My, bezglutenowe mamy, jak nikt inny potrzebujemy przepisów na szybkie coś z niczego ;) Bananowiec Kasi jest właśnie takim smakołykiem, do którego nie potrzeba skomplikowanych składników, ani gotowych mieszanek mącznych któregoś z producentów.
Ciasto upieczemy bez użycia miksera, za to z dodatkiem słodkich, dowolnych owoców suszonych. Idealne dla alergików!
– 3-4 dojrzałe banany, mocno kropkowane;
– 1/3 szklanki oleju roślinnego;
– 3/4 szklanki brązowego cukru;
– 1 roztrzepane jajko (opcjonalnie);
– łyżeczka cukru waniliowego bez śladowych ilości glutenu;
– 1 łyżeczka sody bez śladowych ilości glutenu;
– szczypta soli;
– 1 i 1/2 szklanki uniwersalnej mąki bezglutenowej;
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni C. Widelcem rozgniatamy banany na papkę. W misce mieszamy mokre składniki: jajko (zamiast jajka można dać dodatkowe pół banana lub trochę soku owocowego), olej oraz rozgniecione banany. W drugiej misce mieszamy suche składniki: przesianą mąkę, sól, cukier, cukier waniliowy i sodę.
Łączymy zawartość obu misek, mieszamy masę łyżką, a następnie przelewamy ją do foremki wyłożonej papierem do pieczenia (można także do małych, muffinkowych foremek). Wstawiamy do piekarnika na około 50-60 minut.
– Jak chcę uszczęśliwić dzieci, do masy dodaję pół tabliczki czekolady, pokrojonej na małe kawałki – napisała w e-mailu Kasia, która podzieliła się swoim bananowym przepisem.
Od siebie dodam, że ciekawie smakują także bakalie wtopione w masę lub ułożone na wierzchu ciasta, przed włożeniem do foremki. A nasze bezglutenowe dzieci będą zachwycone, jeśli pozwolimy im brać udział w pieczeniu. Takie bezglutenowe ciasto bananowe mogą zrobić nawet bez udziału dorosłych!
Tak, dieta bezglutenowa jest kolorowa i pyszna!