W sieciach handlowych bezglutenowa żywność zagościła na dobre. Bywa, że zajmuje regały w głównych alejkach, przyciąga kolorowymi opakowaniami i bardzo bogatym asortymentem. Nie zawsze jednak produkty gluten free są właściwie oddzielone od mąki pszennej, bułki tartej czy pieczywa. Jeszcze kilka miesięcy temu podobny kłopot miały delikatesy Alma na wrocławskich Bielanach. Teraz można tam zrobić naprawdę bezpieczne, bezglutenowe zakupy.
Specjalistyczna żywność bezglutenowa zajmuje szczytowy regał blisko kas. Zajdziemy tam polskie produkty bezglutenowe (głównie firmy Bezgluten) i bogatą ofertę zachodnich marek bezglutenowych: Viazzo ( bezglutenowe makarony), 3 Pauly (makarony, ciastka, bezglutenowy chleb pełnoziarnisty, krakersy itp.) oraz kilkanaście rodzajów czekolad. Brakuje za to dodatków niezbędnych w bezglutenowej kuchni: bezglutenowego proszku do pieczenia, bezglutenowej bułki tartej czy bezglutenowego cukru waniliowego, bezglutenowych płatków owsianych czy amarantusa.
– Jesteśmy otwarci na wszelkie sugestie, dlatego postaramy się wprowadzić do oferty brakujące produkty – zapewnia Monika Gasek, dyrektor delikatesów Alma na wrocławskich Bielanach.
Bezglutenowa oferta nie ogranicza się do jednego regału. W dziale pieczywa znajdziemy aż dwie półki z produktami gluten-free (chleb tostowy, spody do pizzy, chleb jasny). Wybór pieczywa jest spory, choć brakuje tam nieco konkurencji, czyli pieczywa innych firm bezglutenowych (Balviten, Glutenex, Schaer, Incola itp.).
Mimo to w Almie zdołamy zapełnić cały koszyczek bezglutenowymi produktami. Na regałach znalazłam sporo produktów z licencjonowanym Przekreślonym Kłosem: wafle ryżowe, pasztety konserwy rybne, hiszpańskie piwo, płatki kukurydziane, musztardę, bezglutenowy sos sojowy, a także pestki i bakalie Kresto i całe mnóstwo innych artykułów, bezpiecznych dla osób z celiakią i na diecie bezglutenowej.
Co ważne, specjalistyczne produkty nie stoją już w bezpośrednim sąsiedztwie mąki pszennej, kaszki manny i płatków owsianych. Są wyraźnie oddzielone od ryzykownych produktów. To miłe, że kierownictwo delikatesów okazało się przyjazne celiakom i udoskonaliło swoją ofertę dla tej grupy klientów.
Mimo to jednak zachęcam, by nie robić zakupów zbyt ufnie, nawet w najlepszych delikatesach.
Nawet, jeśli znajdujecie interesujący produkt na regale bezglutenowym, zawsze upewnijcie się, że on na pewno jest bezglutenowy. Bo może zdarzyć się pomyłka podczas usatwiania towaru…
Bywa też, że klienci odstawiają glutenowe produkty ze swoich koszyków na najbliższy regał, np. na bezglutenowy. O pomyłkę łatwo, więc nie traćcie czujności. A poza tym życzę miłych, bezglutenowych zakupów. Z miesiąca na miesiąc Polska staje się coraz bardziej przyjazna osobom z celiakią i na diecie bezglutenowej. Handel przeniósł się do galerii handlowych i sieci i dobrze, że jesteśmy tam zauważanymi klientami. I mamy coraz większy wybór.
Galeria zdjęć z delikatesów Alma na wrocławskich Bielanach: