Blog

50

Dieta bezglutenowa bywa formą przemocy wobec dzieci z autyzmem

05/03/2020

Dieta bezglutenowa bywa formą przemocy wobec dzieci z autyzmem

05/03/2020

Drukuj
UDOSTĘPNIJ

Celiakia i autyzm mają trochę wspólnego (np. dyskryminację i stygmatyzację), ale jedno dzieli je na pewno: dieta bezglutenowa. W celiakii dieta bezglutenowa jest wybawieniem, a w autyzmie dieta bezglutenowa potrafi być przekleństwem. Dlaczego? W rozmowie z lekarzem Ewą Dobiałą – psychiatrą i psychoterapeutą, kierownikiem Oddziału Psychiatrycznego Rehabilitacyjnego Dziennego dla Dzieci i Młodzieży w Lesznie,  odczarowujemy pewne mity.

Bezglutenowa Mama:

Dieta 3 x BEZ – glutenu, mleka i cukru od kilku lat jest stosowana u dzieci ze spektrum autyzmu jako forma terapii polecana przez niektórych dietetyków, lekarzy, psychiatrów i uzdrowicieli. Jakie jest Pani zdanie na ten temat?

Ewa Dobiała, lekarz, specjalista psychiatra, specjalista terapii środowiskowej, certyfikowany psychoterapeuta i superwizor-aplikant Sekcji Naukowej Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego:

Autyzm nie jest chorobą w medycznym tego słowa znaczeniu. Jest odmiennością rozwojową, z którą dziecko przychodzi na świat. Nie ma możliwości wyleczenia z autyzmu tak  jak nie ma możliwości wyleczenia z leworęczności czy z niepełnosprawności intelektualnej. Z tego powodu, u osoby autystycznej, u której nie stwierdzono żadnej choroby: gastroenterologicznej, neurologicznej, psychiatrycznej itd trudno mówić o jakiejkolwiek terapii czy leczeniu. Bardzo istotnym jest natomiast adekwatne wsparcie: logopedyczne, sensoryczne, motoryczne,  pedagogiczne, psychologiczne dostosowane do aktualnych potrzeb rozwojowych dziecka. Dieta eliminacyjna, stosowana bez istniejących medycznych wskazań, takim wsparciem nie jest. Niejednokrotnie może być zagrożeniem dla zdrowia somatycznego i psychicznego dziecka. Może stać się przyczyną niedoborów żywieniowych, obniżonej odporności, jeszcze większego stopnia wykluczenia z grupy rówieśniczej. W krańcowych przypadkach może być doświadczana przez autystyczną osobę jako forma przemocy, na co zwracają uwagę w swoich wystąpieniach dorosłe osoby w spektrum autyzmu, które stały się w przeszłości ofiarami takich postępowań.

Bezglutenowa Mama:

Czy ktoś zatem dementuje zasadność diet – publicznie i powszechnie? Dlaczego rodzice wierzą w uzdrawiającą moc diety bezglutenowej w autyzmie? Przecież żadna mama nie chce krzywdzić swojego dziecka.  

Ewa Dobiała:

 Żyjemy w świecie postprawdy. W obecnej kulturze medycyna oparta na faktach oraz doświadczenie kliniczne przegrywa z zalewem wypowiedzi przypadkowych ludzi, odwołujących się do emocji i osobistego rozumienia. Statystycznej osobie coraz trudniej rozróżnić merytoryczność czytanych publikacji. Sytuację pogarsza kryzys autorytetu, lęk oraz coraz mniejsze zaufanie społeczne do środowiska lekarskiego. U osób w spektrum autyzmu obserwuje się statystycznie częstsze występowanie trudności z obszaru gastroenterologicznego niż w populacji ogólnej. Jednakże doświadczenia pojedynczej osoby nie można ekstrapolować na całą populację. Dieta eliminacyjna ma swój terapeutyczny wymiar wyłącznie przy występujących wskazaniach medycznych. W przeciwnym razie może nieść za sobą poważne konsekwencje.

Bezglutenowa Mama:

Wspomniała Pani o lekach. Czy można wyleczyć autyzm?

Ewa Dobiała:

Spektrum autyzmu nie jest chorobą. Nie dysponujemy środkami farmakologicznymi, które miałyby moc zmieniania organizacji mózgu. Pomijam aspekt etyczny takiego pomysłu. Autyzm to odmienność neurorozwojowa  o wieloczynnikowym podłożu. Aktualne badania coraz bardziej akcentują rolę czynników genetycznych. Dobrą i często używaną metaforą jest porównanie funkcjonowania osoby autystycznej i nieautystycznej z systemami operacyjnymi Windowsa i Linuxa. Program, który nie uruchamia się w drugim systemie, nie jest błędnym programem. Jest pisany i przeznaczony dla innego środowiska.

Bezglutenowa Mama:

Można tę odmienność rozpoznać „gołym okiem”?

Ewa Dobiała:

Osoby w spektrum autyzmu funkcjonują w bardzo różny sposób. Niepełnosprawny intelektualnie autysta, będący osobą niewerbalną będzie zauważalny dla każdej osoby. Dorosła kobieta z Zespołem Aspergera dysponująca potężnymi możliwościami intelektualnymi może być trudna do rozpoznania nawet dla doświadczonego specjalisty. Aktualne światowe dane epidemiologiczne wskazują na występowanie ASD w częstości 1:68, a może nawet 1:39. Oznacza to, że w Polsce wciąż większa część populacji autystycznej pozostaje bez diagnozy i dostosowanego wsparcia.

Bezglutenowa Mama:

Problem z diagnozą celiakii wynika w Polsce z braku wiedzy u lekarzy, a także z niespecyficznych objawów, z masek, jakie przybiera choroba trzewna.  A skąd się biorą problemy z diagnozowaniem spektrum autyzmu?

Ewa Dobiała:

Z bardzo zbliżonych przyczyn. W świadomości wielu lekarzy i psychologów wciąż obecna jest kannerowska definicja autyzmu, która zawęziła rozumienie tej odmienności neurorozwojowej do bardzo rzadkich obrazów klinicznych z obecną niepełnosprawnością intelektualną. Obecnie doświadczeni w diagnozowaniu ASD klinicyści potrafią dostrzec autystyczne odmienności rozwojowe w obszarze sensorycznym i motorycznym już w okresie niemowlęcym. I jednocześnie  aktualnie obowiązujące kryteria diagnostyczne pozwalają postawić taką diagnozę zwykle dopiero około 2-3 roku. Niestety, wciąż niewielka ilość dzieci trafia do diagnozy w tym czasie. Często do gabinetu trafiają już nastolatki lub osoby dorosłe, u których doświadczane na linii życia mikrotraumy, traumy, poczucie izolacji, niezrozumienia, wykluczenia doprowadziły do wtórnych zaburzeń lękowych, depresyjnych, czy myśli samobójczych. Obserwuje się korelację stopnia suicydalności z możliwościami intelektualnymi pacjenta: im wyższy iloraz inteligencji, tym  większe ryzyko samobójstw.

Bezglutenowa Mama:

Dlaczego?

Ewa Dobiała:

Osoby autystyczne z dużymi możliwościami intelektualnymi szybciej i bardziej wyraźnie uzyskują wgląd we własną sytuację. Widzą, że są traktowane inaczej. Dostrzegają, że są niezrozumiane, wykluczane, dyskryminowane  i stygmatyzowane… Pozostają w intelektualnym kontakcie ze swoimi ograniczeniami sensorycznymi, motorycznymi czy komunikacyjnymi oraz ich konsekwencjami.

Bezglutenowa Mama:

Panuje opinia, że autyzm występuje częściej u chłopców. To prawda?

Ewa Dobiała:

Przez wiele lat tak wyglądały oficjalnie dostępne statystyki. Doświadczenie kliniczne jednak zmienia pogląd na tę sprawę w środowisku klinicystów. Diagnoza dziewcząt jest dużo trudniejsza. Znacznie rzadziej ich odmienności rozwojowe zauważane są przez rodziców czy pedagogów w wieku przedszkolnym. Statystyki najprawdopodobniej wciąż pozostają istotnie zaniżone. Z naszego oddziałowego doświadczenia wynika, że dziewczynki trafiają do diagnozy później, często w wieku młodzieńczym, kierowane zwykle ze względu na wtórne objawy lękowe, depresyjne czy w obrazie zaburzeń odżywiania.

Bezglutenowa Mama:

Wróćmy do diagnozy. Jakie zachowania powinny wzbudzić uważność rodziców?

Ewa Dobiała:

Odmienności potrzeb sensorycznych w grupie najmłodszych dzieci trudno przeoczyć. Często widzimy najróżniejsze zestawy nadwrażliwości i niedowrażliwości we wszystkich obszarach: np. nadwrażliwość na dźwięki (zatykanie uszu), nadwrażliwość czucia powierzchownego, głębokiego czy wybiórczość pokarmową. Wpływają one zwykle w znacznym stopniu na codzienne funkcjonowanie. Dość zauważalne są również często występujące stereotypie, echolalie czy stereotypowe wzorce zachowań i zabawy (np. układanie samochodzików w rzędy). Uwagę rodziców czasami zwraca opóźniony rozwój mowy, ale także sytuacje, w których dziecko rozwija mowę bardzo wcześnie (przed pierwszym rokiem życia), zaczyna czytać w wieku 3 lat i jest zaabsorbowany swoimi zainteresowaniami w bardzo znacznym stopniu. Zdarza się, że to wychowawcy przedszkolni pierwsi dostrzegają odmienny sposób wchodzenia w relacje, większe zainteresowanie przedmiotami niż rówieśnikami, brak reakcji na imię czy nieczytelność emocjonalną i brak zdolności zgłaszania własnych potrzeb.

Bezglutenowa Mama:

Jeśli rodzice zauważają u dziecka takie objawy, gdzie mogą szukać pomocy

Ewa Dobiała:

Mieszkańcy Leszna wsparcie mogą uzyskać w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej a także w Poradni Zdrowia Psychicznego przy placu Metziga 26.

W Lesznie są obecne też organizacje pozarządowe, które działają na rzecz ludzi w spektrum autyzmu. Terapeuci Oddziału Psychiatrycznego Dziennego dla Dzieci i Młodzieży przy Poradni Zdrowia Psychicznego na Metziga współtworzą leszczyńską filię ogólnopolskiej Fundacji Prodeste, aktywnie działa także Stowarzyszenie „Nasz Dom-Nasz Świat”, które organizuje bardzo wiele aktywności dla osób autystycznych z niepełnosprawnością intelektualną.

Bezglutenowa Mama:

Diagnoza to jedno, dalsze życie – to drugie. Na czym polega wsparcie dla osób i rodzin ze spektrum autyzmu?

Ewa Dobiała:

Wsparcie rozwoju dziecka w spektrum autyzmu potrzebuje być zindywidualizowane i dostosowane do aktualnych potrzeb rozwojowych. W pierwszych latach bardzo ważnym jest wsparcie rozwoju więzi oraz komunikacji: werbalnej albo alternatywnej (w zależności od możliwości dziecka), a także rozpoznanie i zapewnienie komfortu sensorycznego umożliwiającego codzienną egzystencję. Bardzo ważnym aspektem jest zrozumienie istoty spektrum autyzmu oraz uszanowanie autystycznej specyfiki rozwojowej. Z wiekiem coraz istotniejszym staje się rozwój samoświadomości i myślenia społecznego, rozpoznawanie własnych emocji, świadomość dynamiki przeciążeń sensorycznych oraz wypracowanie strategii samodzielnego radzenia sobie z tym  doświadczeniem. Myśląc o dziecku w spektrum autyzmu nie można zapominać także o jego najbliższych. Pierwsze oddziaływania psychoedukacyjno-wsparciowe powinno być kierowane do jego rodziców. Wiedza i dobrostan psychiczny rodziców może stać się gwarantem dalszego rozwoju autystycznego dziecka.

Bezglutenowa Mama:

Wracamy do tematu dyskryminacji, która dotyka zarówno dzieci z celiakią, jak i dzieci z autyzmem.

– Zmiana postrzegania i traktowania osób ze spektrum autyzmu potrzebuje się dokonać w nas, dorosłych: rodzicach, nauczycielach, specjalistach. Stąd tak ważna jest edukacja, którą prowadzimy m. in. poprzez organizowanie corocznej, Ogólnopolskiej Konferencji Naukowo-Szkoleniowej w Lesznie.

Bezglutenowa Mama:

Trudno o akceptację, gdy jeden uczeń w klasie jest agresywny wobec nauczyciela i uczniów, przeszkadza prowadzić lekcje, demoralizuje grupę. Wtedy zazwyczaj rodzice innych dzieci domagają się „uwolnienia” od „małego bandyty”. Niewielu wie, że to dziecko ze spektrum autyzmu

Ewa Dobiała:

Trudno o zrozumienie, jeśli cierpienie autystycznego dziecka jest postrzegane jako agresja wobec nauczycieli czy uczniów, a jego zachowania jako demoralizacja grupy… Przy braku zrozumienia trudno o jakąkolwiek empatię zarówno ze strony pedagogów jak i rodziców innych dzieci. Jeżeli dochodzi do takich zachowań, otwiera to we mnie pytania o stopień komfortu sensorycznego tego dziecka, o kontakt i wgląd w swoje potrzeby i emocje, o dostępne strategie do zakomunikowania swoich potrzeb.

Bezglutenowa Mama:

Jak osoby ze spektrum autyzmu funkcjonują w społeczeństwie? Czy diagnoza z góry skazuje młodego człowieka w Polsce na stygmatyzację i depresję?

Ewa Dobiała:

Funkcjonowanie osób w spektrum autyzmu w społeczeństwie jest bardzo różne. Mówimy o niezwykle różnorodnej grupie osób. Zupełnie inaczej będzie wyglądała codzienność niepełnosprawnej intelektualnie, niewerbalnej osoby autystycznej, a zupełnie inaczej profesora zwyczajnego z diagnozą Zespołu Aspergera, posługującego się kilkoma językami. Duży wpływ na funkcjonowanie ma także ewentualna obecność chorób przewlekłych zarówno psychicznych jak i somatycznych oraz środowisko, w którym dorasta młody autystyczny człowiek. Diagnoza nie stygmatyzuje. Stygmatyzują ludzie.

Bezglutenowa Mama:

Autyzm to stosunkowo nowe zjawisko w Polsce. Pewnie dlatego my, neuronormatywni, mamy taki problem z empatią i akceptacją tych osób?

Ewa Dobiała:

Osoby w spektrum autyzmu istniały zawsze w naszym społeczeństwie. Rozumienie Hansa Aspergera publikowane w 1944 r. jest bardzo zbliżone do współczesnego. Jednakże według aspergerowskich definicji zaczęliśmy w Polsce diagnozować pacjentów dopiero w latach 90-tych. Jeszcze długa droga przed nami, zanim przyjmiemy jako społeczeństwo fakt, że nie jesteśmy identyczni, też na poziomie neurorozwojowym i jest to jeden z największych zasobów gatunku ludzkiego.

KOMENTARZE (50)

Adammm 24/11/2023 17:53
Witam, mam nadzieję że nie za późno. Nie do końca rozumiem stwierdzenie - z autyzmem dziecko się rodzi oraz autyzm to nie choroba? To właśnie jest choroba, jelita nie są odosobnione w zmianach chorobowych. Autyzm jest obciążenie organizmu które implikuje zmiany dotykające cały metabolizm , układ nerwowy - centralny oraz nerwów obwodowych. Żonglerka dietą to nic innego jak nieudolna próba zatrzymania wchłaniania wrotnego w jelicie poprzez otwieranie kanałów wapniowych oraz potasowych. To właśnie wtedy następuje pogorszenie funkcjonowanie dzieci. Podsumowując - nabiał nie, gluten tak
Tata autysty 24 lata 22/11/2023 13:31
Zgadzam się w 100% z treścią artykułu rodzice dzieci z autyzmem są bezczelnie oszukiwani przez oszustów wmawiających cudowne środki diety bezglutenowe zupełnie zbędne sam używam jedynie ograniczenia cukru do minimum i mleka. Bardzo podoba mi się twierdzenie że naukowcy się nie znają a pan zdzisio uzdrowiciel pozjadał wszystkie rozumy.
Bezglutenowa Mama 23/11/2023 14:24
Dzięki za cenny komentarz .... Bezcenny :)
DrJan 03/02/2023 22:07
Jest coś takiego jak Syndrom Kulawego Ortopedy. Jak ktoś w LO na problemy ze sobą to idzie na psychologię. Jak ma poważne problemy jako student medycyny to wybiera psychiatrię. Kulawy wybiera ortopedię. Można by więcej o tym pisać. Tytuł artykułu jest bardzo nieuczciwy. Opinie oficjalnej medycyny są rzadko słuszne i sprawiedliwe. O wyborze metod leczenia decydują finanse - czytaj kasa dla koncernów farmaceutycznych. Stąd wszyscy lekarze są uczeni zapisywania leków i nic więcej oraz wiary w nieuleczalność wszystkich chorób. Sam wyleczam co roku steki chorych z tzw. chorób nieuleczalnych, ale koledzy lekarze nie chcą tak leczyć, bo się boją, że stracą pacjentów (i pieniądze).....
Ewela 27/07/2023 15:07
Poproszę o kontakt
Zbyszek 12/03/2020 20:13
Syn z autyzmem przez jakiś czas był na diecie bezglutenowo-bezmlecznej. Po przejściu na nią wyglądało, że nastąpił potężny postęp. Po jakichś dwóch latach zrobiliśmy eksperyment i odstawiliśmy dietę. Efekt – znów duży postęp i do tego zniknęły pojawiające się od jakiegoś czasu problemy z brzuchem. Najwyraźniej dieta nie jest u niego kluczem. okazało się tylko, że niepotrzebnie go (i siebie przy okazji tż) przez ten czas męczyliśmy.
Meve 12/03/2020 18:14
Miałam skomentować już wcześniej, ale byłam zabiegana i zapomniałam. Dieta pomoże osobie ze spektrum, czy neurotypowej, jeśli występuje nietolerancja pokarmowa. Dla mnie jest przerażające to, jak wiele osób naciąga rodziców dzieci ze spektrum, obiecując im złote góry i wyleczenie z autyzmu poprzez dietę, kontakt z delfinami i setki innych. Jeśli ktoś mówi o wyleczeniu ze spektrum, to jest po prostu oszustem - autyzm jest inną drogą rozwojową. Organizacja danych w mózgu się różni, niestety u wielu osób pojawia się też niepelnosprawność intelektualna.Obecnie nie ma lekarstwa, które to zmieni. Bardzo dobry wywiad, świetne że próbujecie Panie uświadamiać ludzi, co jak widać po komentarzach idzie bardzo opornie. Ludzie nie chcą się pogodzić z tym, że nie ma cudownego środka, który pomoże im dzieciom, który magiczne poprawi jakość życia.Wiele za to można osiągnąć przy pomocy ciężkiej pracy. Bardzo dobrze działa terapia behawioralna. Która przez inne środowiska terapeutyczne jest brzydko powiem, gnojna choć używa, jedynie metod potwierdzonych naukowo. Rozpowszechnione są mity o tresurze rażeniu prądem, czy inne bzdety, które nie mają miejsca. Widać inne nurty boją się utraty klientów. Znam osobiście osoby z autyzmem, które były agresywne i autoagresywne, pochłonie autostymulacjami, a obecnie mają swoje zainteresowania, spokojnie realizują różne aktywności i potrafią odnaleźć się w społeczeństwie, oczywiście na miarę poziomu intelektualnego. I nie był to żaden cud, lecz ciężka praca rodziców i terapeutów. Wiele można zmienić, ale trzeba najpierw zaakceptować rzeczywistość i zaakceptować fakt, że dziecko jest ze spektrum, a później zacząć działać i pomoc dziecku wypracować np. umiejętności, które powinny się pojawić na danym etapie rozwojowym, jeśli ich nie ma. Bardzo dobry wywiad, dziękuję za niego. Nawet jeśli setka osób będzie próbowała zaprzeczać informacjom sprzecznym z ich oczekiwaniami, to zawsze znajdzie się ktos, kto przemysli i zmieni swoje podejście. Nie przejmujcie się krytyką, szerzcie wiedzę nadal ;)
Bezglutenowa Mama 13/03/2020 11:21
Meve - dziękuję za Twoje mądre słowa.
Kasia 08/03/2020 07:16
Dramat - opinie tej Pani - tylko potwıerdzaja koszmar rodzicow, ktorzy posiadajac dziecko z autyzmem, zespolem aspargera lub ADHD szukaja alternatywnych metod ulepszenia komfortu zycia swoich dzieci. Jestem mama dziecka z adhd i zaburzeniami koncentracji - ü Pani doktora na pewno dostalisbysmy jedyna mozliwa droge leczenia czyli ritalin albo jakies inne pochodne amfetaminy plus ewentualnie cos tam. Akurat jestem matka, ktora zna Google sccolar i czyta recenzowane artykuly medyczne, moze Pani miec tysiac tytulow, ale widac ze nie mysli Pani nawet w 1% jak matka dziecka z zaburzeniem, ktora gotowa jest sprobowac wzzystskiego zeby poprawic komfort zycia swojego dziecka. Stop koncernom farmaceutycznym !!!!!
Bezglutenowa Mama 13/03/2020 11:22
Kasiu - ta pani doktor nie leczy lekami bez potrzeby. Poza tym nigdy nie wiesz, jakie ma za sobą doświadczenia.....
Anna 08/03/2020 01:48
Dieta nie jest formą przemocy, ale jest formą pomocy dziecku. Nie wprowadza jej się o tak sobie, tylko na podstawie badań peptydów w moczu: gliadomorfiny (pszenica) i kasomorfiny (mleko). Kiedy u mojego syna stwierdzono autyzm wczesnodziecięcy w wieku 2 lat nie było możliwości tego badania w Europie. Wysłałam próbki moczu do The Great Plains Laboratory w USA. Z powodu wysokich wskaźników kasomorfiny wprowadziłam dietę bezmleczną. Poprawa była natychmiastowa. Zalecona jest tez dieta bezglutenowa. Czołowi lekarze z kliniki niemieckiej wyśmiewali mnie, że tracę pieniądze. Nie dawali żadnej nadziei. Po czym później nie dowierzali i pytali się czy mam bliźniaki i czy może drugiego zdrowego syna przyprowadziłam. Nie dowierzali. W wieku 7 lat została cofnięta diagnoza autyzmu. Korzystaliśmy z pomocy lekarza DAN w Niemczech. Lekarz psychiatra nie ma wiedzy na ten temat.
Kamila 07/03/2020 22:59
Proponuje Pani doktor poprzebywać sam na sam z autoagresywnym 7 - 10 letnim dzieckiem, które bije mamę, wybija jej przednie zęby a na diecie jest do rany przyłóż. Żałosne wypociny, oderwanej od rzeczywistości osoby która nie miała do czynienia nigdy z dzieckiem ze spektrum ani z całościowym zaburzeniem rozwoju
Bezglutenowa Mama 13/03/2020 11:20
Kamilo, przeczytaj uważnie wywiad - pani doktor mówi tam o agresywnych zachowaniach dzieci. Nieładne oceniać naukową wypowiedź wypocinami - zwłaszcza osobie bez medycznego i psychologicznego wykształcenia.
Teresa 07/03/2020 22:33
Nie było tu ani słowa o wieku dziecka. Większość dzieci ze spectrum ma różne zaburzenia wewnętrzne i wiele chorób towarzyszących, w tym alergii. U nas dieta była niezbędna do 4-5 roku życia i wtedy umożliwiła dziecku na wzmocnienie i osiągnięcie właściwej dojrzałości organizmu. Bałam się że tak już pozostanie, ale po 5 roku Stany zapalne wewnętrzne się wygasiły i nabrał odporności. Zaczęliśmy stopniowo wprowadzać zwykle składniki, potem dieta 50/50, a teraz wyszliśmy z diety i jest ok. Autyzm to całe spektrum i u każdego przebiega inaczej, w naszym przypadku utrzymywanie diety bezglutenowej byłoby bez sensu. Choć nadal uważam że musimy uważać na ilość cukru i chemii w pożywieniu.
Bezglutenowa Mama 13/03/2020 11:19
Tereso, akurat chemia i cukier szkodzi nam wszystkim, więc każdemu z nas przyda się eliminacja tych składników :) Bez względu na obecność innych chorób. Cieszę się, że Twoje dziecko jest już bardziej odporne :) Tak trzymajcie :)
Ania 07/03/2020 18:59
Czekaj, czekaj... jak zaczął lepiej mówić skoro w ZA nie ma zaburzeń w rozwoju mowy?
Ania 07/03/2020 18:47
Prowadziła pani tylko dietę, bez oddziaływań terapeutycznych? A może warto zweryfikować diagnozę. Tak dużo jest zbyt pochopnie stawianych diagnoz... A dziecko wycofuje się że względów na problemy somatyczne A nie autyzm
Gosia 07/03/2020 08:13
Moim zdaniem tytuł artykułu jest za mocny i krzywdzący rodziców działających w dobrej wierze. takie kategoryczne stwierdzenie zniechęca do czytania treści. a w treści dużo dobrych, moim zdaniem, spostrzeżeń odnośnie sytuacji i relacji rodziny z dzieckiem Aspergera, dziecka oraz otoczenia neurotypowego. Czy dopuszczają Państwo zmianę tytułu tego artykułu? /pedagog,terapeuta, pracuję z rodzinami ASD, mama chłopca ASD/
Bezglutenowa Mama 13/03/2020 11:17
Gosiu, masz rację - zmieniłam :). Przepraszam, nie chciałam nikogo urazić.
Illutorium 06/03/2020 23:56
Wiecie co? Zostawcie dla siebie te bzdury że "Spektrum Autyzmu się leczy" (tzw. Wysokofunkcjonujący Autyzm bo "Cecha Autyzmu" - z Resztą teraz to już tak Tłumaczę bo nie wyszukiwałem już inaczej) się leczy to jest już zidiocenie nie popierane nawet powsród oficjalnych domen typu ".gov". Zaś w pierwszej Kolejnośći w większośći rzeczy: "Żeby kogoś obraźić to trzeba kogoś wyzywać np. od Idiotów a nie zopinować że Szerzy Zidiocenie". A co do Samo-orzecznictw to jestem jak najbardziej za. - Komentarz Pani Katarzyny z dnia 6 marca 2020 w 14:46 raczej nie poparłoby Samo-orzecznictwa chyba że się mylę jednakże... "Spektrum Autyzmu to nie jest Alergia". Pogodźcie się z tym i dajcie im wykształcić do Samo-myślenia bo Wyręczenie Prewencyjnie nawet gdy Nie jest konieczne (bo wiadomo "Siara by była") za Rękoma nawet gdyby miał 11 lat to nie jest postęp na życie a wręcz Sensorycznie odczucie nie właściwego wychowania. Możecie ze mną się nie zgadzać ale zacznijcie Uszanować Czyjeś opinie tak Ja Uszanuje wasze zdanie mimo że nie popieram tejże tezy.
Mama wyleczonego z autyzmu dziecka 06/03/2020 18:42
Szanowna Pani, proszę sobie kupić książkę dr Toma O'Brayana Uszkodzenia Autoimmunologiczne -ukryta prawda i się doksztalcić , bo robi Pani krzywdę nie tylko sobie, pisząc takie bzdury, ale przede wszystkim dzieciom chorym na autyzm. Tak, chorym, bo autyzm to choroba, a nie te glypoty, które nam wciskają takie nieuki jak Pani. Wie Pani, że autyxm to choroba uleczalna? Nie i nie ma Pani szans, bo to za trudne dla takich jak Pani. Ja wyleczylam swoje dziecko z autyzmu, bo przestalam sluchać takich specjalistów spod ciemnej gwiazdy . Kiedys bedzie się Pani tego bardzo wstydzila, o ile stać Panią, żeby siegnąć do aktualnej wiedzy medycznej, nie tej sprzed 30 lat.
Anna 06/03/2020 17:26
Hmmmm a badanie opiatow glutenu i kazeiny w krwi jest dla pani wystarczajacym dowodem????? Bo moze bedzie dla tych rodzicow ktorzy czytaja takie durne wywody....
Daria 06/03/2020 16:56
Pani nie wie co pisze ;)
Anna 06/03/2020 15:47
Artykuł mocno krzywdzacy i robiący z rodzicow, ktorzy patrza w przyszlosc swojego dziecka tyranow i sadystow.A wszyscy rodzice pakujacy w dzieci tony cukru i chemii sa cacy bo to spolecznie powszechne.Moj syn zaczal lepiej funkcjonowac po diecie.Dieta sie zmienia w zaleznosci od wynikow.Chodzi o flore bakteryjna jelit i inne rzeczy wychadzacexw badaniach np poziom szczawianow.Ale pod tym katem wiekszosc nie bada dzieci bo po.co bo to wprowadzenie diety chociaz tej bez dodatkow cukru, i chemii.A czy to mleko ktore jest teraz jest mlekiem czy rozcienczonym odciagiem mlecznych z mnostwem dodatkow? Juz pietwsze pytanie bylo sugerujace jakie jest podejscie bezglutenowej mamy.Prosze nadal udzielac " dobrych rad " rodzicom ze chrupki bez glutenu w skladzie dla dzieci z celiaklia sa super mimo ze maja w skladzie glutaminian mono di - . i jeszcze cos tam sodowy.
Ula 06/03/2020 12:56
A może niektórym pediatrom dziecięcym bo nic nie wiedzą na temat autyzmu. Ja musiałam mówić czym się charakteryzuje autyzm dla lekarza .... Nie wszyscy oczywiście. Ale jest mnóstwo lekarzy specjalistów którzy niemają pojęcia i niewiedzą jak podejść dziecko, a ten który ma pojęcie na ten temat odrazu innaczej podchodzi do tematu i odrazu to widać nawet po rozmowie
Magdalena 06/03/2020 12:11
Takim "doktorkom" powinno się zakazać wykonywać zawód. Gorszych rzeczy w temacie autyzmu w życiu nie czytałam.
Bezglutenowa Mama 13/03/2020 11:17
Magdaleno, obrażasz panią doktor, która serce oddaje dzieciom i dorosłym ze spektrum autyzmu.
Ania 07/03/2020 18:55
Akurat pani doktor ma bardzo dużo racji... A teksty typu "ja w ten sposób" wyłączyłam autyzm" wynikają .. Z nieprawidłowej diagnozy, wspolchorobowosci.. Jak dziecko jest chore i się źle czuje to będzie aspołeczne i zajmować się niefunkcjonalnymi aktywnosciami... małe nie powie, że po chlebku źle się czuje. Jeszcze zregresuje i bach ma "autyzm". Mama cyk wprowadzi dietę i mamy wyleczenie... Ale gdy dziecko ma asd to dieta nic nie zmienia w objawach, ale niestety niesie ryzyko niedobor przy juz ograniczonym repertuarze produktów.
Meve 07/03/2020 17:31
Pani doktor w wydziadzie po prostu podaje, to co wynika z badań naukowych. Nie trzeba wiele wysiłku, żeby samemu zapoznać się z raportami z badań. Nawet nie trzeba się nawet podnosić z kanapy. Tyle, że jak wierzy się znachorom i naciągaczom, to trudno się pogodzić z wynikami badań.
Ula 06/03/2020 12:01
A może między czasie jak jesteście na diecie również robicie coś co dziecku pomaga np. Nasze podejście jeśli my jesteśmy spokojniejsi dziecko też jest. Może dziecko jest spełnione sensorycznie ;) Dziecko z biegiem miesięcy też rośnie i się rozwija. ;) Moje dziecko jest Autystyczne ma 5 lat i bez diety, przez rok czasu jest zupełnie innym dzieckiem, dużo spokojniejszym. Robi postępy super ;) W tamtym roku był wszędzie wszask bo on chciał to czy to ( np. Jabłko nie był wstanie poczekać aż obiorę ) teraz mówię Synku trzeba jabłko obrać musisz poczekać i czeka ;) czy w sklepie nie można tego otworzyć, dopiero jak zapłacimy i czeka. W tamtym roku na Apelach w przedszkolu był cały czas prowadzany za rękę z nauczycielem a teraz stoi tak jak wszystkie dzieci ;) na Dzień Babci i dziadka ( BABCIA się popłakała bo była tak dumna z niego że stoi sam i robi to co dzieci bez pomocy nauczyciela )
Ola 06/03/2020 11:14
To jest jedna z wielu opinii. U nas dieta zrobiła wiele dobrego. Synek jest zdecydowanie mniej pobudzony.
ula 06/03/2020 10:30
JEŚLI DZIECKO MA STWIERDZONĄ NIETOLERANCJE GLUTENU CZY TEŻ CELIAKĘ OWSZEM TAK JESTEM ZA BO JEŚLI NAWET NORMALNE DZIECKO MA TO STWIERDZONE TO BĘDZIE MIAŁO RÓŻNE DOLEGLIWOŚCI I PROBLEMY Z ZACHOWANIEM. DLA MNIE JEST TO NIE DOKSZTAŁCENIE LEKARZY W KIERUNKU AUTYZMU. DLATEGO ŻE GDZIEKOLWIEK ZAJADĘ Z SYNEM AUTYSTYCZNYM TO ODRAZU MI WCISKAJĄ TĄ DIETĘ JAK TYLLO USŁYSZĄ AUTYZM = DIETA BEZGLUTENOWA. DZIEJĘ SIĘ TO TEŻ Z NIEKTÓRYMI TERAPEŁTAMI. WZBUDZA TO WE MNIE ZAWSZE ZŁOŚĆ I WYBUCHAM DO LEKARZA ŻE MOJE DZIECKO NIE MA OBJAWÓW BEZGLUTENU TO CZEMU MAM PRZECHODZIĆ NA TĄ DIETĘ. BYŁAM NA SZKOLENIU NA KTÓRYM WYKŁADAŁA PANI DOKTOR ( PRAGNĘ PODKREŚLIĆ ŻE PANI DOKTOR MA ZESPÓŁ ASPERGERA I PRACUJE Z DZIEĆMI DOROSŁYMI KTÓRZY MÓWIĄ O SWOICH ODCZUCIACH ) TYLKO MNIE W TYM UŚWIADOMIŁA. MYŚLĘ ŻE KAŻDY RODZIC POWINIEN ZNALEŚĆ SIĘ NA TAKIM SZKOLENIU. BYŁO TAM DUŻO OSÓB AUTYSTYCZNYCH, KTÓRZY MÓWILI SUPER POTRZEBNE DLA NAS RODZICÓW RZECZY. AUTYZM TO ZABURZENIE NERWÓW KTÓRE MOŻNA WYPRACOWAĆ A NIE WYLECZYĆ BEZGLUTENEM CO NIE KTÓRE MAMY OPOWIADAJĄ A NIE MAJĄ TEGO POD UWAGĘ ŻE DZIECKO ROŚNIE I SIĘ UCZY. POZDRAWIAM
Bezglutenowa Mama 13/03/2020 11:16
Ula, dziękuję za Twoje mądre słowa :)
Katarzyna 06/03/2020 08:43
U mojego syna z zespolem Aspergera rowniez pomogla dieta bezglutenowa. Jednak przed jej wprowadzeniem zostaly przeprowadzone badania laboratoryjne, ktore pomogly ustalic, jakich produktow powinien unikac. Po kilku tygodniach diety syn zaczal lepiej mowic, jego nadwrazliwosc sensoryczna obnizyla sie. Gdyby jego stan sie pogorszyl, na pewno zrezygnowalibysmy z tej metody. Dlatego zawsze trzeba patrzec na kazdego indywidualnie. Tytul tego artykulu sugeruje powszechna szkodliwosc takich metod, a to zupelnie sie nie zgadza. Po pierwsze, terapie za pomoca diet pomogly juz wielu osobom z ASD, a po drugie dzialanie przewodu pokarmowego ( i tego, co jemy) na system nerwowy jest udowodnione empirycznie i brane pod uwage rowniez przez wielu lekarzy, a nie tylko przez tzw. uzdrowicieli. Po tzecie, jak juz wspomnialam, nie ma takiej metody, ktora dzialalaby na kazdego tak samo.
Meve 12/03/2020 18:18
Czy poza dietą prowadziliscie państwo inne oddziaływania? Wizyty u logopedy, terapie? Jeśli tak, to nie da się stwierdzić, czy wszystkie te dobra są zasługa diety. Jest wiele czynników, które mogą wpłynąć na taka zmianę i prawdopodobnie po prostu zbiegły się w czasie.
GOSIA 06/03/2020 07:34
RÓWNIEZ DIETA POMOGŁA .BEZ GLUTENU BEZ CUKRU BEZ KAZEINY.BEZ PRZETWORZONEJ ŻYWNOŚCI
Bezglutenowa Mama 13/03/2020 11:14
Gosia - przetworzona żywność nie służy nikomu, więc to dobry krok - eliminacja jej z diety całej rodziny :)
Magda 06/03/2020 06:26
Mam syna z autyzmem i dieta bardzo duzo zdzialala więcej niż terapię. Nagłówek tego artykułu obraża mnie i innych rodzicow. Dieta trzy bez to nie tylko bez glutenu nabiału i cukru ale zdrowe odżywianie bez gotowcow. Moim zdaniem każdy powinien być na tej dziecię niestety mnie nie stać i tylko syn je zdrowo ale on jest najważniejszy. Kocham go i napewno zdrowym odżywianiem nie znęcać się nad nim!!! Skoro moje dziecko przestało cierpieć z powodu boli brzucha. Celiaki nie mamy.
Bezglutenowa Mama 13/03/2020 11:14
Magdo - zdrowe, naturalne jedzenie to obecnie ideał, do którego wszyscy powinniśmy dążyć. Nie chciałam nikogo obrażać tytułem.
Anja 06/03/2020 00:34
Mam autyzm i od niedawna nietolerancje glutenu. Nie celiakie na szczescie, ale po zjedzeniu glutenu boli mnie brzuch. Zwiazek? Of wprowadzeniu diety w listopadzie zwiekszyl mi sie poziom warczenia. Bo nie moge zjesc makaronu, nalesnikow, czy ulubionej kaszy. Produkty bezglutenowe zwykle nie sa idealnym zastepnikiem i czesto maja gorszy sklad pod wzgledem zdrowotnym. Autyzm wcale mi s i e nie poprawil. Wprost przeciwnie. Niby funkcjonuje tak samo, ale znacznie trudniej jest sie np umowic z kolezanka na kawe czy obiad " na miescie". Bariery staly sie znacznie wyzsze i spolecznie jest mi znacznie trudniej funkcjonowac w swiecie, gdzie kontakty towarzyskie czesto kreca sie wokol jedzenia. Syn tez ma autyzm, ale nie wprowadzilabym mu diety "Na wszelki wypadek", bo widze, jak bardzo utrudnia funkcjonowanie. Ma diete ze wzgledu na potwierdzona medycznie nietolerancje laktozy.
Bezglutenowa Mama 13/03/2020 11:13
Anju, dzięki za twoje słowa :)
Joasia 05/03/2020 23:06
Ja również jestem mama dziecka z autyzmem. I dla mnie ten artykuł jest bardzo szkodliwy. Wywiad z Panią dr też jest tylko jej opinią. Ja osobiście wprowadzilam dietę u synka i była mega poprawa w kazdym względzie (zachowanie, czucie własnego ciała, zaburzenia sensoryczne, nagle zniknęły można by wiele wymieniac. A co najważniejsze mój syn wreszcie zacza spać normalnie bez pobudki, bez płaczu) Syn był diagnozowaniu w Synapsis więc w najlepszej w Polsce jednostce i to tam usłyszałam od psychiatry o diecie o tym że mamy także leczyć szukać innych jeszcze przyczyn. Dodam że syn był diagnozowaniu 2 krotnie i to właśnie w Synapsis dr psychiatra zbadala syna jak każdy inny lekarz ( brzuszek, uszy gardło) i nawet w dokumentacji mam wpisane że wskazana dalsza diagnostyka. Rodzic który czyta taki artykuł może zostać uspilny i skupić się tylko na terapię którą w niczym nie pomoże jeśli dziecku jeszcze coś dolega. BO PRZECIEZ AUTYZMU SIĘ NIE LECZY co jest kompletna bzdura. Bo już Synapsis opisuje że 15% dzieci ma rediagnozy w których diagnoza zostaje cofnieta. TO JAK TO JEST. Jest tyle rzeczy do zbadania i dzieci autystycznych że dnia by zabrakło o pisaniu. PANI dr tu chyba zapomniała napisać że Autyzm często idzie w parze z innymi chorobami bynajmniej padaczka. PO za tym już dziś wiadomo że 80% Augustów mają nieszczelne jelita co potwierdziła też to nam gastrolog z szpitala na Żwirki. A
Bezglutenowa Mama 13/03/2020 11:10
Joasiu, rozmawiałyśmy z panią doktor o schorzeniach współistniejących, ale ten temat nie został pogłębiony w pisemnej części wywiadu. Zgadzam się - nam wszystkim Polakom potrzebne są lekcje tolerancji, pokory, szacunku - wtedy będzie nam łatwiej na świecie :)
Kasia 06/03/2020 14:46
Artykuł jest krzywdzący dla wielu rodziców i szkoda, że tzw. specjaliści nie wypowiadają się w sprawie miłości i troski, ale używają radykalnych niczym nie popartych stwierdzeń, żeby wzmocnić swoje ego i ważność. Posiadanie wiedzy z książek, uczelni i seminariów nigdy nie zastąpi doświadczenia bycia rodzicem. Powoływanie się na wystąpienia dorosłych osób z autyzmem nie poparte takimi stwierdzeniami (nigdzie nie zostały przytoczone źródła) są nic nie warte. Uczmy się szacunku, miłości i pokory w stosunku do siebie zamiast oceniać i osądzać. Osądzanie rodziców i wysuwanie takich wniosków to daleko idące przekroczenie swoich kompetencji, nawet jeśli są podpierane przedrostkiem dr. przed nazwiskiem. Szkoda, ze w ogóle ktoś kto publikuje i wierzę w dobre intencje, jednak zanim coś się powie i napisze trzeba się nad tym poważnie zastanowić. To jest przemoc... przemoc wobec rodziców dzieci, którzy je kochają i pragną jedynie ich dobra.
Bezglutenowa Mama 13/03/2020 11:12
Kasiu, nikt nie wątpi, że rodzice wszystko co robią, to z miłości. Wywiad miał jedynie na celu pokazanie drugiej strony medalu, w tym perspektywy dziecka, które czasem naprawdę jest krzywdzone przez terapeutów i specjalistów...... Intencje były na 100% dobre :)
Beata 05/03/2020 22:12
Ciekawe, to dla czego mój syn ze spektrum autyzmu po wprowadzeniu diety zacza skupiać się na zajęciach, wyciszyl się, przestal miec ataki agresji. Nie ma celiakii był pod tym względem badany, a zjedzenie glutenu na imprezie rodzinnej (jedna wpadka dietowa) spowodowało ból brzucha i nawrót złych zacowan na ponad tydzień.
Bezglutenowa Mama 13/03/2020 11:07
Beato, nie jestem lekarzem i nie mogę oceniać przyczyn zmiany zachowania Twojego syna. Trzymam kciuki za wszelkie działania, które są dla jego dobra :)
Ania 07/03/2020 18:45
Może nie ma celiaklii, ale moze mieć nietolerancje, czy alergie na gluten. Dietę bezglutenowa wprowadza się w przypadku celiaklii, nietolerancji czy alergii na gluten. Nie w przypadku autyzmu. Zachodzi pytanie czy prawidłowo była postawiona diagnoza autyzmu... I czy poprawę przynoszą oddziaływania terapeutyczne czy dieta... potrzebne by były szerokie badania z grupą kontrolną.
Bezglutenowa Mama 13/03/2020 11:09
Aniu - zgadza się, tutaj jest jeszcze wiele niewiadomych, ale fantastycznie, że dobrzy specjaliści ciągle zgłębiają temat - dla dobra dzieci i ich rodzin :)
Meve 07/03/2020 17:18
Jeśli zjedzenie glutenu spowodowało dolegliwości, to najpewniej jest problem z tolerancja pokarmową, która być może w konsekwencji wywołać zachowania trudne.
Bezglutenowa Mama 13/03/2020 11:08
Meve - tak, to jedna z możliwych przyczyn, ale moim zdaniem wymaga diagnozy
Co nowego?

Instagram

Bądź na bieżąco

Newsletter

Zapisz się