Gdy wertowałam „Dania bez pszenicy w 30 minut lub krócej”, przepis na bezglutenowe makaroniki mocca od razu zdobył moje uznanie. Uznałam, że jest szybki w wykonaniu (to ważne dla wszystkich bezglutenowych mam), zdrowy i bardzo smaczny. Nie myliłam się, ale znów nie przewidziałam jednego: że te ciasteczka zdobędą serca moich dzieci. Upieczcie te makaroniki, a nie będziecie żałować :).
Piekarnik rozgrzałam do temperatury 180 stopni C. Papierem do pieczenia wyłożyłam obie blachy z piekarnika.
W dużej misce ubiłam na sztywną pianę białka. Dodałam wiórki kokosowe, mieszankę do pieczenia, ksylitol, karob, kawę i sól. Wlałam mleko kokosowe i wymieszałam na jednolitą masę. Łyżką wykładałam na blachy porcje ciasta wielkości orzecha włoskiego. Część makaroników wycinałam specjalnymi foremkami. Blachy wstawiłam na kwadrans do piekarnika, pod koniec pieczenia sprawdzając, czy się nie przypiekają.
Wystudzone makaroniki przechowywałam w metalowej puszce przez kilka dni, serwując dzieciom codziennie 2-3 ciastka do szkolnych śniadaniówek. Zosia i Antek pokochali te ciasteczka całym sercem, w związku z czym ja mogłam obejść się smakiem… I zapewniam Was, że te makaroniki zasmakują wszystkim bezglutenowym dzieciom, a glutenowe będą im wtórować :).
(*) Przepis pochodzi z książki „Dania bez pszenicy w 30 minut lub krócej” Williama Davisa, wydawnictwo Bukowy Las.