Blog

3

Zamieszanie wokół Kinder Chocolate

27/09/2015

Zamieszanie wokół Kinder Chocolate

27/09/2015

Drukuj
UDOSTĘPNIJ

Na bezglutenowych forach i Facebooku toczy się dyskusja o tym, czy w Kinder Chocolate jest gluten, czy go nie ma. Czytam opinie, że na małych opakowaniach czekoladek jest ostrzeżenie o śladowych ilościach glutenu, a na dużych nie ma takiego napisu. Przejrzałam opakowania kinderków w różnych marketach i nigdzie, ale to nigdzie nie znalazłam ostrzeżenia. A ktoś widział?

 

W naszym bezglutenowym domu raczej nie jada się żadnych kinderków, bo zawierają czekoladę, która generalnie nie służy naszym dzieciom. Nie jestem więc na bieżąco z informacjami: czy Kinder Chocolate jest bezglutenowe czy też nie. Skoro jednak w internecie pojawiła się dyskusja na ten temat, zaktualizowałam swoją wiedzę. Tym bardziej, że sporo bezglutenowych dzieci jada kinderki. Jest weekend, więc nie można skontaktować się z firmą Ferrero Polska. Mam nadzieję, że w najbliższych dniach odpowiedzą na mój e-mail.

Pozostało mi jedynie poszperanie w internecie i na sklepowych półkach. Słuchajcie: na żadnym opakowaniu KInder Chocolate czy Kinder Choco Bons nie znalazłam informacji, by był tam gluten lub jego śladowe ilości. Jeśli ktoś z Was widział takie ostrzeżenie, prześlijcie proszę zdjęcie. Może akurat do mojego województwa dociera towar z innej fabryki lub hurtowni?

Ani słowa o glutenie w Kinderkach (pomijam m. in. Kinder Joy, który ma gluten) nie ma też na stronach internetowych Ferrero. Dla mnie aktualną pozostaje więc informacja sprzed półtora roku (ZOBACZ TUTAJ): glutenu nie zawierają KINDER NIESPODZIANKA, KINDER CHOCOLATE, KINDER CHOCOLATE MAXI oraz KINDER SCHOKO BONS.

Inna sprawa, że obecnych dyskusji i obaw można by uniknąć, gdyby Ferrero zdecydował się wziąć pełną odpowiedzialność za swoje produkty i umieścił na nich licencjonowany międzynarodowy Przekreślony Kłos. Wtedy to firma musiałaby w każdej sekundzie dbać o czystość produktu i jakość dostaw. A skoro nie ma znaku, to my, bezglutenowi rodzice musimy zachodzić w głowę i studiować mikroskopijne napisy na etykietach.

Dlatego osobiście zawsze wolę produkty, w tym słodycze, z międzynarodowym Przekreślonym Kłosem (np. Tercetto). Wtedy nie muszę się obawiać wybuchu afer związanych z glutenem w produktach.

Trzymam jednak kciuki, by kinderki okazały się na pewno bezglutenowe. Wiem, że dla wielu dzieci jest to słodka przyjemność ubarwiająca bezglutenowe życie małego człowieka.

KOMENTARZE (3)

Agu 01/10/2015 11:46
My jajka niespodzianki w rossmannie kupujemy. Są oznaczone jako bezglutenowe.
Kasia 28/09/2015 15:39
Z niecierpliwością będę czekała na wyjaśnienie sytuacji. Moje bg dziecko z przyjemnością od czasu do czas je jajko Kinder i czekoladki. Jest to dla niej naprawdę zawsze radocha, że może to co inne dzieci...
Bezglutenowa Mama 28/09/2015 21:11
Dokładnie tak - nasze bezglutenowe dzieci cieszą się, gdy mogą zjeść to, co ich koledzy....
Co nowego?

Instagram

Bądź na bieżąco

Newsletter

Zapisz się