Nie cierpię nutelli za jej skład, wszechobecność i reklamę. Ta miazga cukrowo-tłuszczowa przynajmniej raz w tygodniu gościła w menu przedszkola, do którego chodziły nasze dzieci. Moją alternatywą jest domowy, bezglutenowy krem daktylowo-karobowy. Proste składniki, szybkie wykonanie i porcja zdrowia. Palce lizać! A od kiedy pojawił się bezglutenowy karob z międzynarodowa licencja przekreślonego kłosa, nie ma kłopotu ze zdobyciem składników do tego kremu.
Daktyle zalej w misce wrzątkiem na około 15 minut, potem odsącz. Zblenduj ciecierzycę, daktyle i karob. Gotowe! Przechowuj w lodówce przez kilka dni.
Ten bezglutenowy krem karobowy bez cukru jest idealnym zastępnikiem wszelkich kremów – niby czekoladowych czy orzechowych. Zawiera zdrowe i pożywne składniki: ciecierzycę (dobre źródło białka, witamin z grupy B i potasu), daktyle (witaminy B i K, potas, wapń, błonnik) oraz karob (żelazo, wapń, potas, magnez, witaminy z grupy B, pektyny). Wszystkie te składniki są bezcenne w diecie osób z celiakią i na diecie bezglutenowej, uzupełniają bowiem niedobory pokarmowe. Krem znakomicie smakuje – jest naturalnie słodki i ma gładką konsystencję. Pasuje do kanapek z białego bezglutenowego pieczywa, do bezglutenowego pieczywa chrupkiego czy do wafli (bezglutenowych andrutów). Sprawdzi się jako bezglutenowy podwieczorek czy drugie śniadanie dla bezglutenowego przedszkolaka. Można go również użyć do przełożenia wafli, do dekorowania deserów.
Przez wszechobecność reklamy, bułka z nutellą jest jedną z ulubionych potraw dzieci. Ponieważ producent deklaruje, że to produkt bezglutenowy, chętnie po niego sięgali również bezglutenowi rodzice.
Jeszcze do niedawna powszechnie serwowano ją w przedszkolach (w przedszkolu naszych dzieci na I śniadanie była m. in. bułka z nutellą, a na drugie – chlebek z dżemem!!!!) i na wszelkich imprezach dla dzieci (także dla dzieci bezglutenowych). Rodzicom i opiekunom towarzyszyło przekonanie, że „trochę czekolady nie zaszkodzi„. Nie zawsze jednak zadali sobie trud by sprawdzić, co owa nutella zawiera. Zapewniam, że nic zdrowego: cukier, olej palmowy, orzechy laskowe (13%), kakao w proszku o obniżonej zawartości tłuszczu (7,4%), mleko odtłuszczone w proszku (6,6%), serwatka w proszku, emulgator: lecytyna sojowa, aromat: wanilina. Powiedzcie sami: czy nie lepiej i zdrowiej przygotować w domu krem karobowy? Słodki i pożywny?