Blog

4

Bezglutenowe sajgonki bolońskie na ostro

07/08/2015

Bezglutenowe sajgonki bolońskie na ostro

07/08/2015

Drukuj
UDOSTĘPNIJ

Gdy wczoraj zobaczyłam w Lidlu papier ryżowy o dobrym składzie, nie mogłam się oprzeć. – Sajgonki, to jest to! – pomyślałam i dziś od rana przygotowałam pozostałe składniki. Nie odważyłam się jednak na azjatyckie nuty, bo znam awersję glutenowego Daniela do wszelkich orientalnych smaków. Usmażyłam po prostu wołowinę z cebulą, czosnkiem i sosem pomidorowym i powstały sajgonki po bolońsku. A dlaczego na ostro? Bo pomyliłam paprykę ostrą ze słodką…

 

 

DSC04980Składniki:

– bezglutenowy papier ryżowy;

– pół kilograma mielonego mięsa (wołowina, wieprzowina);

– cebula;

– 3 ząbki czosnku;

– marchew;

– pietruszka;

– 3 łyżki koncentratu pomidorowego;

– sól, pieprz;

– łyżeczka słodkiej czerwonej papryki (opcjonalnie);

-olej do smażenia;

– bezglutenowy sos sojowy (opcjonalnie);

 

 

DSC04981Mięso usmażyłam na patelni, dodając sól i pieprz. Zeszkliłam osobno cebulę i wyciśnięte ząbki czosnku oraz starte na tarce marchew i pietruszkę. Połączyłam składniki, dodałam paprykę, koncentrat i wymieszałam (i po spróbowaniu okazało się, że jest diabelnie pikantne – po prostu pomyliłam paprykę czerwoną sodką z czerwoną ostrą…).

Papier ryżowy zgodnie z instrukcją zanurzyłam na chwilę w zimnej wodzie i rozłożyłam pojedyncze płaty na bawełnianej ściereczce. Na każdym układałam porządną porcję mięsa, zawijałam w rulon i zwijałam końce.

 

 

DSC04977Rozgrzałam patelnię z olejem i ułożyłam moje bezglutenowe sajgonki. Smażyłam po 2-3 minuty z każdej strony, by nabrały koloru i chrupkości. Serwowałam je z sosem sojowym, sałatą z oliwą i z kawałkami kalarepy.

Z uwagi na diabelski smak, niezbędne było podanie zimnego kefiru, który zrównoważył rozgrzewającą moc potrawy (latem nie należy jeść bardzo pikantnych, rozgrzewających potraw).

 

Moje sajgonki po bolońsku szczególnie przypadły do gustu glutenowemu Danielowi. Chwalił ich chrupkość i zdecydowany smak. I ciągle dobierał dokładkę, podobnie jak Zosia. Zdziwił się jednak, że skoro to sajgonki, to nie przygotowałam ich według wschodniej receptury: z grzybkami, pędami bambusa, przyprawami orientalnymi i makaronem sojowym… I dogódź tu domownikom. Na co dzień słyszę przecież: ” – Tylko nie dodawaj do obiadu żadnych orientów!” . A jak posłucham i faktycznie nie dodam, to pretensje….

 

KOMENTARZE (4)

Sebastiasia 07/08/2015 22:33
Całkiem dobry sklad ma papier ryzowy z Tao Tao. I jest naawet napis, ze produkt jest bg.
Bezglutenowa Mama 08/08/2015 22:26
O, super, to zawsze większa gwarancja;
Bezglutenowa Mama 07/08/2015 19:14
O, kapusta pekińska, super! A właśnie kupiłam makaron sojowy :)
basiag 07/08/2015 17:29
Pycha, ja robilam z miesem mielonym, marchewka, cebulka, makaronem ryzowym i kapusta pekinsk ;)
Co nowego?

Instagram

Bądź na bieżąco

Newsletter

Zapisz się