Hurra, wreszcie Sanepid „wziął się” za firmę Radix-BIS. Badania wykazały, że w ich kaszy kukurydzianej (na zdjęciu) jest gluten, choć na etykiecie zabrakło ostrzeżeń o możliwym zanieczyszczeniu tym alergenem! Masz celiakię, a znalazłeś w szafce opakowanie tej kaszy z trefnej partii o numerze 49013? Możesz zwrócić szkodliwy dla ciebie towar. To wyraźny dowód dla wszystkich niedowiarków: w ogólnodostępnych mąkach i kaszkach NATURALNIE bezglutenowych naprawdę czai się gluten. Choć są one dużo tańsze od produktów specjalistycznych firm (np. Glutenex, Balviten), to stanowią dla nas, dużych i małych celiaków, ogromne zagrożenie. Skoro wydajemy majątek na bezglutenowe produkty, to nie oszczędzajmy 2-3 zł na mące czy kaszce.
Na razie wiadomo tylko tyle, co podaje komunikat Sanepidu: w kaszy kukurydzianej Radix-BIS znaleziono gluten. Jutro od rana postaram się zgłębić temat u źródła: a więc w firmie Radix-BIS oraz u jej dostawcy produktu.
Przyznam, że badanie Sanepidu potwierdziło tylko to, czego byłam niemal pewna. Radix-BIS to znana marka, dystrybuująca po całej Polsce mąki, płatki śniadaniowe, kasze, suszone owoce, ziarna. Zboża glutenowe i naturalnie bezglutenowe.
Jednocześnie firma ta nigdzie nie informuje, że w jej płatkach gryczanych czy jaglanych, mące gryczanej, mące z ryżu brązowego czy cieciorki może być gluten. A on tam być musi, skoro ten zbożowy potentat konfekcjonuje i sprzedaje jednocześnie mąkę pszenną i żytnią, kaszę z orkiszu, a także całą gamę glutenowych płatków śniadaniowych! Nie sądzę, by firma konfekcjonowała te produkty na osobnych halach, nie chwaląc się publicznie taką selekcją i dbałością o zdrowie celiaków oraz glutenowych alergików.
Z drugiej strony – na żadnym z owych naturalnie bezglutenowych produktów nie ma też oznaczenia gluten-free. Chyba wyszli z założenia, że lepiej nie pisać nic…
O przepraszam, na stronie internetowej Radix-BIS jest informacja, że to importer bakalii, ziaren i orzechów oraz hurtownią żywności naturalnej, bezcukrowej i bezglutenowej…
Osobiście jak ognia unikam produktów firmy Radix-BIS. Żadnych płatków jaglanych, mąki gryczanej, dmuchanego prosa, wiórków kokosowych, płatków amarantusowych czy kaszek. Nic z tych rzeczy. Nie dość, że mogą być zanieczyszczone glutenem podczas pakowania, magazynowania lub transportu, to zazwyczaj w sklepach stoją na regałach w sąsiedztwie mąki pszennej, żytniej czy otrębów. Wolę regały gluten-free.
Choć przyznam, że firma ma w ofercie sporo ciekawych produktów bez glutenu. Kupowałam ich brązowych ryż w opakowaniu 1 kg, brązowy ryż okrągły, ryż czerwony, kaszę jaglaną, cieciorkę, soczewicę czy białą kaszę gryczaną. Potem jednak pojawiły się specjalistyczne marki bezglutenowe, takie jak sklep.denverfood.pl czy Pięć Przemian, oferujące przebadane i dobrze oznaczone produkty zbożowe bez glutenu.
Cieszę się, że Sanepid wynalazł gluten w kaszy kukurydzianej Radix-BIS. Może ujawnienie tej informacji skłoni wreszcie tę firmę do uczciwego oznaczania alergenów na etykietach? Miejmy nadzieję.
Blog
KOMENTARZE