Blog

Wróciłam z bezglutenowych wakacji pod namiotem 2022

22/08/2022

Wróciłam z bezglutenowych wakacji pod namiotem 2022

22/08/2022

Drukuj
UDOSTĘPNIJ

Wybaczcie, że zamilkłam na kilkanaście dni, ale nie zdążyłam napisać, że wyjeżdżam na bezglutenowe wakacje pod namiot. Wszystko potoczyło się błyskawicznie, spontaniczna decyzja i nagle znalazłam się w Czechach, potem we Włoszech i Wiedniu. Oczywiście nie straciłam z Wami kontaktu – na Facebooku i Instagramie codziennie relacjonowałam, jak wyglądają moje bezglutenowe wakacje pod namiotem. Odkrywałam dla Was campingi i restauracje przyjazne osobom na diecie bezglutenowej. Opowiadałam, jak wygląda życie na wakacjach bez glutenu pod namiotem, jak można pysznie, tanio i szybko gotować w bezglutenowej kuchni polowej. Mimo wielu zajęć i pracy (tak, blogerka musi pracować również na wakacjach), wróciłam wypoczęta, bo robiłam to, co lubię. W telegraficznym skrócie wrzucam tu krótką relację, szczegóły niebawem, w kolejnych wpisach 😁

Tutaj kupisz

Bezglutenową książkę kucharską, jakiej jeszcze nie było + ebook na thermomix

Baza – namiot na dachu samochodu

Jako urodzeni wędrowcy wybraliśmy się na bezglutenowe wakacje pod namiot, a nie do hotelu. Tak jest taniej, a tym samym na wakacjach można być nieco dłużej – taką mamy dewizę. Na samochodzie mamy zainstalowany namiot dachowy, zatem podróżujemy jak ślimak, z domem na grzbiecie i możemy się wyspać wygodnie w dowolnym miejscu. Dodatkowo zapakowaliśmy jeszcze rowery z tyłu samochodu, by niezależnie i tanio zwiedzać europejskie miasteczka i plaże.  

Ceny na europejskich campingach wahają się od 10 d0 30 euro od osoby (cena zależy od standardu pola), niemal wszystkie są wyposażone w prąd, zatem można mieć swoją lodówkę czy kuchenkę elektryczną. Sanitariaty są zazwyczaj bardzo porządne, wyjątek stanowił camp w Czeskim Krumlovie. Na europejskich campingach jest też zazwyczaj cicho, czysto i kulturalnie, bezpiecznie, a w Austrii, Szwajcarii czy we Włoszech nie ma kradzieży na campach. Polecam takie wakacje bez glutenu parom, rodzinom, singlom, ekipie znajomych – życie pod namiotem naprawdę jest pełne uroków. No i tanie, co nabiera znaczenia przy tegorocznej inflacji, cenach paliwa, żywności drogiej w całej Europie. 

Tutaj przeczytacie więcej o tym, jak przygotować bezglutenowe wakacje pod namiotem.

Obejrzyj, co zabrać na bezglutenowe wakacje pod namiotem

Śniadania na bezglutenowych wakacjach pod namiotem

Nigdy, ale to przenigdy nie głodowałam na bezglutenowych wakacjach pod namiotem. Sporo zapasów zabieram z domu i przechowuję w lodówce oraz w pudłach samochodowych. Na pewno warto zabrać swoje pieczywo bezglutenowe (w tym roku po raz pierwszy wzięłam też macę bezglutenową) – u nas sprawdził się świeży chleb owsiany i vitalny z piekarni Putka Bez Glutenu, a także chleby z długim terminem z Balvitenu, Incoli i Schär. Do kartonów dobrze też wrzucić makarony, trochę konserw, dżemy, gotowe dania w słoikach. Niektóre produkty dokupuję w miejscowych dyskontach (np. owoce morza, mięso, ryby, warzywa, jajka). 

Śniadanie zawsze jadamy na campingu: są to serki wiejskie z oliwą, pieczywo, gotowane jajka, jajecznica, tosty z patelni, sałatka grecka itd. By przygotować taki posiłek, wystarczy kuchenka gazowa lub elektryczna no i lodówka, nóż, miska, deska do krojenia, patelnie, garnki i talerze biwakowe lub jednorazowe. 

Obiady na bezglutenowych wakacjach pod namiotem

Z obiadami radziliśmy sobie dwojako: czasem jadaliśmy w restauracjach (kierowaliśmy się opinią o lokalu w Google, zazwyczaj miejsca mające około 4,5 gwiazdek radziły sobie bardzo dobrze z dietą bezglutenową), czasem gotowaliśmy pyszne obiady w polowej kuchni przy namiocie. No, rozpieszczałam nas: spaghetti frutti di mare (udało mi się kupić w dobrej cenie we włoskim Lidlu mrożone owoce morza), duszony łosoś z kaszą gryczaną, wołowe lub drobiowe ragout, makaron z gotowym sosem pomidorowym (miałam kilka słoiczków z sosami Barilla), jajka sadzone, leczo …. Te domowe obiady smakowały mi najbardziej i miałam ogromną przyjemność w pichceniu na campingu, wręcz odpoczywałam 😁

Gdy byliśmy w dłuższej trasie, na wycieczce rowerowej lub całodziennej wędrówce, wpadaliśmy na obiad lub kolację do restauracji. Gdy namierzyliśmy bezglutenową, sprawdzoną pizzerię – jedliśmy pizzę albo makarony albo wiedeński sznycel. Jeśli była to zwykła restauracja, dogadywałam się z kelnerem i zamawiałam filet drobiowy z grilla, sałatką grecką, grillowane warzywa, łososia z grilla – oczywiście podkreślając kilkukrotnie, że mam celiakię i proszę o naprawdę bezglutenowy posiłek. Udawało się, jadłam naprawdę bezpiecznie i smacznie zarówno w Czechach, jak i w Wiedniu oraz we Włoszech. Średnia cena obiadu w restauracji to około 20 euro na osobę (z napojem w cenie).

Rowerowo – bezglutenowe wakacje pod namiotem

Zabranie rowerów na wakacje pod namiotem było jednym z lepszych pomysłów! Genialnym! No, zresztą w czasie biwakowania nie mogliśmy jeździć samochodem – był na nim nasz dom wraz z tarasami, daszkami i sprzętem turystycznym.

Dzięki rowerom przemieszczaliśmy się sprawnie i tanio między kurortami nad włoskim Jeziorem Garda, unikaliśmy korków i płacenia za parkingi, jeździliśmy na szybkie zakupy, docieraliśmy w miejsca niedostępne samochodem, spędzaliśmy aktywnie czas. Teraz wiemy, że miastem najbardziej przyjaznym rowerzystom jest Wiedeń – tam są mega długie i świetnie zaplanowane ścieżki, skrzyżowania, sygnalizacje, parkingi. Czasem przemierzaliśmy dziennie około 40 – 50 km i w Wiedniu jeździło nam się najlepiej. 

Praca na bezglutenowych wakacjach pod namiotem

Odpoczywałam, ale również codziennie pracowałam – na szczęście mój zawód pozwala na zdalną pracę z każdego zakątka. Wśród zawodowych zadań było m. in. tworzenie nowych przepisów, tworzenie bazy miejsc przyjaznych osobom na diecie bezglutenowej, a także spotkania we Włoszech i w Czechach, w sprawie wspólnych projektów bezglutenowych w 2023 r. 

Na pysznym obiedzie we włoskim Postal spotkałam się z zespołem z firmy Schär – omawiałyśmy trzy polsko – włoskie projekty, które wspólnymi siłami chcemy zorganizować w przyszłym roku. Już teraz zdradzę, że będzie się działo  💪

Z kolei w Czechach spędziliśmy weekend z przyjaciółmi z czeskiego stowarzyszenia Klub Celiakie pro Ostrawu a Moravskoslezský kraj. Omówiliśmy wspólne działania, ale też świetnie się bawiliśmy, porównywaliśmy realia życia z celiakią w Polsce i w Czechach, zorganizowaliśmy również wycieczkę po okolicznych górkach. 

Kawa na bezglutenowych wakacjach pod namiotem

Kto mnie zna ten wie, że nigdzie nie ruszam się bez kawiarki. Kocham dobra kawę, a niezawodna jest ta z mojej własnej kawiarki – przekonałam się o tym setki razy. Od niedawna mam stalową kawiarkę – pod namiotem przekonałam się, że lepszej dotąd nie miałam. Gotuje najlepszą i najzdrowszą kawę na świecie, śmiało mogę to zareklamować. W ciągu 16 dni „wypiliśmy” kilogram kawy, dodatkowo jeszcze codziennie próbowaliśmy kawę w lokalnych kawiarniach. Niestety, zarówno we Włoszech, jak i w Wiedniu i w Czechach, rzadko trafiliśmy na genialną kawę. Raz nawet powiedzieliśmy kelnerowi, że kawa jest niesmaczna i jej nie chcemy i po wymianie zdań on chwycił filiżanki i wrzucił je wraz ze spodkami do rzeki… Potem sprawdziliśmy w Google, że tenże lokal ma niewiele ponad 2 gwiazdki, a goście w opiniach pisali o pewnym nerwowym kelnerze 😉

Wracając do kawy z własnej kawiarki – ona dawała mi sporo endorfin, oczywiście w połączeniu z dobrymi ciasteczkami 😁 Aczkolwiek tak dobra kawa, jak moja, nie potrzebuje dodatków 😎

Spotkanie z bezglutenowym królem Karkonoszy

Ostatnim, spontaniczny punktem wakacyjnego programu były odwiedziny u bezglutenowego króla Karkonoszy…. Mowa o Jurku, który prowadzi w Czechach Chatę u Jirki i wyspecjalizował się w diecie bezglutenowej. 

Słuchajcie: jest jeszcze parę dni wakacji i jeśli chcecie pokazać swoim dzieciom lub sobie lub mężom / żonom bezglutenowe niebo, to pakujcie się do auta i fruuu – do Czech koło Trutnova, do Dolni Dvur – w Chata Jirka czeka na Was bezglutenowy król Karkonoszy 👍
Zjecie tam domowe knedliki z gulaszem, pierogi, dla dorosłych jest ćepowane (lane) piwo bezglutenowe, są naleśniki, gofry, kotlety, pieczywo codziennie rano wypiekane w restauracji, tradycyjne czeskie dania, gotowe kanapki bezglutenowe z obkładem czekające w lodówce, desery, ciasta – a wszystko w wersji bezglutenowej (trzeba tylko powiedzieć, że ma być bez lepku, bo niektóre dodatki są do wyboru – z glutenem lub bez).
 
Generalnie cała kuchnia i menu jest bezglutenowe dla wszystkich – ale inne są np. knedliki, makaron czy pieczywo na śniadanie. Na śniadaniu są dwa bufety szwedzkie: bezglutenowy oraz pszenny. Wszystko jest świetnie oznaczone, przy płatkach śniadaniowych są etykiety, jest osobny pojemnik z jogurtem na bezlepkowym stole.
 
Gdy obiad zamawia glutenożerca i celiak, to bezglutenowe danie jest zawsze podane na niebieskim talerzu – to zapobiega jakimkolwiek pomyłkom wśród kucharzy i kelnerów. Piwo bezglutenowe i glutenowe są również podawane w innych kuflach.
 
Pensjonat i restaurację prowadzi Jurek, który kocha wyzwania i swoją pracę i ludzi 👍 Od 5 lat oferuje gościom dietę bezglutenową, sam opracowuje przepisy na bułeczki, torty, knedliki, pierogi, pizzę – metodą prób i błędów miesza różne mąki (włoskie, czeskie z austriackimi itd.), aż uzyska idealne danie ❤️ To człowiek, dla którego nic nie jest problemem. Ujmujący sposób bycia sprawia, że jest zaprzyjaźniony z właścicielami sąsiednich pensjonatów, pomagają sobie we wszystkim, użyczają sobie infrastrukturę (np. boiska, place zabaw itp.).
 
Chata u Jirki to miejsce pełne czeskiego klimatu, ciepła, radości i pysznego jedzenia przygotowywanego z wielkim sercem i pasją. Można tam wpaść przejazdem po kanapkę, lody w wafelku, na piwo czy knedliki, a można również zanocować – bez luksusów, za to przy bajecznym szumie potoczku ❤️
Dziękuję Robertowi z Klub celiakie pro Ostravu a Moravskoslezský kraj, z.s. za pokazanie nam tego magicznego miejsca i jest wielka szansa, że wkrótce zorganizujemy tam polsko-czeską imprezę bezlepkovą 💪

Tutaj kupisz

Bogato ilustrowaną bajkę dla dzieci z celiakią i na diecie bezglutenowej + maskotkę Kukusia

KOMENTARZE

Co nowego?

Instagram

Bądź na bieżąco

Newsletter

Zapisz się