Jestem pewna, że pokochacie te ciasteczka od pierwszego kęsa. Cudownie maślane i bajecznie kruche, o subtelnym aromacie wanilii i cynamonu. Maślane ciasteczka bezglutenowe rozpływają się w ustach. Przepis pochodzi z Niemiec, a Bezglutenowej mamie przekazała go Blandyna z Leszna. Sekret tkwi w sposobie wykonania: otóż do przygotowania idealnych maślanych ciasteczek bezglutenowych przyda się… maszynka do mięsa. Ale nie martwcie się, jeśli nie macie w domu takiego sprzętu – bez maszynki również uda się upiec te ciastka.
Miękkie masło wyrób ręcznie z cukrem, stopniowo dodawaj mąkę wymieszaną z bezglutenowym proszkiem do pieczenia i z bezglutenowym cukrem cynamonowym. Wyrabiaj ciasto, po chwili dodaj jajko oraz 2 żółtka, oraz – opcjonalnie – zmielone migdały. Gęste ciasto na maślane ciastka bezglutenowe owiń folią spożywczą i wstaw do lodówki na około 12 godzin.
Piekarnik nastaw na 180 stopni C. Dużą blachę z piekarnika wyłóż papierem do pieczenia. Porcje ciasta nakładaj do maszynki, miel i odcinaj nożem kilkucentymetrowe paski ciasteczek. Układaj je na blasze. Blachę wstaw do piekarnika na 10-15 minut – piecz do lekkiego przyrumienienia. Ostudź i przełóż do metalowej puszki. Z każdym dniem i tygodniem będą coraz doskonalsze, jak zapewnia Blandyna z Leszna (na diecie bezglutenowej od 1978 r.)
Maślane ciasteczka bezglutenowe najlepiej wyciąć maszynką do mielenia, wyposażoną w specjalna nakładkę do ciastek (do kupienia w sklepach AGD). Są wtedy doskonale napowietrzone i niezwykle kruche. Maślane ciastka bezglutenowe można też przygotować bardziej tradycyjnie – rozwałkować na stolnicy i foremkami wyciąć kształty. Kto raz spróbuje tych ciastek, nie będzie miał wątpliwości, że dieta bezglutenowa jest smaczna. Zapewniam.