Kupujecie swoim bezglutenowym dzieciom witaminy? Zapewne wiecie, że ukrytym źródłem glutenu są często leki i suplementy diety. I bywa, że producenci zaznaczają na opakowaniach obecność tego toksycznego dla nas alergenu. Po raz pierwszy jednak spotkałam się z informacją, że gluten jest czystej witaminie! Mowa o starym jak świat Vibovicie… Bezpieczne są jedynie saszetki o smaku pomarańczowym.
Dietetyczka zaleciła naszym dzieciom Multivitamol, który miał uzupełnić niedobory m. in. witamin z grupy B. Syrop zawierał aromat, a więc potencjalnie także gluten. Dlatego rozpoczęłam poszukiwania innego preparatu, bezpiecznego dla osób z celiakią.
W jednej z aptek skrupulatnie przejrzałam ulotki. I zamurowało mnie. Byłam skłonna doszukiwać się glutenu w aromatach, barwnikach, otoczkach, ale nie spodziewałam się, że znajdę go w składzie czystej witaminy!
Mowa o preparacie Vobovit Uczeń, przeznaczonym dla dzieci powyżej 8. roku życia. Ma postać tabletek do ssania i przebogaty skład. Trzeba przyznać, że producent dość odpowiedzialnie podszedł do tematu alergenów, bo w nawiasach, przy poszczególnych składnikach, wymienia m. in. soję, orzechy, ryby, ale i gluten!
No właśnie, nasz wróg nie pojawia się jednak pod postacią skrobi, aromatu czy barwnika, lecz jest wymieniony przy witaminie B 12. W tejże, czytam na opakowaniu, mogą się również znajdować soja oraz orzechy. Zaraz, zaraz, z czego właściwie powstaje owa witamina? W pożywieniu człowieka jej źródłem są przecież mięso, jaja, ryby, drób, mleko i jego przetwory. Najwięcej witaminy B 12 znajdziemy w mięsie szczupaka (!), a także w nerkach i wątrobach (wołowych, wieprzowych, drobiowych, cielęcych). W ogóle natomiast nie występuje ona w roślinach, a więc producent z pewnością nie pozyskuje jej z pszenicy, żyta czy jęczmienia.
Odpowiedzi postanowiłam szukać u producenta. Teva Operations Poland nie był zbyt rychliwy, ale w końcu doczekałam się e-maila. Niestety, był dość ogólnikowy, więc upomniałam się o bardziej szczegółowe informacje. Na razie czekam, ale podzielę się z Wami tym, co już wiem.
Dobra wiadomość jest taka, że Vibovit Junior w saszetkach o smaku pomarańczowym jest zupełnie wolny od glutenu!
Co ważne, jest wytwarzany na linii produkcyjnej poświadczonej certyfikatem nieobecności glutenu.
– Zgodnie z informacjami otrzymanymi od wytwórców poszczególnych materiałów wyjściowych możemy stwierdzić, że produkt Vibovit Junior w saszetkach o smaku pomarańczowym nie zawiera w swoim składzie glutenu – zapewnia Paweł Kańka, kierownik do spraw informacji medycznej Teva Pharmaceuticals Polska.
Nieco inaczej rzecz się ma z saszetkami o smaku truskawkowym…One mogą zawierać śladowe ilości glutenu, pochodzącego z aromatu. Ilość alergenu jest jedna niższa niż 20 ppm, a więc zgodnie z przepisami należy uznać ten produkt za bezpieczny dla osób z celiakią.
Dyrektor medyczny nie wyjaśnił jednak, jaki cudem gluten może znajdować się w czystej witaminie. Paweł Kańka ograniczył się do ogólnego stwierdzenia:
– Bardzo często informacje o możliwej obecności glutenu podaje się, ponieważ linie produkcyjne, na których produkowane są poszczególne składniki produktu (witaminy, sole mineralne, substancje pomocnicze) nie są certyfikowane na produkcję bezglutenową.
Wytwórca taki nie jest w stanie zagwarantować, że podczas wytwarzania danej substancji nie nastąpiło „zanieczyszczenie” jego produktu śladową ilością glutenu z np. innej linii produkcyjnej, bądź z pozostałości poprzedniej produkcji na danej linii.
Irytują mnie takie wykręty. Czyż dyrektor nie może po prostu napisać o konkretach dotyczących jego firmy, tylko zasłania się ogólnymi wytycznymi dla producentów? Przecież wystarczy napisać wprost: nie mamy pewności, że tabletki Vibovit są bezglutenowe, więc dla spokoju sumienia wymieniamy w składzie ten alergen? Albo: zrobiliśmy kiedyś badania i wykryły gluten w tych tabletkach.
Mam nadzieję, że moja dociekliwość zostanie zaspokojona. Czekam na e-maila, a na razie z czystym sumieniem kupuję dzieciom Vobowit w saszetkach o smaku pomarańczowym. W jego składzie nie ma żadnych barwników i konserwantów. Niestety, natura i gluten free kosztują :). Za opakowanie z 30 saszetkami (wystarcza Zosi na pół miesiąca) trzeba zapłacić około 25 zł…
Może macie jakieś swoje sprawdzone, bezglutenowe witaminy dla dzieci lub dorosłych?
[/fusion_builder_column][/fusion_builder_row][/fusion_builder_container]
KOMENTARZE