W małych miastach rzadko się zdarza, by działały dobrze wyposażone sklepy z żywnością bezglutenową. Jeśli już są, to prowadzą je pasjonaci albo osoby chore na celiakię. Tak właśnie jest w Lesznie, gdzie przy jednym z centralnych placów istnieje sklep stacjonarno-internetowy Gluten-free.
Można tam kupić produkty wszystkich znanych firm, a kilka dni temu pojawiła się zamrażarka Schaera.
Sklep Gluten-free w Lesznie mieści sie przy Pl. Metziga 26, w kamienicy, w kompleksie poradni psychologiczno-pedagogicznych (za pizzerią). Sklep prowadzi z kolegą od paru lat Wojtek Dobiała, celiak ze sporym doświadczeniem (czytaj tutaj). Ponieważ na co dzień doskonale wie, które produkty są najbardziej potrzebne osobom na diecie bezglutenowej, wybiera je z ofert kilku producentów. W sklepie przy Pl. Metziga znajdziemy więc m. in. Glutenex, Schaer, Balviten, Bezgluten, Amarello, Provenę … i sama nie wiem, co jeszcze.
Kontakt ze sklepem, a zwłaszcza z Wojtkiem, jest szczególnie bezcenny dla świeżo zdiagnozowanych osób. Tam mogą uzyskać informacje o diecie, o różnorodnych produktach – i są to informacje z autopsji, a nie ze słyszenia. Dowiedzą się również, gdzie można kupić bezglutenowe wędliny, sprawdzone ziarna, przyprawy itp. Sklep jest też miejscem nieformalnych spotkań celiaków i członków Polskiego Stowarzyszenia Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej.
Uwaga: Wojtek jest w sklepie od poniedziałku do piątku, najczęściej w godz. 8-14 (w godzinach otwarcia poradni). Potem sklep jest przez dwie godziny nieczynny, a od 16 do 18 klientów obsługują inne osoby znające się na diecie gluten-free.
Kilka dni temu klientów zaskoczył obraz rodem z przyjaznych celiakom Włoch…
Mianowicie w sklepie pojawiła się firmowa zamrażarka z produktami Schaera. Znajdziemy tam m. in. mrożone bułki bezglutenowe, mrożona bezglutenowa pizza z prosciutto i grzybami, mrożone nuggetsy bezglutenowe, mrożone bezglutenowe kotleciki rybne, bezglutenowe tortellini, …. A samej pizzy jest kilka rodzajów: na cienkim spodzie, na grubszym – od wyboru, do koloru.
Wielokrotnie pisałam, że jestem zwolenniczką domowego przygotowywania potraw bezglutenowych. Są wtedy zdrowsze, smaczniejsze i pełne witamin. Ale od czasu do czasu każdy ma ochotę zrobić sobie dzień wolnego od kuchni, prawda? A jak przypadkowo bezglutenowy rodzic znajdzie się w szpitalu czy wyjedzie, to babcia czy ciocia muszą mieć pod ręką gotowe dania na obiad czy do przedszkola.
I wtedy trzeba mieć pod ręką coś bezpiecznego, sprawdzonego, dobrego.
Przyznacie sami, że w niewielu miastach można zdobyć bezglutenowe, mrożone produkty albo jakąkolwiek bezglutenową garmażerkę. Wie o tym każda bezglutenowa mama, która z różnych przyczyn nie może codziennie gotować, a potrzebuje dla bezglutenowego dziecka do przedszkola pyzy, pierogi czy krokiety….
Znakomitą garmażerkę bezglutenową produkuje Glutenex (niestety opiera sie ona głównie na skrobi pszennej bezglutenowej, ale jest nadzieja, że zmienią się nieco składy tych produktów na bezpszenne) – jest ona dostępna w delikatesach Wiem, co jem w Lesznie. Swego czasu, dopóki nie nabrałam wprawy w bezglutenowym gotowaniu, ratowałam się też produktami Bezglutenu (pierogi, krokiety). Obecnie we wszystkich Kauflandach w Polsce dostępna jest też garmażerka Schaera.
Kochani: jak najczęściej gotujcie i pieczcie sami, a w razie potrzeby sięgajcie po sprawdzone, bezglutenowe, w pełni bezpieczne produkty. Może namówicie właścicieli sklepów w swoich miastach, by sprowadzali (choćby na zamówienie) bezglutenowe dania gotowe lub mrożone, a nawet wędliny z przekreślonym międzynarodowym Przekreślonym Kłosem? Nie zaszkodzi spróbować, prawda?