Zamknięta w kuchni nie mam pojęcia, co przez cały dzień robią nasze bezglutenowe dzieci na kolonii. Do stołówki przychodzą jednak zadowolone i głodne. Zapewniam, że obie z Grażynką staramy się, by serwowane dania były kolorowe, zachęcające i apetyczne. Niestety, nie zawsze uda się przekonać dzieci do kulinarnych eksperymentów. O ile hot-dogi na chrupiącej bagietce były hitem, to pasta z tuńczyka znalazła niewielu sympatyków. Okazuje się, że generalnie dzieci są niechętne rybom…
W moim bezglutenowym domu ryby jada się przynajmniej 2-3 razy w tygodniu. Dzieci nie są zachwycone, ale nie ulegam ich niechęci. Natomiast kolonijne życie rządzi się swoimi prawami i tutaj pewne metody nie zadziałają. Niemniej jednak nie odpuszczamy. W kolonijnym menu bezglutenowym ryby znalazły się 3 razy. Dzisiaj (sobota, 2 lipca) był ten drugi raz. Podałam bezglutenową pastę z tuńczyka, amarantusa prażonego i jogurtu naturalnego.
Znalazła niewielu zwolenników, bo wszystkich odstraszało to, że w składzie jest ryba (nie dało się tego długo ukrywać)…. Niesłabnącym zainteresowaniem cieszy się natomiast bufet szwedzki, a na nim owsianka, musli Kolumba oraz jaglanka z malinami. Cieszę się, bo to pożywne i wartościowe dania, w odróżnieniu od tradycyjnych płatków śniadaniowych.
Na obiad Grażynka zaplanowała danie ze swojego dzieciństwa: zupę owocową na kisielu. Ugotowała ogromny garnek zupy truskawkowej, zagęszczonej lekko bezglutenowym kisielem truskawkowym Celiko. Zupę serwowała z ugotowanym po mistrzowski bezglutenowym makaronem penne.
Przyznam, że nasze bezglutenowe dzieci były zachwycone daniem, tym bardziej, że tego dnia upał dawał się nam we znaki.
Na drugie danie usmażyłyśmy na maśle klarowanym mięso drobiowe, zaciągnięte sosem cebulowo-czosnkowo-marchwiowym. Serwowałyśmy ten bezglutenowy gulasz z białą kaszą gryczaną, z buraczkami i surówką marchwiowo-jabłkową z cytryną. No niestety, potwierdziło się, że kasza gryczana nie jest ulubionym daniem dzieci. Ale mimo to nie żałujemy tego obiadu: kropla drąży skałę. Jeśli raz po raz będziemy proponować dzieciom kaszę gryczaną, oswoją się z nią i kiedyś w niej rozsmakują.
Ponieważ upał nie odpuszczał, podwieczorek był również chłodny: koktajl mleczno-truskawkowy, a dla dzieci bezmlecznych – koktajl brzoskwiniowy z lodem. Do tego porcja bezglutenowych ciasteczek.
Śmiało mogę powiedzieć, że ten deser przypadł dzieciom do gustu. Chętnie sięgały po dokładkę i zgadywały skład napoju. A co do ciasteczek: dzieciom podobało się, że każdy otrzymał paczę ciastek do wyłącznej konsumpcji :).
Wiedziałyśmy, że kolacja okaże się prawdziwym hitem. Grażynka dobrze podpiekła bezglutenowe bagietki Schaer, a nacinała je wzdłuż przecięcia na górze. Dzięki temu parówki (znakomity skład: parówki z szynki od Balcerzaka z międzynarodowym przekreślonym kłosem) dobrze komponowały się we wcięciu i hot-dogi stabilnie trzymały się formy.
Skroiłyśmy pomidory i ogórki, przygotowałyśmy keczup oraz dodatki (sery, wędliny, pieczywo). Bułki z parówkami tuż przed kolacją ponownie wstawiłyśmy do pieca na 10 minut. Do gorących bułek dokładałyśmy warzywa i serwowałyśmy zgłodniałej grupie. Na szczęście przygotowałyśmy kilka hot-dogów więcej – bo cieszyły się ogromnym powodzeniem. A ja marzyłam, by te dzieci kiedyś z takim zapałem jadły kasze gryczaną….
Oczywiście ważnym składnikiem kolacji były warzywa na półmiskach. Częstowałyśmy nimi każde dziecko po kolei, dbając, by nikt nie został bez porządnej porcji błonnika. I zazwyczaj nam się to udawało.
Jest z nami tylko garstka dzieci, które opornie sięgają po warzywa. Pozostali chętnie sięgają po dodatkowe porcje – ale pod warunkiem, że chodzimy po stołówce z półmiskami i proponujemy warzywa każdemu dziecku z osobna.
Cóż, po kolacji grupa ruszyła na dalsze zajęcia, a my z Grażynką przygotowałyśmy lizaki daktylowo-jaglane według przepisu autorki książek Mama Alergika Gotuje.
Zmieszałyśmy daktyle, rodzynki i suszone śliwki z jaglanką z malinami, dodałyśmy wodę i lepiłyśmy kuleczki. Zapiekłyśmy je chwilę w piekarniku, nabiłyśmy na patyczki do lodów i schłodziłyśmy. Ułożone na półmiskach czekały na niedzielę, na rejs statkiem po Jeziorze Wieleńskim.
Mamy bowiem to szczęście, że kolonia jest zorganizowana na terenie ośrodka Krokus, który dysponuje znakomitą bazą do uprawiania wszelakich sportów wodnych.
Gdy zapadał zmrok i koloniści szykowali się do snu, upiekłam 3 bochenki bezglutenowego chleba z mixu Bakels Artisan. Ten mix ma tę zaletę, że chleb szybko rośnie i praktyczie w ciągu godziny jestem w stanie wyrobić ciasto, uformować bochny, dać im czas na wyrośnięcie i upiec. Przyznacie, że to ekspresowy wypiek bezglutenowego chleba? Piekłam i już sobie wyobrażałam, jak rano wniosę na oczach dzieci bochenki do złudzenia przypominające te glutenowe….
Jadłospis bezglutenowej kolonii we Wieleniu – sobota, 2 lipca 2016 r.
Śniadanie:
Bezglutenowa pasta z tuńczyka i amarantusa prażonego na jogurcie naturalnym, bezglutenowy keczup Madero, masło i masło klarowane, mleko bezlaktozowe Mlekovita oraz mleko wzbogacone witaminami ze Spółdzielni Mleczarskiej w Gostyniu, bezglutenowa kawa Inka, herbata, woda, talerz bezglutenowych wędlin, dżem truskawkowy, bezglutenowa polędwica wieprzowa, warzywa (surowa marchewka, kolorowa papryka, pomidor, ogórek konserwowy, oliwki czarne i zielone), twarożek plastrowany i twarożek plastrowany z ziołami Mlekovita, jogurt typu greckiego, a z Amarello: bezglutenowe musli Kolumba, bezglutenowa jaglanka z malinami, bezglutenowa granola owsiana.
Obiad:
Bezglutenowa zupa owocowa na kisielu truskawkowym, gulasz z mięsa smażonego na maśle klarowanym, biała kasza gryczana, sałatka z gotowanych buraków, surówka z marchewki i jabłka, żółta papryka, woda mineralna z cytryną.
Podwieczorek:
Dla dzieci bezglutenowych: koktajl truskawkowy na mleku bezlaktozowym, bezglutenowe ciasteczka Milly Friend Schaer.
Dla dzieci bezglutenowych i bezmlecznych: koktajl z brzoskwiń, ciasteczka Milly Friend Schaer;
Kolacja:
bezglutenowe hot – dogi z pomidorem, ogórkiem i bezglutenowym keczupem Madero; papryka czerwona i żółta; ogórek kiszony, herbata, bezglutenowa kawa Inka, mleko bezlaktozowe, sery twarogowe i żółte, bezglutenowa szynka wieprzowa, bezglutenowa kiełbasa polska surowa długodojrzewająca Balcerzak;
Bezglutenowa kolonia we Wieleniu odbyła się pod patronatem Polskiego Stowarzyszenia Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej.
Zdjęcia z szóstego dnia bezglutenowej kolonii z Bezglutenową Mamą we Wieleniu: