Wynik naszej blogowej sondy nie zostawia wątpliwości: bezglutenowe produkty najczęściej kupujecie w Kauflandzie, potem w Piotrze i Pawle oraz w Auchan. Nieco rzadziej zaglądacie do Leclerca, Carrefoura i Lidla oraz BIedronki. Najrzadziej do Netto. Budujące jest to, że obecnie niemal wszystkie markety i dyskonty poszerzają bezglutenową ofertę. Dzięki temu w każdym mieście, na wakacjach czy w podróży służbowej, możemy kupować ulubione produkty.
W sondzie na blogu wzięło udział 130 osób. Zakupy w Kauflandzie zadeklarowało 20% uczestników, w Piotrze i Pawle – 18%, a w Auchan – 17%. To ścisła czołówka. W dalszej kolejności uplasowały się: Leclerc, Carrefour i Lidl, Biedronka, Tesco, Rossmann, Intermarche i na końcu Netto.
Tak naprawdę bezglutenowe produkty możemy kupić już niemal wszędzie.
Kaufland niedawno zainwestował w bezglutenowych klientów i rozpieszcza nas promocjami na produkty Schaera. Ale kupimy tam też bezglutenowe jogurty owocowe Olma. Dba o nas Piotr i Paweł (mają się tam pojawić bezglutenowe wędliny z Żywca), dba Auchan (choć moim zdaniem ma zbyt wysokie ceny). Tak naprawdę zaczynają dbac o nas wszystkie sieci i ogromna w tym zasługa Polskiego Stowarzyszenia Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej (www.celiakia.pl). W dyskontach i marketach pojawia się nawet bezglutenowe, paczkowane pieczywo. Hurra! Licencjonowane produkty bezglutenowe pojawiły się m. in. w Biedronce.
Fakt: najmniej bezglutenowej żywności jest w Netto, choć tam znajdziemy m. in. mrożonki bez glutenu, szyneczkę drobiową czy kabanosy z kurczaka z międzynarodowym Przekreślonym Kłosem, są też batony Frupp w dobrej cenie.
Na regałach z artykułami sezonowymi pojawiają się okazyjne kwiatki: rurki Alaska (czytaj tutaj), suszone owoce (czytaj tutaj) czy bezglutenowe wafle ryżowe. Z głodu więc nie umrzemy, a poza marketami zakupy możemy też zrobić w stacjonarnych lub internetowych sklepach bezglutenowych. One mają spora przewagę nad sieciami: za ladą spotkamy zazwyczaj celiaka lub bezglutenowca, który pomoże dobrac produkty, podzieli się przepisem, wesprze dobrym słowem. A to bezcenne, prawda?
PS Nie mam umowy z żadną siecią na promowanie jej na blogu.