Relacja ze spotkania z Bezglutenową Mamą w Warszawie

Wyczekiwane i potrzebne spotkanie z Bezglutenową Mamą

Dziękuję kochani za ogrom dobrej energii, z którą odwiedziliście mnie w niedzielę na warsztatach w Warszawie, przy piekarni Putka Bez Glutenu.

Naprawdę nie spodziewałam się tak licznych gości, w tym moich kolonistek i kolonistów, to było bardzo wzruszające. Cudownie było też poznać w realu dziewczyny, z którymi od lat znamy się z fejsa i Instagrama!

Dziesiątki pamiątkowych zdjęć, ważne rozmowy, konsultacje i autografy w moich książkach - trudno opisać ogrom emocji, które towarzyszyły spotkaniu z Bezglutenową Mamą w Warszawie. Naprawdę czułam, że to spotkanie było bardzo, bardzo wyczekiwane i potrzebne :)

Moc dobrej energii

Spotkanie odbyło się w niedzielę, 24 września, przy PrzyczePutce (budka ze świeżymi wypiekami z piekarni Putka Bez Glutenu).

Ważne rozmowy, poznanie Waszych trudnych historii bezglutenowych, mocne przytulasy, cudne i zdrowe prezenty za które jeszcze raz dziękuję, zabawa z Waszymi Dziećmi przy kulinarnych stołach, wspólna kawa - cztery godziny zleciały w mig!

Bogata PrzyczePutka

Impreza odbyła się obok PrzyczePutki (zdjęcie powyżej), gdzie sprzedawane były bezglutenowe wypieki prosto z pieca, bez foliowych opakowań. Ruch był od samego rana, mimo słonecznej niedzieli. Na zakupy przyjeżdżali okoliczni mieszkańcy, ale również bezglutenowe rodziny z odległych dzielnic i spod Warszawy.

Tego dnia w ofercie były chleby, bułki, pączki, drożdżówki, brownie, muffiny, tartaletki, ciasteczka, rogale z nadzieniem - nawet sobie nie wyobrażacie, jaki boski zapach roztaczał się wokół budki! Wiele razy tworzyła się kolejka, ale wszyscy cierpliwie czekali, bo świeży, jeszcze ciepły chleb bezglutenowy to mega gratka!

Hitem były bezglutenowe, gorące zapiekanki, na których nie brakowało chętnych ani wśród dzieci, ani wśród dorosłych. Putkowa ekipa ledwie nadążała z szykowaniem i dostarczaniem kolejnych zapiekanek do odpieku!

PrzyczePutka jest czynna sezonowo, w niektóre niedziele wakacyjne oraz we wrześniu przy piekarni ul. Tarnowiecka 41. Terminarz otwarcia jest zawsze umieszczany na Facebooku piekarni Putka Bez Glutenu (link poniżej).

Warsztaty kulinarne

Główną atrakcją dla dzieci, które dotarły na spotkanie z Bezglutenową Mamą, były słodkie warsztaty kulinarne. Co tam się działo przy stołach!

Cukiernicy z piekarni bezglutenowej Putka przygotowali ponad 100 kruchych babeczek z kremem i bitą śmietaną, a dzieci dekorowały je nieziemskimi, niespotykanymi na co dzień w sklepach dodatkami: rurkami i sercami z czekolady białej i mlecznej i różowej, czekoladowymi wiórkami, a także kakao, rodzynkami, płatkami migdałowymi. Dzieci były wniebowzięte! Zobaczcie te cuda na zdjęciu obok.

Na innym stanowisku warsztatów bezglutenowych powstawały smakowite kulki z ciasteczek kruchych, do któtych dodawaliśmy mleko, kakao, cukier puder i naturalne powidła oraz konfitury (link poniżej). Słodką masę obtaczaliśmy w płatkach migdałowych.

Konsultacje i autografy

Gdy dzieci bawiły się w cukierników, ich rodzice korzystali z konsultacji dietetycznych z Bezglutenową Mamą. To były ważne rozmowy: o diagnostyce celiakii, o badaniach rodziców, dziadków i rodzeństwa dziecka z chorobą trzewną, o błędach z dietą w szpitalach, o braku zrozumienia w rodzinie, o nieuczciwych piekarniach oraz restauracjach.

Na spotkanie z Bezglutenową Mamą przyszli ie tylko rodzice z dziećmi na diecie bezglutenowej, ale również sami dorośli, którzy mieli sporo pytań.

Fantastyczny team

Bardzo, bardzo się też cieszę, że poznałam dziś fantastyczny, zgrany team piekarni Putka Bez Glutenu.

Z Małgosią (na zdjęciu obok) znamy się od 7 lat, z Pauliną też sporo, a dziś miałam przyjemność spotkać dwie Patrycje i Magdę, udało się też pogadać z zapracowanymi piekarzami.

Z taką ekipą można konie bezglutenowe kraść!!

Dziewczyny perfekcyjnie przygotowały warsztaty (te boskie posypki i dekoracje) i wspólnie je prowadziłyśmy, bo roboty było sporo I zadbały o mój żołądek, szykując mi pierwszą w życiu zapiekankę zrobioną przez kogoś - rewelacja!

Zapomniałyśmy tylko o jednym punkcie programu! O czytaniu Dzieciom bajki terapeutycznej „Po okruszku boli w brzuszku, czyli bezglutenowa Zosia w przedszkolu”!

A to dlatego, że cały czas trwały ważne rozmowy o bezglutenowym życiu, diecie i moich książkach...Nic to, przyjadę raz jeszcze, nadrobimy to!

PrzyczePutka to magiczne miejsce spotkań, gdzie serwuje się takie pyszności prosto z pieca: pączki, muffiny, chleby, bułki, miniptysie pistacjowe - petarda, kosmos i ocean w jednym !

KOMENTARZE

Dodaj komentarz

Nick*

Treść wiadomości*

*Wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Marta Krzyżanowska-Sołtysiak właściciela serwisu Bezglutenowamama.pl moich danych osobowych udostępnionych przeze mnie w formularzu na stronie internetowej www.bezglutenowamama.pl w celu publikacji komentarza oraz zgodnie z Polityką Prywatności oraz Regulaminem, z których treścią się zapoznałem i jest ona dla mnie jasna.