Doskonałe pierogi bezglutenowe to marzenie dzieci i dorosłych na diecie bezglutenowej. Klucz do sukcesu tkwi w mixie dobrej jakości, choć znam idealne przepisy na pierogi z mąk naturalnych lub z ziaren (o tym kiedy indziej). Pierogi zdecydowanie nie są smakiem mojego dzieciństwa – 35 lat temu bezglutenowe mamy mogły pomarzyć o takim daniu. Uwielbiam natomiast pierogi z mięsem. oto szybki przepis.
Składniki:
- 300 g bezglutenowej mąki na pierogi (np. Nutri Free Mix per Pasta Fresca lub Mix B Schaer);
- 3 jaja (u mnie zawsze wiejskie);
- 10/20 g oliwy (oleju);
- 40 g letniej wody;
- szczypta soli;
Farsz:
- mięso z obiadu, gotowane lub pieczone (w sumie około 300-400 g) – jednego lub różnych gatunków;
- bezglutenowa bułka;
- skrojona cebula;
- 2-3 skrojone ząbki czosnku;
- olej do podduszenia cebuli;
- przyprawy wg uznania: majeranek, kurkuma, sól, pieprz, pieprz Cayenne, tymianek (bez śladowych ilości glutenu, np. Dary Natury);
Pozostałe z obiadu mięsa (gotowana wołowina i indyk, pieczona łopatka) zblendowałam na papkę wraz z namoczoną i odciśniętą bułką. Doprawiłam, dodałam podduszoną cebulę i czosnek. Wymieszałam mąkę z jajkami, solą, wodą i oliwą. Powstała gęsta, zwarta kula. Odstawiłam ciasto na 10 minut. Stolnicę posypałam mąką, rozwałkowałam na niej połowę ciasta (pozostałą część przykryłam folią spożywczą). Ciasto powinno mieć około 2-3 mm.
Uwaga: wałek musi być suchy i najlepiej posypany mąką (można też posypać rozwałkowywane ciasto). Wykrawałam z ciasta krążki (można użyć szklanki lub specjalnych maszynek), łyżeczką nakładałam nadzienie i zlepiałam brzegi.
Ciasto miało doskonale ciągliwą konsystencję, nie rwało się, więc mogłam nałożyć naprawdę dużo nadzienia bez obawy, że pieróg popęka w czasie formowania kształtu.
Zagotowałam wodę z solą i olejem. Wrzuciłam pierogi i gotowałam je parę minut – do wypłynięcia. Serwowałam polane masłem, a następnego dnia podsmażyłam na maśle. Pierogi były tak udane, że nawet Antek, który na co dzień nie jada takich potraw, spałaszował przynajmniej 5 sztuk, gryząc je rękoma jak sztukę mięsa :). Pierogi w wersji mięsnej smakowały również mnie – jadłam je zapominając, że biała mąka nie służy dorosłym ….
Pierogi z tego ciasta można nadziać dowolnym farszem: rybnym, kapuścianym, grzybowym lub „ruskim” – na Wigilię, serowo-szpinakowym na obiad czy owocowym na deser. Nie znam konsystencji glutenowego ciasta na pierogi, ale wydaje mi się, że tym razem sięgnęłam ideału. Zaletą tego ciasta była świetna rozciągliwość, a co za tym idzie – możliwość nałożenia naprawdę sporej porcji farszu (a takie właśnie „bogate” pierogi są dla mnie najlepsze).
Blog
