Blog

Kolorowe ciasteczka bezglutenowe

07/12/2015

Kolorowe ciasteczka bezglutenowe

07/12/2015

Drukuj
UDOSTĘPNIJ

warsztaty SP 7 (9)Te wydawałoby się zwykłe ciasteczka bezglutenowe zachwycą bezglutenowe dzieci, gdy dodamy im kolorów i ozdób. U nas te ciacha cieszą się tak dużym powodzeniem, że koją łzy związane z ograniczeniem jedzenia czekolady. Ale uwaga: te ciasteczka zawierają barwniki, więc nie należą do najzdrowszych przekąsek. Przy częstszym korzystaniu z tego przepisu lepiej zrezygnować z kolorów i poprzestać na białym lukrze.

 

mixxxSkładniki:

-250 g mąki Super mix na ciastka Glutenex (skrobia pszenna bg);

– 1 jajko;

– 100 g miękkiego masła;

– 1 łyżka wody;

– pół łyżeczki bezglutenowego proszku do pieczenia;

– kilka kropli bezglutenowego aromatu pomarańczowego Libella;

Polewa: – cukier puder;

– barwniki spożywcze: niebieski i czerwony – bez śladowych ilości glutenu;

– cytryna;

 

ciacha (1)Piekarnik nagrzałam do temperatury 200 stopni C. Wyrobiłam składniki rękoma na blacie stołu, podzieliłam gładkie ciasto na dwie części. Do jednej dodałam parę kropli niebieskiego barwnika, do drugiej – parę kropli czerwonego. Na blacie posypanym mąką rozwałkowałam czerwone oraz niebieskie ciasto na grubość około 0,5 cm. Wykrawałam ciasteczka i układałam je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.

 

ciacha (2)Blachę wstawiłam do piekarnika i piekłam ciasteczka około 10-15 minut – do lekkiego zrumienienia. Wyjęłam blachę z piekarnika i zostawiłam ciasteczka do ostygnięcia na około kwadrans.

Przygotowałam lukier: do kubka wsypałam 10 łyżek cukru pudru, wlałam sok wyciśnięty z połowy cytryny, dodałam 0,5-1 łyżeczkę gorącej wody. Starannie wymieszałam lukier i rozlałam go do trzech  kubeczków.

 

Do jednego kubeczka dodałam parę kropli czerwonego barwnika, do drugiego – parę kropli niebieskiego barwnika, a lukier w trzecim kubeczku pozostawiłam biały. Pędzlem (może być łyżeczka) nałożyłam lukier na ciasteczkach i zostawiłam go do zastygnięcia.

Następnego dnia w tajemnicy włożyłam parę kolorowych ciasteczek do śniadaniówek dzieci. Wróciły ze szkoły zachwycone. Poczuły się wyjątkowe, jedząc coś, co atrakcyjnie wygląda i jest słodkie. Nasz Antek nie ubolewał tego dnia, że inni mieli w śniadaniówkach kinderki i czekoladowe cukierki :).

KOMENTARZE

Co nowego?

Instagram

Bądź na bieżąco

Newsletter

Zapisz się