Nie ma co ukrywać: w jadalni Willi Wzgórze Poręba w Kotlinie Kłodzkiej jesteśmy codziennie rozpieszczani. Panie Beata i Monika od świtu do wieczora nie wychodzą z kuchni, a my korzystamy z ich kulinarnych dokonań.
Wczoraj po powrocie z nart czekało na nas kruche ciasto z jagodami (bez glutenu, jaj i mleka), pyszna ogórkowa i smaczny mielony. Nic dziwnego, że dzieci nie chcą wyjeżdżać….
Do willi Wzgórze Poręba przyjechaliśmy wspólnie z bezglutenową Aliną i dwójką jej bezglutenowych dzieci. Można więc powiedzieć, że bezglutenowcy opanowali cały pensjonat ;). Dodatkowo Piotrek (syn Aliny) ma nietolerancję jaj i nabiału, a nasz Antek nie może jeść mleka i jego przetworów. Panie Beata i Monika, królujące w kuchni, mają więc twardy orzech do zgryzienia. Ale muszę przyznać, że spisują się na medal, choć nie mają doświadczeń w alergicznej kuchni.
Pieką dla nas ciasta bez glutenu, jaj i mleka, smażą bezglutenowe mielone bez jaj i gotują parówki bezglutenowe bez białek mleka. Rano czeka w koszyczkach świeże pieczywo bezglutenowe, upieczone od podstaw z mąki i drożdży.
Dziś spotkała nas podwójna niespodzianka: na śniadanie dostaliśmy dwa rodzaje świeżych bezglutenowych bułek: jasne ze słonecznikiem oraz razowe.
Dzieci nie potrzebowały zachęty i gromadnie pobiegły do talerza z ciastem.
W takim pysznym nastroju upływa nam kolejny dzień bezglutenowych ferii. Aż smutno pomyśleć, że zbliża się dzień wyjazdu. I znowu bezglutenowe mamy wrócą na pełen etat do swoich bezglutenowych kuchni, piekarników i garnków….