Wielu rodziców dzieci ze spektrum autyzmu jest przekonanych, że dieta bezglutenowa bardzo pomaga w leczeniu. Czy to prawda? Pomaga, czy raczej szkodzi? Mity na temat celiakii, diety bezglutenowej i autyzmu w wywiadzie na moim blogu rozwiała lek. Ewa Dobiała, psychiatra i psychoterapeuta. Gorąco zachęcam do zapoznania się z tą publikacją KLIK.
A na spotkaniu w Zespole Szkół Specjalnych w Lesznie rozmawiałam z nauczycielami i rodzicami o diecie bezglutenowej w praktyce – na czym polega i jakie niesie ograniczenia. Podkreślałam również, że dieta bezglutenowa to dieta lecznicza, której nie należy wprowadzać bez badań, diagnozy i pomocy dietetyka klinicznego.
Pomysł zorganizowania spotkania wyszedł od mamy bezglutenowego nastolatka, która jednocześnie pracuje w Zespole Szkół Specjalnych w Lesznie. Beata od dawna nosiła się z tym projektem, ale pewną trudnością było zgranie terminów. Wreszcie, dzięki determinacji Beaty, udało się :). Nauczycielka zaprosiła na spotkanie m. in. Bezglutenową Mamę. Szczególnie cenne było to, że zaproszenie przyjęli rodzice dzieci z niepełnosprawnością – mimo śnieżnej zamieci przybyło ponad 20 osób.
Spotkaliśmy się dzisiaj, w środę 11 stycznia 2017 r. w kameralnym gronie, przy stołach zastawionych bezglutenowymi smakołykami. Organizatorki upiekły bezglutenowy chleb i bezglutenowe muffinki, przygotowały miód, masło, olej lniany i słodki dżem. Było domowo i bardzo sympatycznie.
Pamiętam podobne spotkanie w Piaskach koło Gostynia (Wielkopolska), które organizowały tamtejsze Warsztaty Terapii Zajęciowej. Przy tej placówce powstawała wówczas grupa wsparcia dla rodziców. Jedna z mam opowiadała nam wtedy o znakomitych efektach leczenia dziecka z autyzmem dietą 3 x bez: mleka, jaj, cukru. Dziś jednak wiemy, że diety eliminacyjne to rodzaj przemocy wobec dzieci ze spektrum autyzmu KLIK.
Dziś – w 2020 r. wiemy już na pewno, że diety eliminacyjne, w tym dieta bezglutenowa, nie są formą wsparcia u osób ze spektrum autyzmu, ale mogą być dla nich przekleństwem i kolejnym ograniczeniem.
Gdy odbywało się wspomniane spotkanie w szkole w Lesznie, ta idea nie była jeszcze głośno wyrażana. Teraz na szczęście jest.
Niemniej jednak prezentacja Bezglutenowej Mamy nie dotyczyła medycznych aspektów, lecz diety bezglutenowej w praktyce. Opowiedziałam rodzicom, jakie produkty są zabronione w diecie bezglutenowej i czym można je zastąpić. Mówiłam o najczęstszych pułapkach i błędach, zarówno na zakupach, jak i w kuchni. Wspierały mnie dwie mamy, które w swoich domach prowadzą dietę bezglutenową.
Nie zachęcałam rodziców autystycznych dzieci do wprowadzenia diety bezglutenowej – nie mam ku temu kompetencji. Wskazywałam, że wprowadzać ją należy po konsultacji z lekarzem i w porozumieniu z dietetykiem (m. in. dlatego, że dieta bezglutenowa oparta na sklepowych produktach nie jest najzdrowsza (KLIKNIJ TUTAJ).
Od paru godzin jestem już w domu i kuruję się czosnkiem i imbirem. Tak, moja dzisiejsza prezentacja do ostatniej chwili stała pod znakiem zapytania (o czym nie wiedzieli nawet organizatorzy)… Otóż początki przeziębienia i silny ból głowy porządnie utrudniały myślenie i funkcjonowanie. Na szczęście apap postawił mnie na jako tako na nogi.