Zwariowaliśmy na punkcie moskoli bezglutenowych z masłem czosnkowym, które poznaliśmy w pensjonacie Moje Tatry. Niebo do kwadratu, a tanie jak barszcz…. Moskole bezglutenowe zjadamy bez opamiętania, niemal wydzieramy je sobie z rąk, a potem z przerażeniem patrzymy na wagę… Czym są moskole bezglutenowe? To podhalańska wersja kopytek (bezglutenowych oczywiście:), ale w wersji smażonej. Bez tłuszczu, ale nie bez kalorii, co to, to nie :). Górale jedzą moskole od dziesięcioleci, dzięki nim przetrwali trudne czasy (o tym poniżej w opowieści gospodyni naszego pensjonatu). Jest jeszcze coś, co docenią gospodynie bezglutenowe z Wielkopolski: przygotujcie moskole bezglutenowe, by nie marnotrawić ugotowanych ziemniaków z obiadu. Wystarczy dodać trochę mąki i jajko (choć bez niego też się udadzą moskole), sól i cukier. A do tego masełko czosnkowe, które moskolom dodaje podhalańskiego charakteru :). Kochani, zapraszam na przepis na moskole bez glutenu z Moich Tatr – zobaczcie jak je przygotować krok po kroku.