Blog

14

Bezglutenowe zakupy w Netto

03/09/2016

Bezglutenowe zakupy w Netto

03/09/2016

Drukuj
UDOSTĘPNIJ

Netto jest kolejnym dyskontem, gdzie często robię bezglutenowe zakupy. Przyczyna jest prosta – to market najbliżej mojego domu. W stałej ofercie sklepu jest wiele bezglutenowych produktów, ale równie często pojawiają się sezonowe, ciekawe wyroby bez glutenu. Oto kolejne, zakupowe podpowiedzi od Bezglutenowej Mamy. Mój spis jest subiektywny i możliwe, że nie obejmuje wszystkich bezglutenowych produktów w Netto (*). Z pewnością jednak ułatwi Wam zakupy.

 

netto (34)W moim Netto tuż przy wejściu są ustawione kosze z sezonowymi produktami. Często znajduję tam bezglutenowe słodycze, konserwy czy artykuły spożywcze z licencjonowanym Przekreślonym Kłosem lub po prostu oznaczone jako bezglutenowe. Inne z kolei mają czytelną etykietę i na tej podstawie oceniam, czy są bezpieczne dla osób z celiakią i na diecie bezglutenowej.

 

 

W Netto na uwagę zasługuje osobny regał „Półka zdrowia”. Znajdziemy tam w stałej ofercie bezglutenowy makaron (szkoda, że bez międzynarodowego przekreślonego kłosa), mieszankę Celiko na bezglutenowy chleb ryżowy, owocowe batony bezglutenowe Fruppy, a także bezglutenowy chleb Incola. Są tam ustawione również bezglutenowe batony Alaska, kasza jaglana (trzeba przebrać z glutenowych ziaren), czy olej kokosowy. W listopadzie w stałej ofercie Netto w całej Polsce pojawiły się bezglutenowe produkty Schaer: świeże chleby, wrapy, ciastka i przekąski, a także wyroby innych firm: czekolady, mąki, wafle itd.

 

netto (41)W lodówce jest wiele bezglutenowych wędlin. Niektóre są w stałej ofercie, np. polska surowa długodojrzewająca Balcerzaka, kiełbasa krakowska z czosnkiem niedźwiedzim Balcerzaka, bezglutenowa szynka drobiowa Drobimexu, bezglutenowa kiełbasa jałowcowa Duda, frankfurterki surowe Bergio, bezglutenowe białe kiełbaski delikatesowe Drobimexu. Jest w czym wybierać.

 

netto (48)Bezglutenowy nabiał też jest licznie reprezentowany. W Netto kupimy kilka rodzajów żółtych serów (UWAGA na TOSTOWY – zawiera w składzie mąkę pszenną), serki topione Hochland, sery Almette czy bezglutenowe Monte, a także bezlaktozowe mleko Mlekovita 1,5% czy mleka roślinne.

Nie na wszystkich produktach znajdziemy jasną informację, iż są bezglutenowe. Ale czytając etykiety jesteśmy w stanie samodzielnie ocenić, czy dany jogurt lub serek będzie bezpieczny dla bezglutenowego dziecka lub dorosłego. Przy okazji uczulam, by wybierać na zakupach produkty jak najmniej przetworzone. Np. sery topione Hochland lub desery Monte nie są składnikiem zdrowej diety mimo, iż są bezglutenowe.

 

netto (53)W zamrażarkach w Netto znajdziemy kilka rodzajów bezglutenowych lodów (Anita, Magnum, Lody jak dawniej), śmiało możemy tam kupować również mrożone warzywa (np, brokuły, zupy, mieszanka warzywna, szpinak, bób czy fasolkę). Nie czytałam składu wszystkich mrożonek, nie wiem więc, czy bezpieczne są różnego typu dania gotowe do odgrzania.

 

netto (62)W stałej ofercie Netto są sosy Develey, keczup Pudliszki, czy bezglutenowe płatki kukurydziane Nestle o różnych smakach. W dziale kaw szczególnie mnie cieszy MK Cafe India, a także Guatemala czy Brasilia (ziarniste, doskonałe kawy), a także herbatka ziołowa Verdin fix (dobrze, gdy jest na stałe obecna w naszej diecie, gdyż dobrze reguluje pracę przewodu pokarmowego).

 

netto (2)W dziale słodyczy też znajdziemy coś dla osoby z celiakią. Są Snickersy i Bounty, Śmiejki żelki czy żelki Haribo, Merci (uwaga, niektóre rodzaje zawierają pszenicę) czy chałwy. Znalazłam też galaretki oznaczone jako produkt bezglutenowy. Z kolei przy kasach hit dla bezglutenowych dzieci: hiszpańskie bezglutenowe gumy do żucia Fini (arbuzy i piłeczki tenisowe).

 

netto (64)Czego mi brakuje w bezglutenowej ofercie Netto? Większego wyboru dobrych gatunkowo bezglutenowych wędlin, bezglutenowej bułki tartej, bezglutenowego proszku do pieczenia, bakalii bez śladowych ilości glutenu, bezglutenowego pasztetu Profi.  Doceniam natomiast, że Netto jako jedyna sieć dyskontów oferuje mąkę na chleb bezglutenowy – nie ma tego w ofercie ani Lidla, ani Biedronki.

 

PS Nie mam z siecią Netto ani jakimkolwiek producentem żadnej umowy na reklamę lub promocję.

(*) Przed zakupem produktu wskazanego w tekście należy przeczytać etykietę i upewnić się, iż jest bezglutenowy. Zdarza się bowiem, że producenci zmieniają miejsce wytwarzania/pakowania lub skład.

(**) Nie wszystkie produkty, pokazane na zdjęciach w poniższej galerii, są zdrowe i godne polecenia w diecie dzieci lub dorosłych. Pokazuję bezglutenowe słodycze, kremy do chleba, przekąski itp. – nie zawierają glutenu, natomiast nie zawsze są to produkty wchodzące w skład zdrowej, zbilansowanej diety.

 

Subiektywna galeria zdjęć produktów bezglutenowych, które kupuję w Netto:

KOMENTARZE (14)

Agnieszka 12/01/2018 21:23
Oo, super wpis :) I te zdjęcia - podziwiam wkład pracy :) Uspokoiła mnie Pani, bo kupiłam parę razy pastę LOVEge, a potem się zastanawiałam, czy jest dla nas jednak bezpieczna. Czy podobnie jest z popularnymi obecnie pastami warzywnymi typu Wawrzyniec, Wa-żywo na pieczywo (do kupienia np. w Rossmannie), a także marki Helcom (dostępna w Netto)? Niby w składzie ani w "może zawierać" nie ma nic o glutenie, ale niepokoją mnie przyprawy. Jakie jest Pani zdanie?
Bezglutenowa Mama 13/01/2018 10:20
Agnieszko, jeśli produkt jest znanej firmy i ma dobrze opisane alergeny, to i przyprawy powinny być bezpieczne. Zerknij na ten wpis: https://bezglutenowamama.pl/jak-robic-bezglutenowe-zakupy-jak-znalezc-gluten-na-etykiecie/
Kasia 09/04/2017 16:38
Czy dobrze rozumiem, że bezglutenową kasze jaglaną (opisana lub oznaczoną jako bg) też trzeba przebierać?
Bezglutenowa Mama 10/04/2017 07:32
Nie, jeśli kasza jaglana jest na etykiecie opisana jako produkt bezglutenowy, nie ma konieczności jej przebierania. Choć ja dla pewności zawsze zerkam, czy wszystko jest OK.
a 06/09/2016 16:34
Melvit zawiera gluten.
Bezglutenowa Mama 07/09/2016 09:13
Kasza jaglana jest bezglutenowa , ale w opakowaniach mogą się znaleźć ziarna glutenowe. Stąd ostrzeżenie o zawartości glutenu. Wystarczy przebrać ziarna i będzie OK.
Kamila 05/09/2016 09:00
Świetny post :) Zapraszam również do mnie po garść ciekawostek na temat diety bezglutenowej.
Aga 04/09/2016 22:36
Zgadzam się z powyższym! Od czasu do czasu nic się nie stanie. Jak się było glutenowcem, to i tak się jadło gorsze rzeczy ;) co do makaronu to ma kłosa, nawet widać go na zdjęciu ;) a przy kasach są jeszcze sezamki :D super wpis!!
żelka 03/09/2016 23:14
Cornflakes to niestety sam cukier.. cukier cukrem pogania w składzie. Chałwa ma niestety tłuszcz utwardzony. Są tam jeszcze batoniki, nie pamiętam teraz jak się nazywają. Są oznaczone przekreślonym kłosem, ale co z tego jak też mają tłuszcz utwardzony :(
Bezglutenowa Mama 04/09/2016 21:49
Żelka, tak, 99% sklepowych słodyczy ma masakryczny skład. Zdecydowanie zdrowiej i lepiej przyrządzać domowe słodycze. A jak raz kiedyś się kupi jakieś paskudztwo w sklepie (byle bezglutenowe), to świat się nie zawali :).
Dr Queen 04/09/2016 21:00
Żelka, nikt nie każe Ci tego jeść codziennie. W ogóle nikt nie każe Ci tego jeść. Ale daj żyć , jak bezglutenowiec ma 3 ogólnodostępne i w normalnej cenie słodycze na krzyż , które może zjeść, to ja się nie patrzę czy tam jest mniej lub więcej konserwantów i innego syfu, tylko pałaszuję, jak mam ochotę, a nie jest to co chwilę. Bezglutenowcy i tak się odżywiają zdrowiej od większości ludzi, bo większości słodyczy i gotowych dań z torebki lub pudełka nie możemy jeść , a to tam jest najgorszy syf.
Bezglutenowa Mama 04/09/2016 21:52
Dr Queen, większość osób jest przekonanych, że bezglutenowi odżywiają się zdrowiej. A ja coraz częściej zastanawiam się, czy tak jest w rzeczywistości.... Przecież niemal wszystkie gotowe produkty, także bezglutenowe, są napakowane chemią, gumą guar, niezdrowymi tłuszczami, białkiem sojowym, syropami, cukrem.... No, może w naszej grupie większy jest (niż u glutenowców) odsetek osób, które więcej produktów i dań przyrządzają w domu, z dobrych składników.
Dr Queen 07/09/2016 08:14
Właśnie głównie o to mi chodzi. Nie o to co jemy, ale czego nie jemy. Żywność bezglutenowa ma tyle samo chemii co glutenowa, ale jest jej mniej i jest trudniej dostępna więc mniej kusi. Przykład : idę do sklepu z osobą glutenową stoimy przy kasie, ona widzi tysiące batoników i stwierdza że weźmie jednego, bo jeszcze go nie jadła, bo jest nowy na rynku, bo przyszła jej ochota na baton oblany karmelem i jakimiś innymi duperelami. Jak ja spośród 50 batonów mam wybór między bounty a snickersem, to kupuje tylko wtedy jak mam faktycznie ochotę na słodkie, bo po tylu latach jedzenia dwóch batonów na krzyż już mi się przejadło. Nie odżywiam się jakoś bardzo zdrowo, ale jak patrzę na to co jedzą ludzie, a czego ja nie jem, bo nie mogę - to widzę różnicę.
Bezglutenowa Mama 07/09/2016 09:16
Może to więc fajne, że mamy mniejszy wybór przy kasie?
Co nowego?

Instagram

Bądź na bieżąco

Newsletter

Zapisz się