Nie chcesz wydawać majątku na zdrowe pieczywo bezglutenowe? Poznaj Siedem Ziaren, czyli najnowszy mój przepis na chleb bezglutenowy bez mąki i drożdży. Samo zdrowie!
Inspiracją do stworzenia przepisu był gotowy chleb bezglutenowy z pełnego ziarna, hit polskiej marki Balviten. Poszperałam w książkach kucharskich i przerobiłam nieco przepis Tomasza Dekera z książki "Chleb". Efekt? Upiekłam prawie 10 bochenków i ... teraz możecie mieć podobny chleb we własnym domu, to tylko 5 minut pracy i wydane 25 zł na składniki!
Aby upiec chleb bezglutenowy Siedem Ziaren nie potrzebujecie miksera ani drożdży, tylko nasiona, orzechy, wodę i olej. No i jeszcze piekarnik, bo chleb trzeba upiec :)
Tworząc przepis zmieniałam czasami składniki, np. rodzaj orzechów lub melasę zastępowałam miodem, i za każdym razem ten chleb bezglutenowy bez drożdży wychodził rewelacyjnie!
Poznajcie składniki mojego nowego przepisu i zachęcam do wypieku. Chleb bezglutenowy Siedem Ziaren jest długo świeży, zdrowy, pyszny, lekko wilgotny i bardzo, bardzo sycący!
Jestem taka dumna, bo Siedem Ziaren - chleb bezglutenowy bez mąki i drożdży zachwycił moich przyjaciół - glutenożerców. Potwierdzili, że smakuje doskonale bez żadnych dodatków, to zasługa kompozycji ziaren i orzechów.
Podoba Ci się przepis? Wypijmy razem dobrą kawę, a Ty przy okazji wesprzesz rozwój portalu Bezglutenowamama.pl
👇
Jak wspomniałam, tworząc przepis na Siedem Ziaren, wzorowałam się na chlebie Pełne Ziarno z polskiej piekarni Balviten.
Spójrzcie na zdjęcie obok: te dwa rodzaje chleba są prawie nie do odróżnienia! Mój chleb bezglutenowy bez drożdży, czyli Siedem Ziaren, zawiera dodatkowo orzechy/migdały - i to one pozwalają odróżnić oba rodzaje pieczywa.
Chleb Pełne Ziarno Balvitenu jest dostępny nie tylko w wersji klasycznej, ale również z nasionami chia czy quinoa. Wszystkie 3 są godne uwagi, ale królem jest ten z chia: ma aż 12 g błonnika w 100 g pieczywa i blisko 10 g białka! W diecie bezglutenowej jak najczęściej powinno się pojawiać pieczywo o takich wartościach odżywczych. Kupione albo upieczone :)
A jeśli spodobał się Wam artykuł, dodał Wam wiatru w żagle, możecie wesprzeć rozwój portalu Bezglutenowamama.pl
👇
KOMENTARZE