Ten prosty i szybki placek z owocami bezglutenowy powstał w mojej kuchni, ale przepis pochodzi od mojej Mamy. Zapewniam, że uda się każdemu z Was. Moja Mama piekła go odkąd pamiętam, choć oczywiście w wersji glutenowej (w latach 80-tych mąki bezglutenowe były w Polsce niedostępne). Pojawiał się na święta, niedziele, imieniny czy rodzinne spotkania – to była ikona Jej kuchni, arcydzieło doceniane już przez 3 pokolenia. Najczęściej Mama przygotowywała go ze śliwkami, i zawsze, ale to zawsze, używała Masła Roślinnego (to był nieodłączny składnik wszystkich ciast, które piekła Mama). W dzieciństwie nie mogłam jeść tego ciasta (chyba, że w czasie licznych prowokacji glutenem), ale teraz, gdy ocalam od zapomnienia przepisy mojej Mamy, po prostu zamieniłam składniki. Tak powstał placek z owocami bezglutenowy – smak mojego dzieciństwa, słodka pamiątka po Mamie, która w tym roku od nas odeszła. Zachęcam, abyście w swojej kuchni upiekli własnie ten placek z owocami bezglutenowy – to jeden z najprostszych przepisów na moim bezglutenowym blogu.
Jabłka umyj, obierz ze skórki i pokrój na ósemki. Jeśli chcesz użyć brzoskwiń, dokładnie je odsącz z syropu. Jeśli zdecydujesz się na śliwki, tylko je umyj i wyjmij pestki. Piekarnik nastaw na 180 stopni C. Formę wyłóż papierem do pieczenia. W misce umieść wszystkie składniki: mąkę zmieszaną z proszkiem do pieczenia (jeśli używasz mąk naturalnych, zmieszaj je wcześniej), jajka, cukier, masło roślinne, cukier waniliowy. Ciasto na najprostszy placek z owocami bezglutenowy wyrabiaj przez około 5 minut – aż nabierze lekkiej puszystości. Przełóż je do formy i udekoruj owocami. Jeśli chcesz użyć brzoskwiń, każdą połówkę zanurz w miseczce z mąką bezglutenową i dopiero układaj na cieście. Formę wstaw do piekarnika na 40-60 minut. Piecz do suchego patyczka. Gdy ostygnie, udekoruj lukrem lub posyp cukrem pudrem.
Tak się złożyło, że dopiero po odejściu Mamy skrupulatniej odtwarzam Jej przepisy. Wydobywam je z pamięci oraz od moich czterech sióstr. Każda pamięta inny przepis, inny rarytas z kuchni naszej Mamy…
Ten placek z owocami bezglutenowy upiekłam po raz pierwszy w życiu kilka dni temu. I uwierzcie: oczarował moich domowników, glutenowych przyjaciół oraz kolegów Zosi i Antka. Mój bezglutenowy placek nieco przypomina biszkopt: ma puszystą i lekką konsystencję, a owoce dodają mu smaku, zapachu, wilgotności i apetycznego wyglądu. Placek dobrze się przechowuje – nawet 3-4 dni i wcale nie wysycha tak, jak większość bezglutenowych wypieków. Jeśli użyjecie brzoskwiń lub innych mokrych owoców, placek nie wyrośnie tak bardzo, jak w przypadku np. jabłek. Ale ciągle będzie pysznym plackiem bezglutenowym z owocami. Zachęcam, by i w Waszych bezglutenowych czy glutenowych domach pojawiał się jak najczęściej. Jest prosty i szybki w wykonaniu, a przede wszystkim bardzo, bardzo smaczny. Bo skoro jedzą go z apetytem dzieci (które w tych czasach pełnych batoników i wafelków raczej nie przepadają za domowymi ciastami), to już jest coś.