W Biedronce znalazłam produkt, który wydaje się być bezpieczny dla osób na diecie bezglutenowej. Potwierdzacie? Zerknijcie sami na etykietę, a w dalszej części znajdźcie wyjaśnienie zagadki. Jestem właśnie po rozmowie z działem jakości producenta.
Skład wafli ryżowych o smaku papryki wydawał się gluten free: ryż brązowy, ryż biały, grys kukurydziany, olej rzepakowy, sól, papryka w proszku, aromaty (w tym dymu wędzarniczego), cukier, cebula w proszku, substancje wzmacniające zapach i smak ((E621 i E627), pomidory w proszku, serwatka w proszku (z mleka)fruktoza, mieszanka serów dojrzewających podpuszczkowych, czosnek w proszku, przyprawy i zioła, barwnik: annato.
A jednak gluten tam JEST. Ciekawa jestem, który z tych produktów go zawiera? Zwróćcie uwagę, że producent (Good Food) napisał: „ZAWIERA”, a nie „MOŻE” zawierać. I nie chodzi o to, że te wafle wyprodukowano dla Biedronki, a więc, jak sądzą niektórzy, użyto innych składników. Identyczne wafle, o identycznym składzie, są sprzedawane pod marką własną Good Food w marketach.
Zagadka wyjaśniła się dziś rano.
– Gluten znajduje się w części aromatycznej i jest pochodzenia jęczmiennego – wyjaśniła mi w rozmowie telefonicznej pracownica działu kontroli jakości w Good Food Products w Skórzewie koło Poznania. – Wykonywaliśmy badania tego produktu i czasem zawierał powyżej 20 ppm glutenu, a czasem poniżej. Producent aromatu również zaleca umieszczanie na etykiecie informacji o zawartości glutenu, mimo że czasem jego norma bezpieczna dla osób z celiakią nie jest przekroczona. Odradzam więc spożywanie tych wafli osobom z celiakią i na diecie bezglutenowej.
Nie najemy się więc waflami paprykowymi, ale osobiście wcale nie żałuję. Uwielbiam bezglutenowe wafle ryżowe i kukurydziane Good Food z licencjonowanym Przekreślonym Kłosem, uwielbiam ich bezglutenowe wafle w ciemnej czekoladzie, a dzieciom czasem serwuję ich wafle w czekoladzie mlecznej. Mamy też w sklepach znakomite, licencjonowane, bezglutenowe wafle Sonko: ryżowe, smakowe, w czekoladzie, w polewach smakowych. Naprawdę jest w czym wybierać.
W Good Food i innych firmach, produkujących jednocześnie produkty bezglutenowe licencjonowane, jak i glutenowe, nie musimy się obawiać zanieczyszczeń krzyżowych. Firmy, które mają licencjonowany Przekreślony Kłos, mają wydzielone linie technologiczne, wyspecjalizowane działy kontroli jakości i bardzo często badają swoje produkty. Mamy więc pewność, że tam norma glutenu (20 ppm) nie będzie przekroczona.
Owszem, po zjedzeniu glutenowego wafla możemy nie odczuć żadnych objawów, ale odczuje je nas organizm…
Ktoś z Was kupuje wyłącznie produkty licencjonowane lub oznaczone jako bezglutenowe?
KOMENTARZE