Pierwszy w Polsce, zimowy turnus dla rodzin na diecie bezglutenowej rozpoczął się w sobotę 12 stycznia 2019. W jednym czasie i miejscu spotkało się kilkanaście bezglutenowych rodzin. Słowem: sami swoi :). W pensjonacie Moje Tatry odbędą się w sumie trzy takie zimowiska 100% bez glutenu. W czasie turnusów w kuchni i jadalni nie ma ani grama glutenu. Wszyscy – glutenożercy i osoby na diecie bezglutenowej jedzą to samo pieczywo, wędliny, wypieki, obiady. Przede wszystkim są rozpieszczani pysznym, zdrowym, domowym i bogatym jedzeniem. Zobaczcie, co pojawiło się na stołach na pierwszym śniadaniu, w niedzielę 13 stycznia.
Goście pensjonatu zostali powitani bezglutenowymi bułeczkami bezglutenowymi na bazie mixu B, mąki jaglanej i gryczanej prażonej. Pachniały już od wejścia do jadalni :). Bezglutenowa Mama upiekła je dzień wcześniej wspólnie z Zosią i Teresą, które na co dzień prowadzą kuchnię w pensjonacie Moje Tatry. Rano skropiłyśmy bułki wodą i dla odświeżenia odpiekłyśmy: 4 minuty, 180 stopni C. Do bułeczek serwowałyśmy doskonałe, bezglutenowe kremy czekoladowe Pernigotti, które dotarły do nas prosto z Włoch. Wyobrażacie sobie radość dzieci na diecie bezglutenowej?
W koszach z pieczywem był wyłącznie chleb bezglutenowy, m. in. chleb z pełnego ziarna Balviten KLIK oraz chleb ciemny królewski Balviten KLIK. Wszystkim smakowało to pieczywo i nikt nie protestował, że chce chleb pszenny.
Specjalnością kuchni w Moich Tatrach są domowe dania śniadaniowe. W sobotę na bufecie szwedzkim pojawiły się m. in.: pasztet drobiowy, galat z kurczaka, sałatka jarzynowa z majonezem. Było też kilka rodzajów gotowych wędlin, sery żółte i białe, warzywa oraz jajka sadzone. Dzieci mogły sięgać po bezglutenową kawę Inkę, a także po płatki kukurydziane z mlekiem. Czegóż chcieć więcej? No to czytajcie dalej ;)
Potem na stole pojawiło się coś, na co zazwyczaj nie mamy szans na śniadaniach w hotelach czy pensjonatach. Do jadalni wjechały słodkie wypieki bezglutenowe do kawy, a konkretnie kruche rogaliki bezglutenowe nadziewane marmoladą z tatrzańskich jabłek…. Nie wiem, czy ktokolwiek pozostał na nie obojętny…. Przepis na kruche rogaliki bezglutenowe od Zosi z Moich Tatr TUTAJ znajdziecie. Polecam gorąco!
Ale zimowisko bezglutenowe w Białym Dunajcu to nie tylko jedzenie :). Gospodyni pensjonatu Moje Tatry zadbała tu o liczne atrakcje. Już w niedzielę zorganizowała dla nas spotkanie z kulturą Podhala. Elżbieta Porębska – Mędoń (na zdjęciu w góralskim stroju) z dbałością o wszelkie szczegóły zaprezentowała się gościom w tradycyjnym stroju podhalańskim i opowiedziała o historii tego regionu. Zdradziła również, dlaczego mężczyzna po ślubie nie może nosić piórka za kapeluszem….
W czasie góralskiego spotkania dzieci przegryzały zdrowe i bezglutenowe przekąski Bob Snail czyli Ślimaka Boba – owocowe pyszności o różnych smakach.
KOMENTARZE