01/08/2018
01/08/2018
Na pomysł wycieczki do Źródełka Maryi wpadła jedna z wychowawczyń na tegorocznych koloniach z Bezglutenową Mamą w Kudowie-Zdroju. Dość długą trasę koloniści pokonali dzielnie i mimo przekąsek tak zgłodnieli, że obiad zjedli bez grymaszenia. A może głód wzmogła cudowna woda lecznicza, wypływająca ze źródła przy kapliczce?
Z Domu Wczasów Dziecięcych „Jagusia” w Kudowie-Zdroju, gdzie stacjonowały nasze kolonie z dietą bezglutenową, do Źródełka Maryi wiedzie dość długa trasa. Na tyle długa, że dojście do kapliczki, relaks na miejscu i powrót zajęły dzieciom około 5 godzin. Koloniści dostali sporo przekąsek (m. in. precle, chrupki kukurydziane, jabłka i wodę mineralną Staropolankę). Na miejscu uzupełnili oczywiście zapasy wody w lodowatym źródełku – i wszystkim wyszło to na zdrowie. KLIKNIJ – Źródełko Maryi informacje.
Mimo długiej trasy koloniści korzystali z upragnionej pogody i dość żwawym krokiem wrócili do Jagusi. Tak jak się spodziewałyśmy – pochłonęli obiad bez grymaszenia, za to z licznymi dokładkami. Ze stoły zeszło również sporo warzyw – bo na koloniach dla dzieci z celiakią i na diecie bezglutenowej dbamy o zdrowe menu.
Zapisz się
KOMENTARZE