Nasze prośby w Kauflandzie w Lesznie zostały wysłuchane! Po interwencji Bezglutenowej Mamy oraz Ani – mamy bezglutenowego Kornela personel marketu zmienił ustawienie mąki Schaer (na zdjęciu).
Jest już bezpieczna i wolna od zanieczyszczeń – stoi na najwyższej półce, między solą i mąką ziemniaczaną. Uff, dziękujemy za zrozumienie :).
Jeszcze niedawno Mehl Farine Schaer wyglądała w Kauflandzie tak: (na zdjęciu). Stała wśród mąk pszennych, na sporej kupce mąki tortowej i mnie jako celiaka, zniechęcało to do zakupów. Obawiałam się, że przez ewentualne mikrouszkodzenia w opakowaniu bezglutenowej mąki mogą dostać się glutenowe pyły. I moja ścisła dieta bezglutenowa pójdzie na marne.
Poprosiłam zastępcę kierownika marketu w Lesznie, by przestawić mąki w miejsce oddalone od pszenicy i glutenu (czytaj tutaj). O sprawie powiadomiłam też polskiego przedstawiciela firmy Schaer (czytaj tutaj). Wydawało się, że nic nie wskóramy, bo europejska sieć rządzi się swoimi prawami i ustawienie produktów na półkach zależy od wielu decyzji, które są podejmowane nie wiadomo gdzie…. A jednak myliłam się. Wczoraj na zakupach z ciekawości zerknęłam na regał z mąkami. I byłam bardzo mile zaskoczona.
Brawa dla Kauflandu! Po pierwsze za to, że wprowadził bezglutenowe produkty, a po drugie za to, że wsłuchał się w głos klientów.
Teraz, wpadając do Kauflandu raz w tygodniu po warzywa, owoce, sardynki w puszce, wafle ryżowe i sok pomidorowy, chętnie sięgnę też po mąkę bezglutenową. Czystą i bezpieczną. A tak przy okazji: ponoć bardziej przydałby się w marketach MIX B, czyli mąka chlebowa?