Od kilku dni przygotowuję rodzinę do tegorocznych bezglutenowych wakacji w Kotlinie Kłodzkiej. To znaczy rodzina będzie miała na wakacje, a Bezglutenowa Mama pracę. Ciężką pracę, za to w pięknej okolicy. Na „czarną godzinę” przygotowała trochę pasteryzowanych obiadów bezglutenowych. Specjalnie dla moich czytelników przygotowałam na blogu również zestaw przepisów bezglutenowych na prowiant do pudełka KLIK.
Przygotowałam bigos, pulpety, zupę pomidorową z kaszą jaglaną, gołąbki i polędwicę po karkonosku, a w spiżarce znalazłam pasteryzowane łazanki bezglutenowe.
Poszło dość szybko: gotowałam duży obiad, a część pasteryzowałam. Myłam słoiki, wstawiałam je na 30 minut do piekarnika rozgrzanego do 120 stopni C. Wlewałam do nich gorącą potrawę, zakręcałam mocno słoik i wstawiałam ponownie do piekarnika na 120 stopni C na 30 minut. Słoiki studziłam przy uchylonym piekarniku.
Pomysł na szybka pasteryzację zaczerpnęłam z sieci.
A co jeszcze zabieram na wakacje? Mnóstwo jedzenia, przyborów kuchennych, słoików, gotowego prowiantu (bezglutenowe obiady Expres Menu). Zastanawiam się, jak spakujemy to wszystko do auta….
Jeśli i przed wami wakacje bez glutenu w górach – zerknijcie m. in. na ofertę pensjonatu bezglutenowego Moje tatry w Białym Dunajcu – www.mojetatry.com