Wydawnictwu Olesiejuk, firmie Olimp Media oraz Iwonie Czarkowskiej „gratuluję” kompetentnie napisanej książki kucharskiej „100 najlepszych przepisów bez glutenu”. To książka zdobyta w Biedronce. I oby zgromadzona tam wiedza nie zaszkodziła chorym na celiakię i gotującym im kucharzom. Bo trzeba być kompletnym ignorantem, by w książce o diecie bezglutenowej polecać chorym orkisz! Ciekawa też jestem, czy autorka upiekła, sfotografowała i zjadła wszystkie polecane przez siebie bezglutenowe potrawy…. Nie sądzę .
Książkę „100 najlepszych przepisów bez glutenu” autorstwa Iwony Czarkowskiej (kompleksowe przygotowanie publikacji: Olimp Media) dostałam dzięki ogromnej życzliwości Ani, która w stercie książek w Biedronce wyszperała ją dla mnie i przesłała kurierem z drugiego końca Polski. To niezwykle cenna publikacja w mojej biblioteczce, gdyż posłuży mi na szkoleniach w restauracjach, szkołach i wszelkich placówkach. Dzięki tej książce pokażę naocznie uczestnikom spotkań, że o diecie bezglutenowej powinni wypowiadać się wyłącznie fachowcy w tej dziedzinie oraz praktycy.
Otóż we wstępie tejże książki, na str. 6 czytam: „Do potraw bezglutenowych można dodać mąkę z jednego zboża pozbawionego glutenu (kukurydza, sorgo, ryż, gryka, ORKISZ) – tak, oto osoby odpowiedzialne za wydanie książki polecają orkisz jako zboże pozbawione glutenu! Na sąsiedniej stronie czytam w podobnym tonie: „Produkty naturalnie bezglutenowe (np.[…] kasze ORKISZOWA i kukurydziana […]) mogą być zanieczyszczone w procesie przetwarzania, należy więc je kupować od zaufanych producentów. ”
Otóż Wydawnictwo Olesiejuk, Olimp Media oraz Iwonę Czarkowską pragnę oświecić: orkisz jest zbożem glutenowym, a więc zabronionym w diecie osób chorych na celiakię i będących na diecie bezglutenowej z innych przyczyn zdrowotnych. A przepisy z książki „100 najlepszych przepisów bez glutenu” mnie jakoś na razie nie wychodzą…. Oto na zdjęciu poniżej bezglutenowe bagietki z mąki ryżowej i sody oczyszczonej. Na zdjęciu w książce są rumiane i wyrośnięte, mnie wyszły totalnie odmienne: białe i pełne zakalca.
Podobną klapą okazały się bezglutenowe bułki z mąki gryczanej, drożdży, wody, soli i oleju. Z góry wiedziałam, że z przepisu nie wyjdzie nic oszałamiającego. Co prawda autorka przepisu pisze, że „bułki gryczane są ciemne i lekko kwaskowe w smaku – docenią je prawdziwi smakosze”.
Prawda. Te bułki wyszły co prawda lepiej, niż ryżowe, bo dało się je przekroić i zjeść, ale oczywiście nikt przy nich nie padł na kolana. Były dość zbite, a Zosia oceniła ich smak jako strasznie drożdżowy. Ja ledwie przełknęłam jedną bułkę z masłem – a przecież jestem smakoszem gryki, amarantusa i innych mało popularnych mąk.
Tymczasem zdjęcie w książce prezentuje apetyczną bułeczkę, po która aż chce się sięgnąć. Jeśli faktycznie autorce udało się upiec taką bułę, jak ukazuje zdjęcie, to dlaczego nie rozkrojono jej, by czytelnicy mogli zobaczyć ją w przekroju? W książce są jeszcze przepisy na kajzerki z mąki kukurydzianej, na bułki kukurydziane z nasionami dyni, na chleb kukurydzianio-gryczany, na chleb kukurydziany – wszystkie ukazują tylko wypiek z zewnątrz.
Jest kilka apetycznych przepisów na chleby, opatrzonych zdjęciami rozkrojonego bochenka. Na pewno je przetestuję i też zrobię zdjęcia. Jestem ciekawa porównania :). Fajnie, gdybym w tamtych przypadkach się nie zawiodła.
W książce „100 najlepszych przepisów bez glutenu” jest oczywiście wiele ciekawych przepisów, np. baklawa z papieru ryżowego, babeczki jaglane, indiańskie ciasteczka z ciecierzycy, makaron gryczany z owocami morza itp. To dania typowo bezglutenowe, bez mąk – i tym gwarantuje największy sukces w przygotowaniu. W końcu pochodzą od doświadczonej autorki wielu książek kucharskich. Mam natomiast wątpliwości dotyczące wszelkich dań z mąką, wypieków itp. Z przepisów widać wyraźnie, że autorka nie ma na co dzień do czynienia z bezglutenowymi wypiekami.
Dlatego przede wszystkim zachęcam do kupowania książek autorstwa praktyków. Jedną z nich jest książka kucharska z przepisami bez glutenu dostępna w Sklep.bezglutenowamama.pl – to oczywiście książka „W kuchni Bezglutenowej Mamy”, połączenie poradnika i bazy prawie 150 przepisów na blisko 400 stronach.