Bezglutenowe pancakes jako prowiant na podróż lub drugie śniadanie dla ucznia? To świetny pomysł, bo bezglutenowe pancakes są sycące, zawierają sporo cennych składników i łatwo je przechować w śniadaniówce lub plecaku. Usmażone na patelni naleśnikowej nie ociekają tłuszczem, jak racuszki czy naleśniki, lecz przypominają biszkoptowe ciasto. Bezglutenowe pancakes można zjeść bez dodatków na górskiej wycieczce lub w pociągu, można je łączyć z jogurtem, dżemem, kremem czekoladowym i ze wszystkim, na co przyjdzie ochota :). Dlatego ten przepis wrzucam do kategorii „podwieczorki”, ale również do działu „prowiant do pudełka”, choć pasuje również do urodzinowego menu dla dzieci. Przepis na te bezglutenowe pancakes pochodzi od Marzeny ze Szczecina, mamy Zuzi z celiakią. Otóż dziewczyny poczęstowały placuszkami Zosię i mnie na tegorocznym Pyrkonie w Poznaniu podczas szybkiej kolacji po imprezie. Były przepyszne, choć usmażone wcześnie rano. I jak tu nie lubić takich przepisów?
Te pulchne placuszki mają oczywiście swoje kalorie, bo powstają z białej mąki – ale dzięki temu to szybki przepis. Dzieciom kalorie raczej niestraszne, więc śmiało serwujcie bezglutenowe pancakes z wszelkimi dodatkami. Ponieważ to spora porcja węglowodanów, pamiętajcie o błonniku i podajcie do tych placuszków sok, owoce lub chrupiącą marchewkę. Zapewniam jednak, że w podróży wyśmienicie smakują „na sucho”, a orzeźwiający smak jabłka zastępuje wszelkie dodatki ;) Najlepiej od razu usmażyć większą porcję placuszków i przechowywać je w pudełku w lodówce przez kilka dni. Są pyszne zarówno na ciepło, jak i na zimno.