Od dawna kupujemy pałeczki kukurydziane firmy Rymut. Dzieci uwielbiają ich lekko słony smak i chrupkość. Na opakowaniu od zawsze był przekreślony kłos (co prawda nie ten z licencją) i napis: „produkt bezglutenowy”. Niedawno jednak producent dopisał tam słowo „naturalnie”.
– Czy to wybieg zwalniający go od odpowiedzialności za faktyczny brak glutenu w chrupkach? – wyostrzyłam czujność i przyjrzałam się nowemu opakowaniu. – No nieźle, oni tam produkują też chrupkie pieczywo pszenne i żytnie!
Na szczęście szybko wyjaśniło się, że nasze pałeczki są bezpieczne Ufff!
Owe produkty „naturalnie bezglutenowe” lub „z natury bezglutenowe” są obecnie największym zagrożeniem dla osób z celiakią. Wydawać by się mogło, że kasza gryczana, soczewica czy chrupki kukurydziane są dla nas zupełnie bezpieczne, ale jest wręcz odwrotnie. To właśnie tam może znaleźć się mnóstwo zanieczyszczeń z linii produkcyjnych i w efekcie zafundujemy sobie spora dawkę toksycznego glutenu.
Gdy więc zauważyłam nowy dopisek na opakowaniu znanych nam chrupek Rymut, zdębiałam. Na dodatek z tyłu opakowania pojawił się obszerniejszy opis produktu, a także reklama pozostałych wyrobów. „Polecamy również nasze inne produkty: chrupkie pieczywo pszenne, chrupkie pieczywo żytnie…”
– No ładnie! – te dane zaczęły pasować do całości. – Asekurują się słowem „naturalnie”, bo produkują jednocześnie glutenowe wyroby..? Po co w takim razie nadal zamieszczają przekreślony kłos?!
– Oto kolejny dowód na to, że najlepiej kupować tylko te produkty, które mają licencjonowany Przekreślony Kłos – pomyślałam i wpadłam w panikę. – Przecież zdarza się, że i Zosia i Antek zjadają po paczce chrupek! Czy to możliwe, że dawałam im gluten?
W ekspresowym tempie napisałam do producenta z prośbą o wyjaśnienie tej sprawy. Odpowiedź nadeszła bardzo szybko. Uff, wszystko jest OK. Dowiedziałam się, że linia produktów bezglutenowych jest wydzielona, co wyklucza krzyżowe zanieczyszczenie glutenem.
– Kaszka kukurydziana jest badana przy każdej dostawie, a dodatkowo młyn potwierdza dokumentami bezglutenowość produktu – napisał Mateusz Sobala z firmy Rymut. – Nasze produkty regularnie badamy na obecność glutenu. Produkty oznaczone informacją „produkt naturalnie bezglutenowy” mogą być bezpiecznie spożywane przez osoby nietolerujące glutenu. Zagrożenie związane z obecnością glutenu w chrupkach traktujemy bardzo poważnie i dokładamy wszelkich starań, aby oznakowanie naszych opakowań było jak najbardziej kompetentnym.
Z czystym sumieniem kupiłam więc w osiedlowym sklepiku kolejne dwa opakowania chrupek. Ale zdążyłam też znaleźć dla nich konkurencję w Tesco: chrupki kukurydziane z licencjonowanym Przekreślonym Kłosem! Równie smaczne i chrupiące. Dzieci nie wyczuły różnicy.
– Różnorodność nie zaszkodzi! – pomyślałam, ale i tak zrobiłam spory zapas w Tesco. Odkąd znam procedury przyznawania licencji Przekreślony Kłos, zdecydowanie bardziej ufam produktom właśnie z tym znakiem (obok kłosa jest literka C w kółku).
KOMENTARZE