Okazało się, że shake w Mc Donald’s nie są już bezglutenowe…. Producent zaczął dodawać do lodowego deseru słód jęczmienny. Pewnie po to, by poprawić konsystencję lodów. My, dorośli i dzieci na diecie bezglutenowej, bardzo za to dziękujemy. Spodziewaliśmy się bezglutenowych hamburgerów w Mc Donald’s, a nie kolejnych ograniczeń. Jak widać, polski oddział firmy nie uważa nas za ważnych klientów. Uff, dobrze, że jeszcze kawa i herbata jest u nich OK.
Ktoś niedawno napisał w komentarzach na blogu, że na liście alergenów przy szejkach w Mc Donald’s znalazł gluten (bo mleko było tam zawsze). Dziś we Wrocławiu zerknęłam w restauracji do menu przy kasach. Faktycznie: shake jest oznaczony symbolem 1 c, co oznacza: gluten jęczmienny. Doświadczenie mi podpowiada, że Mc Donald’s dodaje do deseru słód jęczmienny, który poprawia konsystencję produktów i dodaje im efektu jedwabistości.
Kochani celiacy i bezglutenowcy: od tej pory z naszego menu znika shake w Mc Donald’s. Dziękujemy polskiemu oddziałowi za ten wyjątkowy gest. Nie dość, że w polskich restauracjach, inaczej niż w hiszpańskich, niemieckich czy włoskich, nie możemy zjeść bezglutenowego hamburgera, to jeszcze odbiera nam się deser lodowy, który dotychczas był bezglutenowy. Niby drobiazg, ale ma znaczenie dla dzieci bezglutenowych w podróży.
Z listy alergenów w Mc Donald’s wynika, że bezpieczny dla nas pozostaje jakiś rodzaj lodów, jedna sałatka oraz frytki. No, jest jeszcze kawa i herbata i woda, za co serdecznie dziękujemy.
PS I Niedawno pisałam w tej sprawie do sieci Mc Donald’s, ale dotąd nie otrzymałam odpowiedzi.
PS II Oczywiście nie zachęcam nikogo do częstego stołowania się w Mc Donald’s. My jadamy tam tylko na wyjazdach.