bułeczek - przyznała Ania, mama dwóch córeczek z celiakią. - Jeśli zasmakują moim córeczkom, będę je kupowała do śniadaniówki, jako przekąskę.
Bułeczki Słodkie w Sam Raz z Incoli schodziły tak szybko z talerzyków degustacyjnych, że nie nadążaliśmy kroić nowe porcje!
Już wiadomo, że nowe bułeczki zdobyły serca dzieci i dorosłych na diecie bezglutenowej - wiele osób wracało po dokładki!
Prawie wszyscy Polacy i Czesi chcieli kupić śniadaniowe płatki bezglutenowe Jerry, ale ... one były tylko do degustacji. Wyobraźcie sobie to rozczarowanie! Naprawdę serce nam pękało.
Dzieci i dorośli byli zachwyceni smakiem, składem, kształtami i chrupkością płatków. Bo faktycznie są genialne, widziałam to na moich koloniach bezglutenowych 2023, a także w pensjonacie Moje Tatry. Gdzie się tylko pojawiły, w mig znikały!
Ogromne zainteresowanie tym produktem może oznaczać, że pojawią się na czeskim rynku, bo naprawdę będą rozchwytywane. Potwierdziło się to na jarmarku bezglutenowym w Ostravie.
W Polsce można je kupić w internetowym sklepie bezglutenowym JedzBezGlutenu.pl, są tam wszystkie smaki. Cena jest świetna: 14 zł za 375 g.
Czechom mieszkającym przy granicy polsko - czeskiej wpisywaliśmy do telefonów adres internetowy tego sklepu, by mogli zamówić sobie płatki do paczkomatu po polskiej stronie.
Nieznaną w Czechach marką bezglutenową jest Pięć Przemian, która słynie z naturalnych produktów bez cukru, o czystej etykiecie i doskonałej jakości. Ponieważ ta marka nie współpracuje z wielkimi sieciami i jest raczej obecna tylko w sklepach internetowych i ze zdrową żywnością, Czesi nie mają okazji jej poznać. A szkoda, bo u nich nie ma produktów bezglutenowych tej klasy. Na stoisku Bezglutenowej Mamy z zainteresowaniem sięgali po opakowania mieszanek na chleby, keto ciastka, racuchy czy naleśniki, po musli z czarną porzeczką lub z mleczną czekoladą (wszystko bez cukru).
Czesi obecni na jarmarku postulowali, żeby marka Pięć Przemian pojawiła się w ich sklepach, bo brakuje im produktów bezglutenowych z tak czystym składem.
Podobnie jak na wydarzeniach dla osób na diecie bezglutenowej w Polsce, tak samo w Czechach, bardzo poszukiwane są świeże wypieki, zarówno pieczywo, jak i słodkości. Wielu czeskich producentów przyjechało na jarmark ze świeżym chlebem i ciastami, ale można było je spróbować też na polskim stoisku. Sama nie zdążyłam nic upiec, ale przywiozłam do degustacji trochę słodkości z piekarni Putka Bez Glutenu. Drożdżówki, rogale, ciasteczka i kokosanki nie miały konkurencji!
Nie wspominałam jeszcze, że polskie smaki przywiozła do Ostravy bezglutenowa cukiernia Vaniliowa spod Poznania.
Na pniu schodziły tam makaroniki, malutkie strucle i puszysty sernik, a także naturalna lemoniada, która serwował Antek, syn właścicielki cukierni. Niektórzy Czesi znali już Vaniiową z Ogólnopolskiego Dnia Diety Bezglutenowej w Lesznie, wiedzieli więc, jakich smakołyków się spodziewać.
Przy granicy polsko-czeskiej znajduje się malowniczy pensjonat z dietą bezglutenową - Alpejski Dwór w Międzygórzu. Na jarmarku w Ostravie pokazywaliśmy go Czechom.
Ten pensjonat od lat smacznie (zdjęcie na dole), zdrowo i bezpiecznie karmi gości z celiakią. Dla personelu dieta bezglutenowa nie jest tajemnicą, gdyż właścicielka z synem mają celiakię. W Alpejskim Dworze jestem przynajmniej raz w roku, zawsze mam otwarte drzwi do kuchni i widzę, jak wygląda bezglutenowe stanowisko. Jestem pod wrażeniem zasad obowiązujących w kuchni, które mają zapewnić maksymalne bezpieczeństwo gościom z celiakią. W tej samej kuchni powstają dania mączne, np. naleśniki i pierogi, ale personel wie, jak uniknąć zanieczyszczeń krzyżowych.
Najbardziej znanym w Polsce miejscem na wakacje bez glutenu jest pensjonat Moje Tatry koło Zakopanego. To jedyny w Polsce pensjonat 100% bezglutenowy, moje drugie miejsce na ziemi :) Zna już go wielu Czechów, a na targach bezglutenowych w Ostravie spotkałam kilka rodzin, które jeżdżą tam co roku na wakacje bez glutenu (na zdjęciu z jedną z czeskich fanek Moich Tatr). Ufają pensjonatowi, bo jego właścicielka ma celiakię i świetnie gotuje.
Jarmark jak co roku zorganizował Klub Celiakie Pro Ostravu, z którym mje ogólnopolskie stowarzyszenie bezglutenowe - Stowarzyszenie Przyjaciół Bezglutenowej Mamy - ma bardzo zacieśnioną współpracę.
KOMENTARZE