Nik-Pol to mało znana firma produkująca wędliny bezglutenowe, nie znajdziecie jej bowiem w marketach ani w dyskontach. Ale kto już poznał wyroby produkowane pod markami: Spod strzechy, Brackie, Ze spichrza, Wędliny Chłopskie, Masarski Stragan, Upiecone, Z Bobrownik, ten wie, że trudno znaleźć lepsze (no, chyba że domowe wędliny bezglutenowe). Na moich koloniach dla dzieci z celiakią, na diecie bezglutenowej i innych dietach eliminacyjnych od lat serwujemy niemal wyłącznie wędliny Nik-Polu. Właśnie dlatego, że zawierają tylko mięso, przyprawy i konserwant, a ja serwuję moim kolonistom na diecie bezglutenowej najlepsze jakościowo wyroby.
Gdy wczoraj wracałam z kulinarnych warsztatów bezglutenowych, które prowadziłam w pensjonacie Moje Tatry, skręciłam z autostrady do Rudy Śląskiej, do firmowego, całodobowego sklepu firmowego Nik-Polu – to delikatesy Delisso. W delikatesach można kupić wędliny, mięsa, ale również kosmetyki, inne artykuły spożywcze, małe agd – słowem różne drobiazgi. Gdy zobaczyłam cały długaśny regał pełen paczkowanych wędlin (po 0,5 – 1,5 kg), poczułam się jak osiołek z wiersza, któremu w żłoby dano i biedak nie wiedział, co wybrać ….
Kupiłam kilka opakowań szynek i parówek, zostawiłam kilka stówek, zapakowałam wszystko do toreb chłodniczych kupionych w sklepie, a następnie do kartonu. Karton trafił do bagażnika, został owinięty zimową kurtką i tak zabezpieczony dojechał do domu. Oczywiście mogłam kupić również plastrowane wędliny, pokrojone na osobnym stoisku. Mogłabym wtedy kupić np. po 200 – 300 g danej szynki. Wybrałam jednak hurtową opcję, by zrobić zapas dla nas i dla mojego taty, który również ma celiakię KLIK. Poza tym obawiałam się, że pokrojone wędliny gorzej zniosą podróż.
Gdy niedawno napisałam na profilu Bezglutenowej Mamy KLIK o wędlinach Nik-Polu, w komentarzach podaliście adresy sklepów, w których kupujecie ich wyroby w różnych miastach. Zachęcam Was, abyście rozmawiali z kierownikami lub właścicielami lokalnych sklepów spożywczych i wędliniarskich, by w swoich hurtowniach dopytywali o wędliny z firmy Nik-Pol. To naprawdę da się załatwić. Bo produkty tej firmy rozwożone są z zakładu produkcyjnego w Rudzie Śląskiej po całym kraju. Możecie potem kupować w sklepikach szynki bezglutenowe w kawałku lub krojone na krajalnicy (ale świeżo umytego urządzenia). Parówki i kiełbaski można kupować w opakowaniu zbiorczym lub wyjęte ze świeżo otwartej paczki.
Inny pomysł to telefon do siedziby firmy Nik-Pol, do działu handlowego, i zapytanie o adres i nazwę hurtowni w danym regionie czy województwie, która kupuje od nich towar. I tamże można zadzwonić, spytać o możliwość zrobienia zakupów (a’la hurtowych). Można również adres tejże hurtowni przekazać zaprzyjaźnionej ekipie z lokalnego sklepu wędliniarskiego, a oni ściągną ten towar do siebie.
A gdy wczoraj napisałam o zakupach w całodobowym sklepie firmowym Nik-Polu w Rudzie Śląskiej KLIK – fejsbuk, też dzieliliście się adresami. Pojawiły się też komentarze od osób, które mieszkają w pobliżu, a nie miały pojęcia o istnieniu tak fantastycznego sklepu!
KOMENTARZE