Nowe przepisy lubię dostawać chyba bardziej, niż kwiaty (no, wyjątkiem są kwiaty w kolorze mocno czerwonym). I oto na urodzinach u przyjaciół obdarowano mnie recepturą na bezglutenowe brownie z kaszy jaglanej.
Od razu wiedziałam, że to będzie jedno z moich ulubionych ciast: szybkie, z naturalnych składników, z wykorzystaniem tego, co by się zmarnowało z obiadu…
– pół szklanki kaszy jaglanej;
– szczypta soli;
– 3 jajka;
– 50 ml oleju;
– pół śmietanki kremówki 30%;
– pół szklanki ksylitolu lub cukru;
– 1/2 szklanki kakao bez śladowych ilości glutenu;
– 1 łyżeczka bezglutenowego proszku do pieczenia;
– bezglutenowy amarantu ekspandowany Amarello (opcjonalnie, do obsypania formy);
– łyżeczka ekstraktu waniliowego lub laska wanilii (opcjonalnie);
– maliny (lub orzechy);
Kaszę jaglaną przebrałam z glutenowych ziaren, obsypałam na sitku z większymi oczkami, umyłam zimną wodą oraz przelałam wrzątkiem. Ugotowałam ją do miękkości (może być też pełna szklanka kaszy jaglanej pozostałej z obiadu).
Ostudzoną kaszę zblendowałam na jednolitą masę. Piekarnik ustawiłam na 180 stopni C.
Do miski włożyłam wszystkie składniki (przepis określa, że słodzika ma być ¾ szklanki, ale ja zawsze daję mniej) oraz kaszę i zmiksowałam na jednolite ciasto. Dwie silikonowe foremki posmarowałam masłem i obsypałam bezglutenowym amarantusem ekspandowanym (można użyć jednej formy wyłożonej papierem do pieczenia). Przelałam ciasto, ale zapomniałam udekorować je orzechami (to nic, ten etap można nadrobić, oblewając brownie masą czekoladową i obkładając orzechami, migdałami itp.).
Formy wstawiłam do piekarnika na 45 minut. Ciasto wyjęłam z foremek dopiero, gdy całkowicie ostygło. Brownie udało się tak, jak zapowiadała Linda: było cudownie czekoladowe, lekko wilgotne w środku i bajecznie zdrowe. Bo przecież kasza jaglana, kakao, ksylitol, jaja – to same skarby, prawda? Brownie w kształcie baranka chciałam dać dziś Zosi do szkoły, ale… miała focha i nie zjadła śniadania. Będzie więc miała smakowity podwieczorek…
PS Użyłam włoskiego kakao, które w Prontuario jest zaznaczone jako bezglutenowe. Kakao otrzymałam w prezencie od Beaty, bezglutenowej mamy Ewy (jej historię czytaj tutaj). Prontuario to wykaz bezglutenowych produktów, dostępny dla członków włoskiego stowarzyszenia celiaków.
1