Uwielbiam domowe koktajle z surowych warzyw, ale jesienią i zimą chętniej sięgam po soki przecierowe, z gotowanych warzyw. To przecież smaczna porcja warzyw do „przekąszenia” w samochodzie, w pracy lub w razie nagłego głodu. W sklepach trudno znaleźć sok warzywny z dobrych składników. Zazwyczaj są wytworzone z jakiegoś zagęszczonego, odtworzonego soku pomidorowego i bywa że mają dodatek aromatów. Dlatego dziś podjęłam wyzwanie.
Umyłam warzywa. Pomidory sparzyłam, zahartowałam zimną wodą i obrałam ze skórki. Obrałam buraka, marchewkę, pietruszkę, czosnek i skroiłam na małe kawałki wraz z papryką, pomidorem, brokułem i selerem naciowym. Dolałam litr wody, przyprawy i gotowałam warzywa na małym ogniu przez około 20 minut pod przykryciem. Zblendowałam całość, dolałam pozostałą część wody (ilość wody można regulować samodzielnie – dolać jej mniej, a potem w razie potrzeby rozrzedzić sok) i gotowałam jeszcze przez około 10 minut na małym ogniu. Sok przetarłam przez gęste sito i przelałam do dzbanka. Zostawiłam do ostygnięcia, bo inaczej przypominałby warzywną zupę kremówkę :). Warzywną papkę pozostałą na sitku postanowiłam wykorzystac jeszcze dziś do jakiejś zupy.
Tak powstał własny, przecierowy sok warzywny 100% – bezglutenowy! Po schłodzeniu smakował rewelacyjnie! Lekko pikantnie (zasługa pieprzu i czosnku), delikatnie buraczkowo, a ogólnie po prostu rewelacyjnie!
Część soku przelałam do szklanych buteleczek i zostawiłam w lodówce na wieczór i na jutro. Na pewno zniknie do jutrzejszego wieczora!
Tak, to była moja pierwsza próba z gotowanym sokiem warzywnym. Jeśli chcecie przyrządzić podobny napój, kierujcie się swoimi smakami. Tak naprawdę ilość i rodzaj warzyw można dowolnie zmieniać. Burak dodaje koloru, poza tym zawiera mnóstwo witamin i składników odżywczych. Brokuły wspomagają układ pokarmowy i zawierają dużo wapnia. Pomidory to źródło likopenu, witamin C, B i E. Natomiast seler naciowy ma aż 85 cennych składników! Czosnek działa bakteriobójczo i wzmacnia organizm. Przecież każde warzywo ma swoje zalety, więc gotujmy te ulubione, miksujmy i pijmy :).
Jak myślicie, czy dzieciom przypadnie do gustu podobny napój? Na pewno jest niezwykle zdrowy i zawiera tylko tyle soli, ile sami uznamy za konieczne.
Naszej Zosi zasmakował mój sok wielowarzywny, ale nie wiem jeszcze, czy zdecyduje się wziąć buteleczkę do szkoły…. To jednak byłoby dość niecodzienne bezglutenowe śniadanie ;)