Sałatka jarzynowa jest uniwersalną przekąską na każdy posiłek, porę roku czy imprezę. Ucieszy też wegan – jeśli zrezygnujesz z dodania majonezu czy jajka. Co najważniejsze: trudno ją zepsuć i niemal zawsze jest bezglutenowa. W moim rodzinnym domu sałatka jarzynowa była nieodłącznym elementem wszystkich świąt. Podobnie jest w moim bezglutenowym domu. A, jeszcze jedno: sałatka jarzynowa zawsze pojawia się na śniadaniu w Willi Wzgórze Poręba.
Do wrzątku włóż nieobrane ziemniaki, marchew, seler i korzeń pietruszki. Gotuj do miękkości (ale uważaj, by nie rozgotować warzyw). Pokrój ogórki w kosteczkę i odsącz je. Nie żałuj kiszonych ogórków – one nadają wyrazisty smak całej sałatce (bywa, że dodaję do sałatki dużo więcej ogórków, niż podałam w przepisie). Pokrój jabłko i pora w drobną kosteczkę. Pokrój jajka. Obierz ostudzone warzywa i pokrój w kostkę. Posiekaj natkę pietruszki. Zmieszaj delikatnie składniki. Dodaj odsączony groszek, sól i pieprz, majonez zmieszany z musztardą. Dopraw do smaku, ewentualnie możesz doprawić sokiem z cytryny. Przechowuj w lodówce 3-4 dni. Sałatka jarzynowa bezglutenowa świetnie smakuje z bezglutenowym pieczywem, z wędlinami i mięsami. Ozdobi każde przyjęcie i świąteczny stół. I zapewniam, że ani w 1 procencie nie może się równać z kupowanymi sałatkami jarzynowymi (te zresztą najczęściej zawierają gluten lub jego śladowe ilości).
Tradycją jest, że sałatka jarzynowa bezglutenowa pojawia się choć raz w turnusie w Willi Wzgórze Poręba w Kotlinie Kłodzkiej (KLIKNIJ TUTAJ). Według rodzinnej receptury przygotowują je Beata i Monika, na co dzień prowadzące willę. Sałatka jest świetnie doprawiona, pełna warzyw, a co najważniejsze: pełna domowych, kiszonych ogórków. Kto był tam na bezglutenowych wakacjach lub na bezglutenowych feriach, ten wie…..