– Mamo, to najlepsze bezglutenowe bułki jakie w życiu upiekłaś! – wołała zachwycona Zosia przy kolacji, a wtórowali jej Antek i glutenowy Daniel. Cóż jest w nich zachwycającego? Mocno chrupiąca skórka, glutenowy zapach i puszystość tak lubiana przez dzieci. Składniki są niezwykle proste, ale szlachetności temu pieczywu dodają sposób wykonania i czas rośnięcia. Spróbujcie, a zakochacie się bez pamięci…
Składniki na I wyrośnięcie ciasta(*):
Wymieszaj składniki i zostaw w misce przykrytej ściereczką na 16 godzin.
Składniki na główne ciasto:
Po 16 godzinach do przefermentowanego ciasta dodaj wymienione wyżej składniki (oprócz oleju) i przez 4-5 minut wyrabiaj ciasto robotem, pod koniec dodając oliwę. Ciasto ma mieć elastyczną, gęstą konsystencję dobrze wyrobionej ciastoliny. Odstaw ciasto w dużej misce na 3 godziny, przykryte wilgotną ściereczką. Raz po raz skrapiaj ściereczkę delikatnie wodą, by nie przywarła do rosnącego ciasta.
Stolnicę obficie obsyp mąką i delikatnie przełóż na nią wyrośnięte ciasto. Nie zagniataj! Nożem podziel ciasto na 10 kawałków i delikatnie formuj bułeczki (staraj się ich nie ugniatać). Układaj bułeczki w odstępach na 2 blachach wyłożonych papierem do pieczenia. Posmaruj je jajkiem lub oliwą, przykryj wilgotna ściereczką i odstaw do wyrośnięcia.
Nagrzej piekarnik do temperatury 210 stopni C. Po około 30 minutach rośnięcia wstaw do piekarnika jedną blachę i piecz bułki około 30 minut. W tym czasie bułki na drugiej blasze nadal mają rosnąć, ale nie przy źródle ciepła, lecz w chłodniejszym miejscu. Gdy pierwsze bułki będą gotowe, ostudź je na metalowej kratce, a wstaw do piekarnika drugą blachę i piecz bułki około 30 minut. Krój dopiero, gdy ostygną!
Zapewniam, że zachwycą Was niezwykle chrupiącą skórką, która utrzymuje się do następnego dnia, a może i dłużej (nie wiem, bo następnego dnia część bułek zamroziłam). Te bezglutenowe ciabatty pachną również bardzo glutenowo, co potwierdzili moi trzej domownicy. I są oszałamiająco puszyste, choć oczywiście następnego dnia zaczynają lekko czerstwieć, jak każde skrobiowe pieczywo. Te białe bułeczki serwujcie bezglutenowym dzieciom i dorosłym z dużą porcją warzyw oraz białka: szynki, jajek, ryb, serów itd.
(*) Ten genialny, bezglutenowy przepis otrzymałam od którejś z mam na Facebooku, wiele miesięcy temu. Niestety, nie zapisałam nawet jej imienia.
(**) Użyłam Mix per Pane Nutri Free; można użyć Mix B Schaer